Chociaż wygląda na to, że Komisja Europejska zrezygnowała z planów nałożenia podatku cyfrowego na gigantów technologicznych, Polska idzie własną drogą i nie zamierza rezygnować z tego rozwiązania. Rząd zapewnia, że projekt ustawy w tej sprawie zostanie przygotowany jeszcze w tym roku, a już w lipcu zostaną zaprezentowane pierwsze analizy.
Czym jest podatek cyfrowy?
Podatek cyfrowy to dodatkowa danina nakładana na międzynarodowe korporacje technologiczne, które czerpią znaczne zyski z działalności na danym rynku, ale jednocześnie płacą niewielkie podatki dzięki optymalizacjom podatkowym. Jego celem jest zapewnienie bardziej sprawiedliwego systemu opodatkowania, dostosowanego do realiów gospodarki cyfrowej, w której tradycyjne przepisy podatkowe często nie nadążają za nowoczesnymi modelami biznesowymi.
Polska wprowadzi podatek cyfrowy bez względu na UE - dlaczego rząd wraca do tego pomysłu?
Chociaż wygląda na to, że Komisja Europejska zrezygnowała z planów nałożenia podatku cyfrowego na gigantów technologicznych, Polska idzie własną drogą i nie zamierza rezygnować z tego rozwiązania. Rząd zapewnia, że projekt ustawy w tej sprawie zostanie przygotowany jeszcze w tym roku, a już w lipcu zostaną zaprezentowane pierwsze analizy.
Wzorce europejskie – jak robią to inni?
Francja była pierwszym krajem UE, który w 2019 roku wprowadził 3-procentowy podatek cyfrowy, obejmujący duże międzynarodowe firmy. Podatek był skonstruowany tak, by nie obejmował większości francuskich firm technologicznych. Warunki obejmowały minimalne globalne przychody na poziomie 750 mln euro oraz co najmniej 25 mln euro przychodów z rynku francuskiego.
Decyzja ta wywołała napięcia na linii Francja-USA.
Czy podatek cyfrowy nie zostanie wprowadzony przez Unię Europejską?
Podatek cyfrowy według doniesień zniknął z listy planowanych obciążeń podatkowych na najbliższe siedem lat w Unii Europejskiej. To efekt presji m.in. ze strony Stanów Zjednoczonych, które sprzeciwiają się nałożeniu tego typu podatku na swoje największe firmy. Tym samym UE stara się wypracować kompromis, który ułatwi negocjacje handlowe z USA.
Założenia polskiego podatku cyfrowego
Pomimo europejskiego zwrotu, polski rząd nie zamierza rezygnować z planów wprowadzenia podatku cyfrowego. Minister cyfryzacji wyraźnie wskazuje, że Polska chce naśladować Francję i Austrię, które już wprowadziły podobne rozwiązania. Zauważa też, że niektóre państwa UE nie angażują się w ten temat, gdyż wprowadzenie takiego podatku nie przyniosłoby im znaczących korzyści budżetowych.
Planowany podatek ma dotyczyć przede wszystkim firm cyfrowych, które działają na polskim rynku i osiągają wysokie przychody, ale znaczną część zysków transferują za granicę. Stawka podatku może wynosić nawet od 3 do 6 procent. Projekt ustawy jest planowany do przedstawienia jeszcze w 2025 roku.
Czy podatek cyfrowy wpłynie na użytkowników?
Pojawiają się obawy, że opodatkowanie globalnych gigantów technologicznych może zostać przeniesione na użytkowników poprzez wyższe ceny usług reklamowych, subskrypcji czy innych opłat związanych z platformami cyfrowymi. Podobne sytuacje miały miejsce w innych krajach, gdzie wprowadzenie podatku cyfrowego skutkowało wzrostem cen reklam internetowych czy prowizji dla sprzedawców na marketplace'ach.
Polityczne kontrowersje i stanowisko USA
Pomysł podatku cyfrowego już na początku budził kontrowersje. Warto zaznaczyć, że próby wprowadzenia podatku cyfrowego spotykają się często z ostrą reakcją Stanów Zjednoczonych, które bronią swoich firm technologicznych. W przeszłości administracja USA groziła działaniami odwetowymi wobec krajów, które decydowały się na taki krok. Polska może znaleźć się pod presją dyplomatyczną, szczególnie w kontekście współpracy gospodarczej i wojskowej z USA.
Tom Rose, nominowany przez Donalda Trumpa ambasador USA w Polsce, ostrzegał przed możliwymi sankcjami i odwetem ze strony amerykańskiej administracji. Mimo to polski rząd podkreśla, że decyzje podatkowe podejmuje samodzielnie, a opinie zagranicznych ambasadorów nie wpływają na suwerenność kraju w tej kwestii.
Kiedy możemy spodziewać się decyzji?
Polska nie rezygnuje z planu wprowadzenia własnego planu jeśli chodzi o podatek cyfrowy, pomimo że Unia Europejska odeszła od wprowadzenia tego rozwiązania pod presją USA. Rząd polski chciałaby naśladować Francję i Austrię, które już wprowadziły regulacje w tym zakresie.. Podatek ma dotyczyć firm cyfrowych o wysokich przychodach transferowanych za granicę, a jego stawka może wynieść od 3 do 6 procent. Pomysł budzi kontrowersje, zwłaszcza ze strony USA, które ostrzegają przed możliwymi sankcjami.
Czy Polska zdecyduje się na samodzielne wprowadzenie podatku, czy poczeka na unijne regulacje? To pytanie pozostaje otwarte, ale jedno jest pewne, temat ten będzie jednym z kluczowych elementów polityki gospodarczej w najbliższych miesiącach.
Polecamy: