Jeszcze kilkanaście lat temu dobre komputery stacjonarne miały dyski twarde o pojemności 8GB, a dane przenosiliśmy na dyskietkach 3,5-calowych. Dziś 8GB pamięci mają najsłabsze smartfony, a nasze dane w chmurze są dostępne na całym świecie. Jak będzie wyglądała przyszłość takich technologii?
Technologia komputerowa to jeden z najszybciej rozwijających się rynków na świecie. Z roku na rok idzie tak bardzo do przodu, że to, co jeszcze kilka lat temu było nowością, obecnie jest już przeżytkiem. Po erze dyskietek 3,5-calowych, płytach CD, DVD, pendrive'ach, dyskach przenośnych, dyskach blue-ray obecnie na topie jest przetrzymywanie danych w tak zwanej chmurze.
Na czym polega zjawisko danych w chmurze
Czym tak naprawdę jest to zjawisko? Działanie w chmurze to udostępnianie oraz przetwarzanie danych i aplikacji, które znajdują się w lokalizacjach zdalnych, a nie na dyskach komputerów czy telefonów. Zaszyfrowane informacje znajdują się na ogólnodostępnych bądź wewnętrznych serwerach, do których możemy mieć dostęp z każdego miejsca na ziemi. Wystarczy tylko połączenie z internetem i jakiekolwiek urządzenie mobilne - nie są nam potrzebne fizyczne nośniki danych. Co ważne, dostęp jest prosty i szybki, niewymagający przy tym specjalistycznego oprogramowania. Wystarczy najprostsza przeglądarka, przez którą zalogujemy się do konkretnego serwera, by uzyskać dostęp do naszych aplikacji bądź plików.
Dane w chmurze - jak to działa?
Zarządzanie plikami i aplikacjami w chmurze jest proste i oparte na zasadach, które znamy na przykład z mediów społecznościowych. Po zalogowaniu i kilku kliknięciach mamy możliwość zamieszczania plików i udostępniania ich określonym osobom. Na wirtualnych dyskach można także tworzyć dokumenty za pomocą aplikacji, które znajdują się na serwerach. W związku z tym nie musimy ich instalować na naszych dyskach. Dodatkowym atutem aplikacji działających w chmurze jest brak wymagań związanych z wykupywaniem kosztownych pakietów i licencji biurowych. Te mobilne są tańsze i bardziej opłacalne.
Jakie są korzyści?
Właśnie redukcja kosztów jest jedną z największych korzyści działania w chmurze. Nawet jeśli korzystamy z płatnych pakietów (na przykład Adobe czy Microsoft), są one dużo tańsze, niż ich wersje pudełkowe. Zazwyczaj opłaty mają charakter abonamentu, w związku z czym płacimy tylko wtedy, kiedy realnie tych programów potrzebujemy. To duża szansa dla małych firm, które często nie mogą sobie pozwolić na wykupienie drogich programów razem z licencjami. Praca w chmurze okazuje się także bardzo wygodna i usprawnia codzienne obowiązki. W tym samym czasie nad tym samym projektem mogą pracować osoby, które znajdują się w różnych lokalizacjach. Wszystko przebiega dzięki temu szybciej i efektywniej.
Jakie są ograniczenia?
Oprócz kompletnego braku połączenia z internetem w dostępie do naszych dane w chmurze mogą nam ograniczyć inne problemy związane z internetem: od zrywania połączeń poprzez prędkość transferu. Jeśli nasze dane są duże objętościowo, ich ściągnięcie przy słabym transferze może być problematyczne. To jedyne ograniczenie w sprzężeniu danych w chmurze z tymi na fizycznym dysku. Właśnie z tego powodu pliki w chmurze są zazwyczaj w małych rozmiarach, a te większe na razie przechowujemy na dyskach fizycznych. Coraz częściej w chmurze funkcjonują natomiast popularne aplikacje i programy - nie ma potrzeby ich instalowania.
Dane w chmurze a bezpieczeństwo
Temat bezpieczeństwa to temat rzeka. Nie od dziś bowiem jesteśmy bombardowani informacjami na temat danych wykradanych z zewnętrznych serwerów, służących do niebezpiecznych celów. O ile wykradzione zdjęcie celebrytów nie są największym problem współczesnego świata, to ściśle tajne informacje dotyczące bezpieczeństwa narodowego czy dostępu do broni - już tak. O ile dostęp do chmury jest prosty i wygodny na co dzień, powoduje też niebezpieczeństwo, że równie łatwo dostaną się do niej osoby niepożądane. Musimy też pamiętać, że z nieokreślonych bliżej czynników serwer z naszymi danymi może zostać czasowo zablokowany bądź wyłączony, a w skrajnych przypadkach dane w chmurze mogą zostać utracone. Warto więc pliki przetrzymywać także na dyskach lokalnych. Choć z roku na rok firmy oferujące pracę w chmurze zwiększają wydatki na kolejne zabezpieczenia, to nigdzie pliki nie są na razie tak bezpieczne, jak w naszym domu.
Dane w chmurze stają się coraz bardziej popularne. Najprawdopodobniej jest to przyszłość najnowszych technologii, które z roku na rok będą się rozwijać. W momencie, kiedy dane w chmurze, istniejące na zewnętrznych serwerach będą w stu procentach bezpieczne, a szybki dostęp do internetu możliwy w dosłownie każdym miejscu na Ziemi, praca w ten sposób może zdominować świat. W przyszłości dysk twardy może okazać się zbędny, a do korzystania z komputera będzie niezbędny tylko internet. Docelowo stracić na tym mogą producenci sprzętów komputerowych - jeśli bowiem aplikacje będą działać zdalnie, nie będzie potrzeby wymiany podzespołów na lepsze. Może to wywołać małą rewolucję, w której każdy będzie bronił swojego biznesu. Jaka będzie zatem przyszłość cloudingu? O tym przekonamy się już niebawem.