Większość osób sądzi, że stawiennictwo na rozprawach sądowych jest zawsze obowiązkowe. Tak naprawdę decyzję w tym zakresie podejmuje sąd rozpoznający daną sprawę. Co jednak, jeśli strona, świadek lub uczestnik postępowania nie pojawi się w sądzie? Czy przedsiębiorcy są tutaj traktowani inaczej niż osoby fizyczne, które nie prowadzą działalności gospodarczej? Czy mogą być ukarani za niestawiennictwo w sądzie?
Stawiennictwo w sądzie – obowiązkowe i nieobowiązkowe
Zacznijmy od tego, że konieczność pojawienia się na wyznaczonej rozprawie lub posiedzeniu sądowym zawsze jest przekazywana danej osobie w formie pisemnej. Sąd zawiadamia strony, uczestników postępowania lub świadków o dokładnym terminie i miejscu planowanej rozprawy, wskazując jednocześnie, czy stawiennictwo jest obowiązkowe. Jeśli w piśmie, które dotarło do nas z sądu, nie znajduje się informacja o obowiązkowym lub nieobowiązkowym stawiennictwie, musimy przyjąć, że nie ma konieczności pojawienia się na rozprawie.
W przypadku, gdy stawiennictwo zostało określone jako obowiązkowe, wezwana osoba nie ma co do zasady możliwości odmówienia przybycia na rozprawę. Oczywiście, jeśli aktualna sytuacja życiowa lub zdrowotna nie pozwala wezwanemu na pojawienie się w sądzie, koniecznie musi zgłosić to przed wyznaczonym terminem rozprawy. Powyższą zasadę stosujemy względem wszystkich stron, uczestników postępowania oraz świadków, którzy zostali wezwani do sądu celem przeprowadzenia odpowiednich czynności procesowych. Bez znaczenia pozostaje zatem to, czy wezwana osoba prowadzi działalność gospodarczą i w jakiej formie ją wykonuje.
Obowiązkowe stawiennictwo pojawia się najczęściej względem pierwszych rozpraw w danej sprawie. Sąd chce poznać strony postępowania oraz odebrać od nich wszelkie niezbędne wyjaśnienia. Kolejne rozprawy co do zasady nie są już obowiązkowe. Strony lub uczestnicy otrzymują co prawda informację o kolejnych terminach rozpraw, jednak z reguły nie muszą się już na nich pojawiać. W wyjątkowych przypadkach stawiennictwo na kolejnych posiedzeniach może być obowiązkowe, jednak i tutaj sąd musi wyraźnie poinformować wezwanego o takim obowiązku.
Kara za niestawiennictwo w sądzie
Jeśli strona, uczestnik postępowania lub świadek nie pojawiają się w sądzie, lecz nie mieli obowiązku przybyć na rozprawę, to tak naprawdę nieobecność nie będzie rodziła żadnych skutków prawnych. Co więcej, wzywana osoba nie musi uzasadniać, dlaczego nie pojawiła się na sprawie, choć zostanie to oczywiście odnotowane w aktach sądowych.
Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja, gdy wzywany nie pojawia się na rozprawie, mimo że miał taki obowiązek. Jeśli nie zostanie podana przyczyna nieobecności, sąd ma możliwość nałożenia na daną osobę odpowiedniej kary finansowej, a w skrajnych przypadkach zarządzić jej przymusowe doprowadzenie przez policję na kolejną rozprawę. Zgodnie z treścią art. 274 Kodeksu postępowania cywilnego za nieusprawiedliwione niestawiennictwo sąd skaże świadka na grzywnę, po czym wezwie go powtórnie, a w razie ponownego niestawiennictwa skaże go na ponowną grzywnę i może zarządzić jego przymusowe sprowadzenie.
Powyższą regulację stosuje się odpowiednio do świadka, który oddalił się bez zezwolenia przewodniczącego.
Nieuzasadniona nieobecność w sądzie, pomimo skutecznego wezwania, w istotny sposób wydłuża rozpatrzenie całej sprawy. Bez znaczenia jest tutaj to, w jakim charakterze występuje osoba, która była zobowiązana do pojawienia się na rozprawie. Prowadzenie działalności gospodarczej oraz nieodpowiedni termin rozprawy nie jest uzasadnieniem, które pozwala przedsiębiorcy zrezygnować z wizyty w sądzie. Sytuacjami, które mogą usprawiedliwić niestawiennictwo i jednocześnie uniknąć kary pieniężnej, są przede wszystkim nagłe zdarzenia, których nie można było wcześniej przewidzieć, a które rzeczywiście uniemożliwiają wezwanemu pojawienie się w sądzie. Do takich sytuacji zaliczymy najczęściej problemy zdrowotne. Pamiętajmy jednak, że usprawiedliwienie nieobecności dotyczące kwestii zdrowotnych musi być wystawione przez lekarza sądowego. Sąd nie musi uwzględniać dokumentacji wystawionej przez innego lekarza, nawet jeśli świadczył on swoje usługi w ramach prywatnej praktyki medycznej.
Przykład 1.
Adam jest przedsiębiorcą, który został pozwany o zapłatę 30 000 zł. Sąd wezwał go skutecznie do stawiennictwa na rozprawę 12 grudnia 2023 roku – w zawiadomieniu nie było jednak informacji o tym, czy Adam musi obowiązkowo pojawić się w sądzie. W dniu rozprawy pozwany ma ważne spotkanie biznesowe, od którego zależy, czy będzie mógł dalej prowadzić swoją działalność. Adam wolałby nie pojawiać się w sądzie, ponieważ ważniejsza jest dla niego jego firma. Czy pozwany może nie stawić się na rozprawę?
Tak, ponieważ w wezwaniu z sądu nie było informacji o konieczności stawienia się na wyznaczonej rozprawie. Adam nie musi nawet uzasadniać swojej nieobecności, jeśli faktycznie nie pojawi się w sądzie.
Przykład 2.
Karolina prowadzi działalność gospodarczą i jako powódka w sprawie została wezwana do obowiązkowego stawiennictwa w sądzie 11 grudnia 2023 roku. Kobieta ma w tym czasie zaplanowany urlop i wycieczkę, którą wykupiła 3 miesiące temu. Biuro podróży twierdzi, że nie ma już możliwości odwołania lub przesunięcia wyjazdu, nawet ze względu na sprawę sądową. Jeśli Karolina nie pojedzie w tym dniu na urlop, straci wycieczkę i zainwestowane w nią pieniądze. Czy w tym przypadku powódka może odmówić udziału w rozprawie?
Nie, ponieważ w wezwaniu sądowym wyraźnie określono, że jej obecność jest obowiązkowa. Jeśli Karolina nie pojawi się na rozprawie, sąd może ją ukarać karą pieniężną. W tej sytuacji kobieta powinna skontaktować się z sądem i poprosić o przełożenie terminu rozprawy – sąd nie jest jednak związany takim żądaniem.
Przykład 3.
Marcel prowadzi działalność gospodarczą i został wezwany do sądu w charakterze świadka. W dniu, w którym miała odbyć się rozprawa, mężczyzna miał ważne spotkanie biznesowe – uznał, że jest ono dla niego ważniejsze i nie zamierzał przyjechać do sądu. W drodze na spotkanie przedsiębiorca doznał poważnego wypadku, wskutek czego trafił do szpitala, gdzie przebywał jeszcze przez kolejny miesiąc. Czy w tym przypadku nieobecność świadka w sądzie może być usprawiedliwiona?
Tak, ponieważ w dniu rozprawy zaistniało zdarzenie, które wykluczyło udział Marcela w rozprawie sądowej nie z jego winy. Wypadek drogowy oraz przebywanie w szpitalu jest wystarczające do tego, aby uznać, że świadek nie powinien być ukarany za swoje niestawiennictwo.
Problemy zdrowotne są najczęstszą przyczyną uzasadniającą niestawiennictwo w sądzie. Okazuje się jednak, że wśród innych ważnych powodów znajdują się także konieczność sprawowania opieki nad członkiem rodziny (np. nad dzieckiem lub chorym krewnym), a niekiedy także i ważne wyjazdy. Wiele w tym zakresie zależy tak naprawdę od podejścia danego sędziego do uzasadnienia wzywanej osoby. Najlepszym rozwiązaniem jest oczywiście wcześniejsze powiadomienie sądu o braku możliwości stawienia się na rozprawę w wyznaczonym dniu. Najczęściej dochodzi wówczas do przesunięcia terminu rozprawy.
Kara finansowa za niestawiennictwo
Z reguły kary finansowe za niestawiennictwo na rozprawie są wymierzane, dopiero gdy wzywana osoba nie pojawi się w sądzie kilkukrotnie lub gdy nastąpi to bez ważnej przyczyny. Sąd, decydując się na ukaranie danej osoby, musi pisemnie poinformować go o wymierzonej karze. Ukarany ma prawo wówczas do wniesienia odwołania, choć powinien to zrobić w ciągu 7 dni od odebrania pisma z informacją o karze pieniężnej. Jeśli powyższy termin nie zostanie zachowany, ukarany musi zapłacić karę. Unikanie płatności nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ sąd może w tym zakresie skorzystać z przymusowej egzekucji. W takim przypadku konta bankowe ukaranego mogą zostać zablokowane przez komornika, a dług i tak zostanie ściągnięty na konto właściwego sądu.
Ukaranie osoby, która nie stawiła się w sądzie, nie oznacza, że nie będzie już ona wzywana na rozprawę. Sąd wystosuje bowiem kolejne pismo z datą nowej rozprawy. Jeśli i tym razem wezwany nie pojawi się w sądzie, może spodziewać się kolejnej kary pieniężnej, a nawet i przymusowego doprowadzenia go przez policję. W skrajnych przypadkach sąd może zarządzić aresztowanie wzywanej osoby do czasu wyznaczonej rozprawy. Unikanie obowiązkowego stawiennictwa w sądzie nie jest więc dobrym pomysłem.
Podsumowując, przedsiębiorca może być ukarany za niestawiennictwo w sądzie, jeśli otrzymał wezwanie do obowiązkowego pojawienia się na rozprawie i bez uzasadnienia zignorował taką wiadomość. Prowadzenie działalności gospodarczej nie odgrywa w tym zakresie żadnego znaczenia. Jeśli dana osoba ma obowiązek pojawić się na rozprawie, a wie, że nie będzie w stanie tego zrobić, powinna zawiadomić sąd o swojej nieobecności i poprosić o zmianę daty rozprawy.