Dzieci od najmłodszych lat słyszą, że nauka języków obcych jest niezbędna, aby osiągnąć sukces. Kiedy dorastają i stają się specjalistami, menedżerami czy przedsiębiorcami, zaczynają dostrzegać prawdę w tych słowach. Aby rozwijać siebie i swoją karierę, nie należy stawiać przed sobą barier, a więc tym bardziej nie można zamykać się tylko w obrębie własnego kraju i języka. Problem w tym, że dziwna szkolna tendencja do nauczania języków od kompletnie niepraktycznej, gramatycznej strony wiele osób zniechęca i pozostawia z przekonaniem, że talentu do języków to one na pewno nie mają.
Kłopoty z rozwijaniem umiejętności językowych pojawiają się przede wszystkim wtedy, kiedy metody nauki są niedopasowane do naszych celów, motywacji i indywidualnych preferencji uczenia się. Jeszcze gorzej jest wtedy, kiedy mamy ochotę na poznanie nowego języka obcego, ale właściwie nie wiemy, po co miałyby on nam być i do czego służyć. Jeśli natomiast języka musimy nauczyć się tylko dlatego, że tak każe ktoś z zewnątrz – cóż, trudno się dziwić, że motywacja spada właściwie do zera.
W tym momencie można zatem dojść do wniosku, że z jednej strony nauka języków obcych jest koniecznością czy też własną ambicją, a z drugiej – czasem brakuje sposobu na podjęcie takiego wyzwania. W ten sposób powstaje nisza, którą coraz bardziej wypełniają nowatorscy nauczyciele języków – trenerzy językowi.
Czym jest językowy coaching?
Pojęcie coachingu jest obecnie znane większości ludzi. Najbardziej podstawowy opis wskazuje na osobę, która wspomaga rozwój osobisty innych. Jest motywatorem, mentorem, kierownikiem, wskazuje drogę, możliwe rozwiązania i kibicuje swoim klientom w pokonywaniu coraz to nowych wyzwań i osiąganiu kolejnych sukcesów. Z pomocy coacha, czy też po polsku trenera osobistego, można skorzystać w bardzo wielu dziedzinach życia, od kariery począwszy, poprzez rozwój duchowy, rodzinny, aż po zdrowy styl życia.
Podstawowym założeniem coachingu jest indywidualna praca z człowiekiem, nastawiona na jego rozwój takimi metodami, które będą jak najlepiej dopasowane do niego samego. Języki obce są zatem doskonałym polem do popisu dla indywidualnych trenerów. Jak już wcześniej wskazano, powszechne techniki nauki stosowane w szkołach lub na kursach często nie przystają do oczekiwań i wymagań odbiorców. Po pierwsze – pod względem technicznym zajęć, po drugie – pod względem indywidualnej motywacji i możliwości.
Rolą trenera językowego staje się zatem nie klasyczna nauka, ale wprowadzenie swojego klienta w świat języka obcego tak, aby poznawanie go samo w sobie stanowiło motywację, nieograniczoną indywidualnymi barierami czy niedoskonałościami.
Jak uczy coach językowy?
Sesje z trenerem językowym nie przypominają tradycyjnych kursów. Warto pamiętać, że podstawowym celem – przynajmniej na początku – nie jest perfekcyjne opanowanie języka, ale ustalenie, co i jak jest ważne dla klienta. Dlatego też pierwsze spotkania to zazwyczaj krótka rozmowa o tym, dlaczego akurat ten język stał się naszym celem, co chcemy dzięki niemu osiągnąć i do kiedy chcielibyśmy uzyskać taki wynik. Coach orientuje się także, jak dotychczas wyglądały zajęcia, co nam się w nich podobało, a co utrudniało naukę.
Dopiero na tej podstawie trener będzie w stanie ustalić, jakie są nasze wewnętrzne niedoskonałości i przeszkody, które budują mur pomiędzy nami a umiejętnością płynnego posługiwania się językiem. Dowie się też, do jakiego celu będziemy wykorzystywać konkretny język – warto pamiętać, że innego słownictwa i form potrzebuje menedżer, która ma zamiar kontaktować się z zagranicznym partnerem, a innego przedsiębiorca, który chciałby dla własnej przyjemności poznać kulturę i język obcego kraju. Być może niektórym takie działanie wyda się nieco naciągane – skąd po jednej rozmowie obcy człowiek może wiedzieć, do czego dążę i co mnie motywuje, a co nie? Warto w tej sytuacji pamiętać, że coach językowy to nie to samo, co nauczyciel – celem tego ostatniego jest bowiem przerobienie lekcji i nauczenie nas określnego programu. Coach posiada najczęściej wykształcenie i doświadczenie psychologiczne, pomagające w pracy z ludźmi, i jest profesjonalistą także w tym zakresie. Jego celem nie jest zaliczenie przez nas testu, ale zaangażowanie się w naukę języka tak, aby stała się przyjemnością. Płynna mowa jest przyjemnym efektem ubocznym.
Co najważniejsze – trener osobisty doskonale wie, że nie ma do czynienia z grupką uczniów, ale że jego klientem jest dorosły i dojrzały człowiek, który ma swoje życiowe cele i plany. Problemem może być tylko to, że nie zawsze ma narzędzia, aby je osiągnąć. Zatem coach nie traktuje klienta jak uczniaka, ale jak partnera. Tym samym zaletą zajęć staje się ich forma – z coachem można się spotkać indywidualnie na sesji twarzą w twarz, ale można do tego celu wykorzystać także komunikator Skype czy telefon. Daje to spore możliwości manewru zabieganym osobom, dzięki czemu można oszczędzać czas i uczyć się w wygodnym i komfortowym zaciszu własnego domu.
Coaching językowy, choć jeszcze nie jest bardzo popularny, stanowi naprawdę ciekawą alternatywę dla nauki indywidualnej czy też klasycznego kursu. Jeśli uważasz, że jesteś beztalenciem lingwistycznym i nigdy nie nauczysz się języka, może warto spróbować lekcji z osobistym trenerem?