Omówiliśmy dokładnie sposób funkcjonowania start-upów. Wiemy, co zrobić, aby z biegiem czasu nasze przedsięwzięcie zamieniło się w sprawnie funkcjonujące przedsiębiorstwo. Nie zmienia to jednak faktu, że każdego roku wiele nowych projektów upada. Dlaczego tak się dzieje i jakie są główne przyczyny niepowodzenia start-upów? Przeczytaj niniejszy artykuł i dowiedz się, jakie błędy popełniają młodzi przedsiębiorcy!
Przyczyny niepowodzenia start-upów
Właściwie na każdym etapie prac można popełnić błąd, który odbije się na powodzeniu start-upu. Warto więc przyjrzeć się temu z bliska.
Co jest dla nas najważniejsze?
Wiele start-upów przyjmuje błędną strategię, przez którą wprowadzenie produktu na rynek kończy się niepowodzeniem start-upów. Jak wiadomo, najważniejsze w pierwszym etapie działań jest odnalezienie problemu, jaki może rozwiązać nasz produkt. Pomysł gra kluczową rolę. Jednak przedsiębiorcy momentami za bardzo przywiązują wagę do jego realizacji. Nie znaczy to, że powinno być to przeprowadzone “po łebkach”, ponieważ byłoby to oczywiście wprowadzenie w błąd, chodzi jednak o to, że start-upowcy często obierają złą kolejność działań - po odpowiednim przemyśleniu i rozplanowaniu pomysłu od razu zabierają się za wytworzenie produktu i dopracowanie go, aby w ostatecznej formie mógł trafić na rynek. Dopiero kiedy produkt czy usługa się odpowiednio przygotowane, przekazuje się go klientom. Tyle że nikt wcześniej nie sprawdza, czy odbiorcy go rzeczywiście potrzebują i okazuje się, że tworzymy coś, co wydawało nam się niezbędne, ale nie sprawdziliśmy, czy to nie są jedynie nasze błędne wyobrażenia. Jednym z największych błędów jest doprowadzanie projektu do dopracowanej formy bez konsultacji z ludźmi, którzy będą potencjalnymi kupującymi. Zapominamy, że w całym procesie najważniejszy jest klient, nie nasz pomysł, ani to, co my o nim sądzimy.
Innym błędem związanym z fazą powstawania produktu jest dokładne zaplanowanie każdego kroku i trzymanie się listy co do minuty. W takiej sytuacji nie mamy czasu na poprawki, wszystko okazuje się z góry ustalone, brak nam marginesu błędu. Przedsiębiorcy niejednokrotnie tak mocno skupiają się na produkcie, który sobie wyobrazili i którego powstanie przeprowadzili, że są wręcz niechętni do wprowadzania zmian i kiedy coś idzie nie tak, poddają się. W biznesie potrzebna jest elastyczność, dzięki której będziemy w stanie na bieżąco poprawiać projekt, który w końcowej fazie może okazać się czymś zupełnie innym, niż to planowano na początku.
zobacztez#
Założenia i badania a niepowodzenia start-upów
Błędem przedsiębiorców jest założenie, że znają oni swoich potencjalnych odbiorców na tyle, że żadne badania i testy nie są potrzebne. Również sprawdzanie rynku nie może być powierzchowne. Pojawienie się na rynku i wytworzenie produktu musi być poprzedzone badaniami, które będą potwierdzać lub obalać postawione hipotezy.
Premiera jest metą maratonu
Błędne jest również przekonanie, że największą mobilizacją powinniśmy się wykazać do momentu rozpoczęcia sprzedaży, a po premierze wychodzić z założenia, że teraz wszystko musi dziać się samo. Przedsiębiorcy często skupiają się na tym, aby jak najlepiej przygotować produkt i w momencie, kiedy trafi on na rynek, odpuszczają. Pamiętajmy jednak o tym, że w tym momencie nie ma mety, a rozpoczynają się dalsze prace nad udoskonalaniem projektu i skalowaniem sprzedaży.
Zbyt szybkie podejmowanie działań
Przedsiębiorcy motywowani sukcesami pewnych etapów, zbyt szybko podejmują decyzję o kolejnych. Dlatego też, zanim rozpoczniemy skalowanie sprzedaży, zastanówmy się, czy postępy są rzeczywiście na tyle znaczne, że powiększanie grona klientów i wchodzenie na nowe rynki to dobry pomysł.
Błędy związane z finansami
Błędnie oszacowane finanse mogą doprowadzić do niepowiedzenia start-upu. Przede wszystkim, jeżeli staramy się o dotację, dokładnie przemyślmy jej formę. Współpraca z inwestorem nie będzie dobrym rozwiązaniem dla osób, które nie potrafią pracować z nadzorem osób trzecich, kredyt z kolei nie będzie odpowiedni dla firm bez płynności finansowej.
Mniejsze szanse na powodzenie mają również start-upy, które nie ustalają budżetu. Należy go zaplanować - to zwiększa naszą wiarygodność w oczach inwestorów. Kiedy jednak to robimy, nie wybiegajmy za bardzo w przyszłość.
Zwróćmy również uwagę na wynagrodzenia. Czasami rozwój start-upu wymaga poświęceń. Oczywiście, nikt nie twierdzi, że masz pracować za grosze, ale z wysokimi pensjami i premiami warto poczekać.
Żeby osiągnąć sukces, nie możesz kopiować
Podglądanie konkurencji nie jest niczym złym, jednak zbyt mocne inspirowanie się jej działaniami może doprowadzić do tego, że zaczniemy po prostu kopiować działania innych firm. Fakt, że ktoś odnosi sukces, opierając się na danej strategii, nie znaczy, że przejmując ją, my również rozpoczniemy działalność na szeroką skalę. Uczenie się na cudzych błędach i inspiracja są naprawdę w porządku, jednak kopiowanie nie zapewni nam niczego dobrego.
Naucz się negocjować
Jednym z najważniejszych etapów pracy dla wielu start-upów jest pozyskanie inwestora. Jednak wielu młodych przedsiębiorców nie przygotowuje się do tego, nie potrafi negocjować i tym samym nie wzbudza zaufania ludzi, którzy mają zainwestować w ich biznes. Dlatego też warto dokładnie zaplanować, czego potrzebujemy i jak chcemy to osiągnąć, przygotować teasery inwestycyjne, prezentacje i wyczerpujący biznesplan, aby żadne pytanie nie mogło nas zaskoczyć.
Najważniejsze jest solidne przygotowanie i planowanie. Bez tego trudno o powodzenie projektu. Warto wziąć sobie wszystkie rady do serca i dbać o to, by start-up osiągnął sukces.