Budżet państwa nie jest z gumy. Co do zasady rząd powinien wydawać tyle, ile mu na to pozwala kwota w nim zgromadzona. Największym źródłem dochodów w tym „skarbcu” są podatki. Nikogo przy tym nie zdziwi, że przeważający udział w tym ma podatek od towarów i usług. W końcu płacimy go niemalże od każdego nabytego produktu czy zamówionej usługi. Wystarczy wspomnieć, że w okresie styczeń-maj 2022 roku dochód z VAT wyniósł około 97,9 mld zł. Jest to ogromna liczba, jednak niewystarczająca na wydatki Skarbu Państwa. Dlatego też tak ważne jest, aby system danin publicznoprawnych był szczelny. Oszustwa podatkowe to w praktyce okradanie całego społeczeństwa. Najgorszym typem przestępstwa skarbowego jest zaś karuzela VAT. Potrafi ona być rozciągnięta na ogromną skalę i dotyczyć setek milionów zł. To bardzo duży cios w nasze portfele. Czym zatem jest karuzela VAT, co za nią grozi i jakie obowiązki podatkowe z niej wynikają? Karuzela VAT a obowiązek podatkowy, wyjaśniamy w artykule
Karuzela VAT – dlaczego jest tak groźna?
Karuzela VAT jest przestępstwem skarbowym i to tym najgorszym z możliwych. Jest bardzo dotkliwa dla Skarbu Państwa i – niestety – bardzo trudna do wykrycia. Mechanizm tego procederu jest nad wyraz skomplikowany. Oparty jest bowiem na transakcjach łańcuchowych, w których udział potrafi brać kilkanaście, a przy większych przedsięwzięciach nawet kilkadziesiąt podmiotów. Chodzi przede wszystkim o to, aby rozmyć przejrzystość całego procesu i utrudnić odnalezienie podmiotu odpowiedzialnego za oszustwo.
Omawiany proceder jest tak skuteczny, gdyż wykorzystuje tzw. znikającego podatnika, czyli słupa. Podatnik ten po dokonaniu licznych transakcji i wyłudzeniu określonej liczby środków ze Skarbu Państwa przestaje istnieć (znika z rynku). Dzięki temu działaniu mafie vatowskie zarabiają ogromne pieniądze na:
- unikaniu płacenia podatku od nabyć wewnątrzwspólnotowych towarów i ich sprzedaży przez znikających podatników zwanych słupami,
- wyłudzaniu zwrotu VAT w związku z pozornymi dostawami wewnątrzwspólnotowymi.
Karuzela VAT ma bardzo skomplikowaną strukturę. Tworzy ją wiele podmiotów o charakterze zorganizowanych grup przestępczych, ale również zwykli, nieświadomi i uczciwi przedsiębiorcy.
Podmioty działające w karuzeli VAT
Omawiana w niniejszym artykule tematyka jest dość zawiła. Należy zatem wytłumaczyć jej podstawowe aspekty, tak aby móc dokładnie zrozumieć, jak działa karuzela VAT. Dlatego też poniżej omówię najważniejsze podmioty, które biorą udział w tym oszustwie podatkowym.
Pierwszym i najistotniejszym podmiotem w całej machinie przestępczej jest znikający podatnik. Opierając się na definicji rozporządzenia Komisji Europejskiej nr 1925/2004 ustanawiającej szczegółowe zasady wykonywania niektórych przepisów rozporządzenia Rady (WE) nr 1798/2003 w sprawie współpracy administracyjnej w dziedzinie podatku od wartości dodanej, jest to podmiot zarejestrowany na potrzeby podatku VAT, potencjalnie prowadzący działalność z zamiarem dokonania oszustwa podatkowego wobec VAT, który nabywa lub utrzymuje, że nabywa towary lub usługi bez zapłaty podatku VAT, a następnie dokonuje dostawy tych towarów lub usług z naliczeniem podatku, jednak nie odprowadza kwot podatku należnego do Skarbu Państwa. W gruncie rzeczy jest to słup powoływany na potrzeby przestępstwa. Ma on za zadanie dokonać transakcji, która wygeneruje podatek od towarów i usług, którego nigdy nie zamierza opłacić.
Kolejnym podmiotem w łańcuchu transakcyjnym jest bufor. Jego zadaniem jest nabycie towaru od podatnika znikającego, aby następnie błyskawicznie dokonać jego odsprzedaży.
Broker jest nabywcą towaru od bufora. Po nabyciu sprzedaje go za granicę w ramach wewnątrzwspólnotowego nabycia przy zastosowaniu stawki 0% VAT. Następnie przesyła do urzędu skarbowego deklarację podatkową, wykazując nadpłatę podatku naliczonego wraz z wnioskiem o jego zwrot.
Podmiotem, który tworzy pozory uczciwie funkcjonującego biznesu, jest spółka przewodnia. To ona dysponuje środkami potrzebnymi do legalnego prowadzenia działalności gospodarczej oraz reguluje wybrane zobowiązania podatkowe. Pełni ona również funkcję sprzedawcy towaru dla znikającego podatnika. Spółka przewodnia jest rejestrowana w państwie trzecim Unii Europejskiej. Jest to wymagane, aby można było korzystać z wewnątrzwspólnotowego nabycia i dostawy.
Jak działa karuzela VAT?
W wielkim skrócie karuzela VAT polega na tym, że określone podmioty, działając w porozumieniu, dokonują szeregu transakcji tego samego towaru w taki sposób, aby na końcu łańcucha wrócił on do pierwotnego sprzedawcy. Wykorzystuje się przy tym najczęściej obrót transgraniczny, ponieważ wewnątrzwspólnotowa dostawa oraz wewnątrzwspólnotowe nabycie – zgodnie z unijną zasadą swobody przepływu towarów – są „obciążone” zerową stawką podatku VAT.
Dla przykładu proceder ten działa w ten sposób, że polska firma A, czyli tzw. znikający podatnik, kupuje towar od firmy B, tj. spółki przewodniej, będącej rezydentem państwa trzeciego Unii Europejskiej, w ramach wewnątrzwspólnotowego nabycia (podatek 0%). Następnie towar ten zostaje odsprzedany kolejnej polskiej firmie C (brokerowi) z podatkiem VAT, nie odprowadzając podatku należnego do fiskusa, po czym znika z rynku. Później firma C dokonuje sprzedaży produktu w ramach wewnątrzwspólnotowej dostawy (0%) firmie B i występuje o zwrot podatku. W ten sposób firma A uszczupliła Skarb Państwa o VAT, którego nie zapłaciła, a firma B o podatek, który został jej wypłacony ze Skarbu. W ten sposób, obracając tym samym towarem, niemal bezkosztowo mafia vatowska zarobiła na podatku. Oczywiście karuzela VAT jest bardziej złożona i bierze w niej udział o wiele więcej podmiotów, w tym mnóstwo buforów mających zmylić kontrolerów urzędu skarbowego. Jednak powyższy przykład pokazuje w uproszczeniu, jak działa ten system.
Przestępcy jako przedmiot transakcji wybierają najczęściej produkty luksusowe. Dzięki ich znacznej wartości oraz (najczęściej) niewielkim rozmiarom łatwiej upozorować ich obrót. W rzeczywistości wszelkie faktury sprzedażowe mają charakter „pustych”, ponieważ dokumenty te nie odzwierciedlają rzeczywistej wymiany towaru za pieniądze. Taki proceder udaje się dzięki setkom błyskawicznych czynności polegających na zakupie towaru i jego natychmiastowej odsprzedaży. W którymś momencie urząd skarbowy przestaje być w stanie namierzyć towar i dotrzeć do podmiotów odpowiedzialnych.
Karuzela VAT a obowiązek podatkowy
Na omawianym przestępstwie podatkowym traci nie tylko Skarb Państwa. Stratni mogą być również rzetelni przedsiębiorcy, którzy nieświadomie biorą udział w karuzeli VAT. Może się tak stać, gdy uczciwa firma wystawi fakturę VAT, która na skutek przestępczego działania nie będzie właściwie odzwierciedlała rzeczywistego stanu faktycznego. W ten sposób wystawia ona tzw. pustą fakturę. Przepisy prawa podatkowego są tutaj jednak bardzo rygorystyczne. Ordynacja podatkowa w art. 108 ust. 1 wskazuje, że podmiot wystawiający fakturę, w której wykaże kwotę podatku VAT, jest obowiązany do zapłaty tego świadczenia.
Potwierdzają to liczne wyroki sądów administracyjnych. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 12 maja 2023 roku (sygn. akt: I FSK 2257/18) stwierdził, że: „Jeżeli podatnik, na rzecz którego zrealizowano dostawę towarów lub świadczenie usług i który wiedział lub miał – albo powinien mieć – uzasadnione podstawy do tego, aby przypuszczać, że transakcja ta wiąże się z oszustwem podatkowym mającym na celu uniknięcie opodatkowania, wystawia fakturę dokumentującą opodatkowaną dostawę tego towaru na rzecz kolejnego podmiotu z łańcucha dostaw, której okoliczności wskazują, że wskazany na fakturze nabywca działa w takim samym jak on charakterze (np. tzw. bufora lub brokera), tzn. świadomego lub z powinnością takiej świadomości co do udziału w oszustwie podatkowym, wykazany w takiej fakturze podatek podlega zapłacie na podstawie art. 108 ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług”.
Z kolei WSA w orzeczeniu z 21 kwietnia 2023 roku (sygn. akt: ., I FSK 229/20) podkreślił, że omawiany przepis art. 108 ust. 1 ustawy o VAT nie dotyczy faktur dokumentujących prawdziwe zdarzenia, ale wystawionych przedwcześnie. Przepis ten odnosi się do „pustych faktur”, tj. faktur, które nie dokumentują rzeczywistej transakcji, zdarzenia gospodarczego. Obowiązek zapłaty podatku w tym trybie wynika wyłącznie z faktu wystawienia tzw. pustej faktury. Jest to przepis o charakterze prewencyjnym, ponieważ ma on przeciwdziałać wprowadzaniu do obiegu nierzetelnych faktur, z których nieuczciwi przedsiębiorcy mogliby wywodzić prawo do odliczenia podatku naliczonego. Natomiast jeżeli faktura dokumentuje rzeczywiste zdarzenie gospodarcze, które podlega opodatkowaniu, to sam fakt wystawienia przedwcześnie faktury nie rodzi obowiązku zapłaty podatku na podstawie art. 108 ustawy o podatku od towarów i usług. Taka faktura powinna zostać zewidencjonowana i rozliczona na zasadach ogólnych, tj. z chwilą powstania obowiązku podatkowego. Wystawienie przedwczesnej faktury pozostaje bez wpływu na moment powstania obowiązku podatkowego na gruncie VAT. Obowiązek podatkowy powstaje bowiem, zgodnie z art. 19a ustawy o podatku od towarów i usług, z chwilą dokonania dostawy towarów (fizycznego wydania i podpisania protokołu odbioru przedmiotu umowy potwierdzającego tę czynność) lub z chwilą zapłaty (jeśli zapłata nastąpiła przed wydaniem przedmiotu umowy), nie z chwilą wystawienia faktury.
Dodatkowo należy wskazać, że sankcja nałożona na puste faktury dotyczy nie tylko obowiązku zapłaty podatku, ale również zakazu odliczania podatku naliczonego. Nie daje podstawy do odliczenia VAT faktura dokumentująca transakcję niepodlegającą opodatkowaniu lub zwolnioną od podatku, jeśli należność wykazana na tym dokumencie nie została uregulowana. Podatnik (również rzetelny przedsiębiorca, niebiorący udziału w karuzeli VAT), który odliczył podatek naliczony z takiej faktury, doprowadza do zaniżenia zobowiązania podatkowego lub zawyżenia podatku naliczonego do zwrotu. W związku z tym prawodawca uznał, że nawet podmiot, który jedynie nieświadomie brał udział w omawianym procederze, nie ma prawa do odliczenia VAT.