Popularność urządzeń mobilnych stale rośnie, co zmusza przedsiębiorców do wprowadzenia licznych zmian w swoich sklepach internetowych i dostosowanie witryn do ich wymagań, co - jak się okazuje - w niektórych przypadkach nie jest takie proste. Termin m-commerce można spotkać również pod nazwą mobile commerce i jest to obszar handlu elektronicznego wydzielony w sposób naturalny z e-commerce.
Znajomość znaczeń terminów m-commerce i e-commerce oraz ich rozróżnienie jest niezwykle ważne, aby móc skutecznie działać w tym obszarze. Zmieniają się wymagania społeczeństwa i równie szybko postępuje handel internetowy. W tym celu specjaliści próbują w jak największym stopniu zaspokoić potrzeby współczesnego klienta i ułatwić mu dokonywanie zakupu. Pomijając ten fakt w swoich działaniach, w bardzo łatwy sposób możemy spisać na straty własną firmę.
Potężna branża e-commerce
Potencjał internetu jest obecnie nieograniczony i daje wiele możliwości nie tylko rozrywki, lecz także prowadzenia sprzedaży i zarządzania własną firmą. E-commerce jest to nic innego jak handel elektroniczny. Przy wykorzystaniu odpowiednich narzędzi i rozwiązań technologicznych oraz telekomunikacyjnych jesteśmy w stanie przez internet prowadzić sprzedaż produktów i oferować rozmaite usługi.
W dzisiejszych czasach w ten sposób możemy dokonać praktycznie każdego zakupu i skorzystać z rozmaitych usług, jakie oferują nam firmy z różnych branży. Korzyści są obustronne, co jest dodatkowym atutem e-commerce. Przedsiębiorca jest w stanie dotrzeć do szerszego grona klientów, poznać ich potrzeby i dostosować do nich ofertę, a sam klient w prosty i szybki sposób dokonać zakupu. Czy może być coś lepszego niż zadowolenie usługodawcy i usługobiorcy?
Sklepy internetowe zyskały w ostatnich latach przewagę nad tradycyjną formą sprzedaży. Powstaje coraz więcej firm, które koncentrują się jedynie na oferowaniu usług drogą internetową.
Do najważniejszych czynników, jakie wpłynęły na taki rozwój sytuacji, należą przede wszystkim:
mniejsze koszty związane z prowadzeniem firmy i sprzedaży,
brak konieczności utrzymywania punktów sprzedaży detalicznej,
szybka aktualizacja oferty,
pozyskiwanie nowych klientów,
łatwy sposób nawiązywania długofalowych relacji z klientami,
skuteczniejsze prowadzenie kampanii reklamowych i marketingowych,
możliwość całodobowej prezentacji oferty,
zmniejszona zależność od rynku lokalnego.
Nie sposób podważyć te argumenty, które wskazują jednoznacznie na to, że sprzedaż internetowa jest dużo korzystniejsza niż tradycyjna. O e-commerce można rozmawiać godzinami, a temat nigdy nie zostanie w 100% wyczerpany, tym bardziej, że branża ta zmienia się i doskonali z roku na rok.
M-commerce dla wymagających klientów
W świecie smartfonów i tabletów, kiedy już nie tak łatwo uchronić się przed szybkim postępem technologicznym, branża e-commerce nie może zapominać o swoich mobilnych klientach. W tym celu został wydzielony obszar m-commerce, gdzie pierwszoplanową rolę odgrywają urządzenia mobilne. Dzięki dostępnym na rynku narzędziom jesteśmy w stanie zaproponować dostęp do komercyjnych usług oferowanych w ramach e-commerce poprzez urządzenia przenośne.
Nie potrzebujemy już komputera stacjonarnego lub laptopa, aby móc dokonać zakupu w sklepie internetowym czy zapoznać się z jego ofertą. Z każdego miejsca na ziemi jesteśmy w stanie przejrzeć ulubione strony WWW i natychmiast zamówić potrzebny nam produkt. Nie tylko sklepy internetowe, lecz także banki oferują taki sposób skorzystania ze swojej oferty. Wykonanie przelewu czy sprawdzenie stanu swojego konta nie jest już problemem. Wystarczy, że mamy przy sobie tablet lub smartfon i dostęp do internetu. Musimy liczyć się z tym, że społeczeństwo nie będzie dla przedsiębiorców coraz bardziej tolerancyjne, a wręcz przeciwnie, będzie stawiało przed nimi coraz większe wymagania. Zatem nie trzeba być specjalistą w tej dziedzinie, aby dostrzec potencjał, jaki drzemie w m-commerce.
Zaufanie klientów do m-commerce wciąż pozostawia wiele do życzenia
Przeprowadzone badania wykazały, że 69% polskich internautów do przeglądania stron internetowych wykorzystuje właśnie urządzenia mobilne. Niestety większość transakcji związanych z zakupem nadal wykonuje się przy pomocy komputera stacjonarnego i laptopa.
Czy to powinno martwić? Mówi się o dużym potencjale m-commerce, jednak statystki wskazują, że zaufanie do urządzeń mobilnych nadal jest zbyt małe, żeby potencjalny klient zdecydował się je wykorzystać w celu zakupu produktu, wykonania przelewu czy skorzystania z jakiejś innej oferty. Przyczyna w dużej mierze leży w niedostatecznej wiedzy, jaką posiada społeczeństwo. Zbyt mało mówi się o bezpieczeństwie transakcji z wykorzystaniem urządzeń mobilnych. Nie można jedynie obwiniać samej technologii. Klienci często nie mają zaufania do samej firmy, a zatem, jak mogą ufać urządzeniu. To właśnie również od sprzedawcy zależy, czy jego potencjalni klienci zechcą skorzystać z takiej formy zakupu. Musimy dołożyć wszelkich starań, aby wyjaśnić mu cały system działania i zapewnić o bezpieczeństwie.
m-commerce - mobilnie znaczy wygodnie
Możliwość dostępu do internetu o każdej porze, w każdym miejscu to bez wątpienia ogromna zaleta. Nie jest łatwo znaleźć osobę, która nie mogłaby przy pomocy swojego smartfona przejrzeć stron WWW.
W kilka sekund możemy nie tylko sprawdzić nasze konto na portalu społecznościowym, odpisać na maila, lecz także zrobić przelew bankowy i zakupić prezent dla najbliższej osoby. Szybko, wygodnie i - o czym wielu nie pamięta lub zwyczajnie w to nie wierzy - bezpiecznie. Klienci chcą, aby sklepy internetowe się rozwijały, doskonaliły i nieustannie dostosowywały do ich potrzeb. Tak właśnie się dzieje i ogromnym krokiem naprzód jest właśnie m-commerce.
Wielu nie docenia tych zmian i pomimo, że przedsiębiorcy robią wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić swoim klientom wygodę, ci tego nie wykorzystują, tłumacząc się brakiem zaufania do urządzeń mobilnych. Wszystko jednak idzie w dobrym kierunku i coraz więcej osób, w tym również Polaków, zaczyna robić pierwsze transakcje przy wykorzystaniu swojego smartfona.
E-commerce już umocniło swoją pozycję na rynku, teraz czas na m-commerce. Nie jest do końca wiadomo, jak potoczą się losy tego obszaru handlu elektronicznego. Bazując na statystykach, można patrzeć optymistycznie w przyszłość i przypuszczać, że już w najbliższym czasie zaufanie do mobilności wzrośnie. Wszystko w rękach przedsiębiorców. Jeżeli oni będą promować dostęp do swoich usług poprzez urządzenia przenośne, to również ich klienci chętniej podejmą się takich działań.