Słowo kryzys towarzyszy nam od jakiegoś czasu niemal codziennie. Możemy je usłyszeć w telewizji, przeczytać o nim artykuł prasowy czy natrafić na nie na stronach internetowych. O kryzysie mówią politycy, nasz szef, a nawet sąsiadka z trzeciego piętra. Czy zagraża tym, którzy prowadzą własną działalność gospodarczą? Obecnie wiele branż boryka się z problemami finansowymi, spowodowanymi przez zmiany gospodarcze z przełomu ostatnich lat oraz światowy kryzys. Niektóre z nich są szczególnie zagrożone i coraz częściej jesteśmy świadkami likwidacji zarówno wielkich koncernów, jak i małych przedsiębiorstw. Od początku roku upadło już 713 przedsiębiorstwa, czyli o 5% więcej niż w roku ubiegłym. Jak jednak przewidywać zmiany rynkowe i wybrać taką branżę, w której nie będziemy zmuszeni ogłosić upadłość po kilku latach?
Dlaczego firmy ogłaszają upadłość?
Upadłość musi ogłosić firma, która nie tylko generuje straty i długi, ale nie spłaca ich w terminie. Są sytuacje, gdy przedsiębiorstwo dochodzi do porozumienia z wierzycielem, a ten godzi się na późniejsze regulacje płatności. Dzieje się tak głównie w sytuacjach, gdy kondycja finansowa całej branży jest w trudnym stanie, a sam wierzyciel nie chce stracić znaczącego partnera biznesowego i dużego klienta. Wniosek o upadłości należy złożyć również w sytuacji, gdy firma jest w stanie spłacać na bieżąco swoje zobowiązania, jednak przekraczają one w znacznym stopniu jej majątek, np. poprzez zmiany kursów walutowych.
Kto ogłasza upadłość?
Specjaliści rynkowi wskazują kilka obszarów działalności gospodarczej, które są szczególnie zagrożone. Jest to przede wszystkim branża budowlana, która obecnie napotyka ogromne trudności w otrzymywaniu kredytów, a bez nakładów finansowych niestety nie jest w stanie przetrwać. Warto również wspomnieć o odbywających się w ubiegłym roku Mistrzostwach Euro 2012, podczas których zrealizowano bardzo dużych projektów inwestycyjnych. W pierwszym kwartale tego roku zanotowano aż 85 firm budowlanych, które zbankrutowały, a obecne ryzyko upadku wynosi aż 46,9%. Inwestorzy obawiają się nowych projektów i realizacji, z powodu niskiego popytu, restrykcji danych instytucji finansowych oraz rosnących okresów spłaty zobowiązań.
Poprzez swoje powiązania do branży budowlanej, kryzys odczuwają również firmy produkcyjne, głównie z obszaru przetwórstwa metali i konstrukcji stalowych oraz sektor meblowy. Ponadto, coraz częściej upadłość ogłaszają firmy deweloperskie – ceny nieruchomości znacznie spadły, a po całkiem niedawnym boomie mieszkaniowym, rynek został w znacznym stopniu nasycony.
Eksperci wymieniają także branżę transportową, turystyczną, poligraficzną i kulturalno-rozrywkową jako te, należące do grupy podwyższonego ryzyka bankructwa. Firmy właśnie z tego obszaru rynkowego najczęściej borykają się z brakiem płynności finansowej, wynikającej z opóźnień w płatnościach kontrahentów i przez to nie są w stanie regulować swoich zobowiązań.
Jeśli chodzi o regiony podwyższonego ryzyka zagrożenia bankructwem, eksperci wymieniają województwo mazowieckie, dolnośląskie i śląskie, ponieważ na tych obszarach mamy najwięcej zarejestrowanych firm. W województwie lubuskim i małopolskim natomiast, liczba upadłości wzrosła o ponad 50% w porównaniu do roku ubiegłego. Na Podlasiu, Lubelszczyźnie i w Wielkopolsce, liczba firm, które ogłosiły upadłość zmniejszyła się w porównaniu do roku ubiegłego.
Branże-pewniaki
W których jednak branżach możemy czuć się pewnie? Bankructwem nie są zagrożone przedsiębiorstwa sektora rolno-spożywczego, farmaceutycznego oraz firmy usługowe. Równie stabilne są branże IT, energetyczne czy komunikacyjne. Warto też wspomnieć, że zgodnie z prognozami, pomimo wielu bankructw firm handlowych, dynamika dalszego wzrostu upadłości obniży się do poziomu ok. 10 %. Branża budowlana natomiast ma się ożywić, dzięki uruchomieniu w 2014 roku nowych projektów unijnych.
Upadłość to element gospodarki, niestety nieodłączny. Są przedsięwzięcia, projekty i realizacje skazane na sukces, ale również takie, które go nie odniosą. Zakładając własną działalność gospodarczą warto zrobić szczegółowy research rynku oraz przeanalizować raporty gospodarcze z ostatnich lat. Zapoznanie się np. z informacjami publikowanymi w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, może zapobiec chybionemu pomysłowi lub umocnić nasz wybór co do branży, w której chcemy działać.
