Seriale już dawno opuściły erę, w których traktowane były jako tasiemce zapełniające popołudniową ramówkę. Co roku powstaje masa nowych produkcji, niezwykle oryginalnych i porywających serca widzów. Znajdziemy wśród nich dramaty, sitcomy, seriale historyczne, fantasy i sci-fi. Malutką część zajmują także seriale muzyczne. Przedstawiamy kilka z nich.
Śpiewające nastolatki
Jednym z najsławniejszych seriali muzycznych jest wielokrotnie nagradzany “Glee”. Produkcja opowiada o chórze szkolnym, zmagającym się z niechęcią ze strony nauczycieli i pozostałych uczniów. Oprócz ciekawej fabuły, prowadzonej na granicy kiczu i absurdu, największym atutem “Glee” jest jego ścieżka dźwiękowa. W każdym odcinku członkowie chóru przedstawiają kilka utworów (od klasyków do aktualnych hitów) w oryginalnych aranżacjach. Aktorzy grający członków chóru szkolnego mogą poszczycić się naprawdę niesamowitymi głosami.
“Glee” zdobył także uznanie w kręgach LGBT z powodu poruszania tematów dyskryminacji mniejszości seksualnych. Jednak to nie jedyna kwestia, którą poruszają twórcy serialu. Pierwszy skład chóru szkolnego to reprezentanci praktycznie wszystkich grup etnicznych i społecznych. Wrzuceni do jednego worka okazują się bardzo podobni, posiadający te same problemy.
W serialu wielokrotnie pojawiali się znani muzycy, wykonując z razem z chórem tytułowe utwory. Byli to między innymi Cheryl Cole, Britney Spears, Eve, Demi Lovato i Ricky Martin.
Z Foo Fighters po mapie
“Sonic Highways” to bardzo nowatorski projekt. Dave Grohl postanowił udokumentować nagrywanie najnowszej płyty Foo Fighters, które również było procesem bardzo oryginalnym. Mianowicie każdą piosenkę nagrano w innym studiu, w innym mieście USA. Tym sposobem Dave Grohl chciał oddać hołd wszystkim najbardziej wpływowym muzycznie miastom: Chicago, Austin, Nashville, Los Angeles, Seattle, Nowemu Orleanowi, Waszyngtonowi i Nowemu Jorkowi. W każdym odcinku wokalista rozmawia z reprezentantami tamtejszej sceny muzycznej. Wspominają, jak na przestrzeni lat kształtowała się muzyka, jak wyglądały ich pierwsze koncerty, kim się inspirowali.
Ten serial muzyczny to prawdziwa gratka dla fanów muzyki. Dostajemy w nim wszystko – porządną ścieżkę dźwiękową, wypowiedzi największych autorytetów muzycznych i dużo ciekawostek z życia największych muzyków. Na końcu każdego odcinka Foo Fighters gra kolejny utwór inspirowany miastem, w którym aktualnie się znajdują. Wszystkie piosenki z serialu znajdą się na najnowszym albumie zespołu - “Sonic Highways”.
Zabawni Flight Of The Conchords
Dwaj muzycy z Nowej Zelandii przyjechali do USA zrobić karierę. Co może pójść nie tak? Okazuje się, że praktycznie wszystko. Bret McKenzie i Jemaine Clement to niezwykle słodcy panowie, jednak oderwani od rzeczywistości tak bardzo, jak to tylko możliwe. Ich kariera muzyczna niekoniecznie idzie drogą, o której marzyli. Mają jedną (dosłownie) fankę i managera fajtłapę. Ledwo udaje im się zdobyć koncerty w bibliotece czy na zbiórce dla psów z epilepsją. W każdym odcinku poznajemy ich przemyślenia w dwóch czy trzech autorskich utworach. Wszystkie piosenki są niezwykle błyskotliwie i bardzo zabawne, a takie hity jak „Business Time” czy „Robots” znają ludzie, którzy tego serialu muzycznego nawet nie widzieli.
“Flight Of The Conchords” zdobył taką popularność, że muzycy wyruszyli w trasę koncertową, na której wykonywali utwory z serialu. Niestety, “Flight Of The Conchords” skończył się po dwóch sezonach, jednak co jakiś czas słychać pogłoski o rozmowach HBO z muzykami i pertraktacjami nad trzecim sezonem.
Prawdziwy klimat Nowego Orleanu
“Treme” to zdaniem krytyków serial kultowy. Pomimo powszechnie budzonego respektu, nie przebił się do mainstreamu, co tylko cieszy fanów serialu. “Treme” to nazwa jednej z dzielnic Nowego Orleanu. Poznajemy jego mieszkańców po wydarzeniach związanych z huraganem Katrina. Widz powoli poznaje wszystkich bohaterów i obserwuje, jak próbują pozbierać swoje życie od nowa, łącznie z kulturą i tak ważną w Nowym Orleanie – muzyką. Twórcami tego serialu muzycznego są David Simon i Eric Overmyer, panowie którzy są autorami takiego hitu jak “The Wire”.
Można zauważyć podobieństwa pomiędzy serialami – przede wszystkim surowe kadry i skupienie się na pojedynczych bohaterach w taki sposób, aby widz mógł ich poznać. Jednocześnie serial przedstawia próbę odbudowania wspólnego życia pośród upadłych wartości moralnych. Jednak to za muzykę “Treme” znalazło się w tym artykule. Pozycja obowiązkowa dla melomanów! Usłyszymy tu najlepsze utwory cajun, nowoorleańskiego funku, hip hopu i rythm and bluesa. A wszystko w naturalnym środowisku, w miejscu, gdzie ludzie naprawdę tę muzykę czują i rozumieją. Kilka odcinków (łącznie z pierwszym i ostatnim) wyreżyserowała Agnieszka Holland.
Sprawdź koniecznie: Subiektywny przegląd seriali - seriale komediowe.