Resort finansów wprowadza wiele zmian w funkcjonowaniu firm. Nowością są też niektóre podatki, jak np. „podatek od Polaka”, który ma obowiązywać także niektóre przedsiębiorstwa zagraniczne. Kto będzie odprowadzał nową daninę i ile wyniesie podatek od Polaka? Odpowiadamy w poniższym artykule.
Czym jest podatek od Polaka?
„Podatek od Polaka” to nowa danina, które będzie obowiązywać niektóre firmy zagraniczne. Przedsiębiorstwa z siedzibą poza granicami Polski będą uiszczać podatki w naszym kraju, jeśli w ich zarządzie zasiądzie polski rezydent podatkowy. Celem zmiany jest to, aby firmy zagraniczne płaciły podatki w Polsce, a nie poza nią. Natomiast problem tkwi w tym, że „podatek od Polaka” może objąć nie tylko firmy zagraniczne działające w Polsce, ale i takie, które nie prowadzą w niej działalności.
Jakie konsekwencje niesie „podatek od Polaka”?
„Podatek od Polaka” ma zniechęcić przedsiębiorców do rejestracji firmy za granicą, gdzie obciążenia podatkowe mogą być mniej dotkliwe. Wprowadzenie takiej regulacji będzie miało negatywny wpływ na życie rezydentów Polski. Może dojść bowiem do sytuacji, że Niemiec mieszkający w Polsce, ale będący członkiem zarządu w niemieckiej firmie niedziałającej w Polsce, zostanie wezwany przez fiskusa do opłaty podatku. Negatywny wpływ może to mieć także na Polaków mieszkających w kraju, ale robiących karierę za granicą, np. poprzez zdalne zarządzanie niepolską firmą.
„Podatek od Polaka” a reakcje przedsiębiorców
W reakcji na zapowiedź wprowadzenia nowej daniny izby zrzeszone International Group of Chambers of Commerce wysłały list do resortu finansów odnośnie tego, że opodatkowanie zagranicznych spółek polskim podatkiem CIT może stać w sprzeczności z obowiązującymi Polskę międzynarodowymi umowami. „Podatek od Polaka” powinien obowiązywać jedynie te firmy zagraniczne, w których polski rezydent ma większościowe udziały.