Tło strzałki Strzałka
0 0
dni
0 0
godz
0 0
min
0 0
sek

Muzea, które mogą zadziwić: Muzeum Dusz Czyśćcowych

Nasz ekspert:
Artykuły autora

Wielkość tekstu:

Nietypowe muzea znajdują się na całym świecie, przechowują przeróżne przedmioty, pamiątki i zbiory. Tego rodzaju miejsca przyciągają do siebie wielu ludzi. Mimo wszystko słysząc o tym, co możemy znaleźć i obejrzeć, wciąż potrafimy się zdziwić, a czasem nawet nie dowierzać. Miejscem niesamowicie nietypowym jest Muzeum Dusz Czyśćcowych, które znajduje się przy kościele Sacro Cuore del Suffragio w Rzymie, niedaleko Watykanu. Przechowywane są w nim bowiem ślady pozostawione przez dusze znajdujące się w czyśćcu. Choć nie każdy wierzy w prawdziwość eksponatów oraz istnienie tego miejsca, naprawdę warto odwiedzić akurat to muzeum i doświadczyć jego niezwykłego klimatu.

Muzeum Dusz Czyśćcowych: historia

Muzeum Dusz Czyśćcowych zostało założone przez ojca Victora Jouet. Przybył on do nowo powstałej dzielnicy Rzymu – Prati – i odprawiał nabożeństwa w niewielkim oratorium. Ojciec Victor pochodził jednak z bardzo zamożnej rodziny, dlatego też jakiś czas później rodzice kupili dla niego kamienicę. Zbudował on tam kaplicę, w której mógł gromadzić większą liczbę wiernych. W 1897 roku w budynku wybuchł pożar i po jego ugaszeniu przy ołtarzu osmalenie utworzyło wizerunek smutnej twarzy. Widok zdumiewał wszystkich, którzy tłumnie zaczęli odwiedzać kaplicę, aby zobaczyć na własne oczy to zjawisko.

Ojciec Victor Jouet uznał to za znak, jasno mówiący o tym, aby modlić się za dusze znajdujące się w czyśćcu. Zaczął podróżować po świecie i zbierać inne ślady ich obecności, po czym założył Muzeum Dusz Czyśćcowych, które ma przypominać o modlitwie.

Muzeum Dusz Czyśćcowych: eksponaty

Eksponaty Muzeum Dusz Czyśćcowych to przede wszystkim różne ślady wypalenia. Jednym z nich jest modlitewnik należący do Georga Schitza. Na jego kartkach ślady pozostawił brat właściciela, Joseph. Odcisk dłoni wskazuje na modlitwy, które polecił odmawiać bratu. Takie ślady na modlitewnikach są częste.

Innym przykładem jest książka O naśladowniu Chrystusa, na której również znajduje się wypalony kształt dłoni. Właścicielką publikacji była Małgorzata Demmerlez, która twierdziła, że zobaczyła na terenie swojego gospodarstwa kobietę, która wzdychała i spoglądała na nią ze smutkiem. Ukazała się ona ponownie, wówczas Małgorzata spytała, kim jest, dowiedziała się, że to jej teściowa, która umarła przy porodzie kilkadziesiąt lat wcześniej. Poprosiła Małgorzatę o pielgrzymkę i zamówienie mszy świętej. Po spełnieniu tych próśb ukazała się ponownie, by podziękować, wówczas też pozostawiła ślad na książce.

Pozostałymi eksponatami jest poszewka poduszki, na której można zobaczyć ślady ognia (należała ona do zakonnicy, która chciała, aby jej siostra modliła się za nią) czy kawałek stołu z wypalonym śladem dłoni.

Czy Muzeum Dusz Czyśćcowych to muzeum wyłącznie dla wierzących?

W muzeum panuje klimat zadumy, miejsce to skłania do wielu przemyśleń. Czy jest jednak przeznaczone tylko dla ludzi wierzących? Trudno to jednoznacznie określić. Pojawia się w nim wiele osób, niektórzy chcą wzmocnić wiarę, inni jej szukają, jeszcze inni po prostu są głodni wrażeń. Muzeum Dusz Czyśćcowych nie jest z pewnością stworzone do wzbudzania sensacji. Warto je odwiedzić, poznać eksponaty, jest to bowiem zdecydowanie niecodzienne i nietypowe doświadczenie, niezależnie od tego w co wierzymy.

Artykuły
Brak wyników.
Więcej artykułów
Wzory
Brak wyników.
Więcej wzorów