Współcześnie na rynku pracy sytuacja jest niezwykle ciekawa pod względem generacji. Aktywni zawodowo są bowiem przedstawiciele aż 4 pokoleń: Baby Boomers, pokolenie X, Y oraz Z. Jest to interesujące nie tylko socjologicznie, lecz także z perspektywy pracodawców. Każda ta grupa wnosi zupełnie nową jakość, sposoby pracy, ideały, pomysły. Z każdej generacji można czerpać garściami. Najmłodsi – pokolenie Z – dopiero od niedawna zaistnieli na rynku pracy, dlatego też socjologowie nie potrafią jeszcze do końca i jednoznacznie scharakteryzować tej grupy. Jak radzi sobie pokolenie Z na rynku pracy? Czego mogą spodziewać się pracodawcy? Odpowiadamy w niniejszym artykule!
Pokolenie Z – czym się charakteryzuje?
Zanim przyjrzymy się pokoleniu Z na rynku pracy, warto przybliżyć jego krótką charakterystykę.
Pokolenie Z to osoby urodzone po 1995 roku, choć niektórzy podają także rok 1993, a nawet 1990. Przyjmuje się także, że ostatni rocznik tej generacji to osoby urodzone ok. 2005 roku. Najstarsi przedstawiciele tej grupy w 2018 roku ukończyli 23 lata, są to więc osoby bardzo młode.
W przypadku pokolenia Z technologia i internet są naturalną częścią codzienności. Doskonale posługują się wszystkimi nowinkami technologicznymi, szybko i sprawnie szukają informacji, jest to dla nich naturalne środowisko. Można to zauważyć choćby przyglądając się dzieciom, dla których obsługa smartfona nie jest żadnym problemem, przeciwnie dla niektórych osób starszych, które rzeczywiście muszą pomyśleć, zanim wykonają jakiś krok.
W związku z tym technologicznym obyciem, starsze pokolenia wyrażają pewne zaniepokojenie. Jednak warto o tym pomyśleć w inny sposób. Owszem, pokolenie Z często korzysta ze smartfona czy tabletu od najmłodszych lat, jednak jest to dla nich naturalne, tak jak przykładowo dla starszych pokoleń korzystanie z telewizora. Nie oznacza to, że któraś z generacji jest lepsza czy gorsza – po prostu inna. Świat się zmienia, a ludzie muszą się do tego przystosować.
Pokolenie Z jest znacznie bardziej rozmowne, niż pokolenie Y. Co to oznacza? Wcześniejsze pokolenie nie nawiązywało tak chętnie znajomości, nie wypowiadało aż tak często na różne tematy w internecie. Dla Z nie jest to żadnej problem, chętnie nawiązują nowe znajomości, wirtualne i w świecie rzeczywistym
Przedstawiciele pokolenia Z bywają roszczeniowi. Ich rodzice często wychowują ich dość skrajnie – albo uważają, że skoro oni nic nie mieli, ich dzieci też nie muszą, albo wręcz przeciwnie, z tego powodu muszą mieć wszystko. Wychowani w dobrobycie, rozpieszczani, czują, że wszystko im się należy.
Omawiane pokolenie ma w sobie ciekawość świata, nie boi się wyzwań – praca na innym kontynencie? Dlaczego nie! Rozmowa z przedstawicielem firmy w Chinach? – nie ma problemu! Chcą się rozwijać i w związku z tym podejmują wiele wyzwań, które przerażają starsze generacje. Świat nie ma dla nich tajemnic, jeśli chcą się gdzieś wybrać, wszystkiego wcześniej dowiedzą się w internecie i niewiele rzeczy może ich prawdziwie zaskoczyć.
Przedstawiciele tego pokolenia albo są doskonale wykształceni, dużą rolę gra dla nich edukacja na wysokim poziomie, albo to niepokorne dusze, artyści. Bez względu na zamiłowania, stawiają na rozwój.
Co ważne i co warto podkreślić, pokolenie Z łatwo ulega reklamie i trendom. Są podatni na nowości, chcą kupować rzeczy wysokiej jakości za niską cenę.
Pokolenie Z – jak radzi sobie na rynku pracy?
Jak już wspominaliśmy powyżej, najstarsi przedstawiciele pokolenia Z kończą w 2018 roku 23 lata, w związku z tym są to młode osoby, które dopiero wkraczają na rynek pracy. Jednak dzieje się to już od kilku lat, pracodawcy więc mogą wysnuć pewne wnioski o tych osobach. Jak radzi sobie generacja Z na rynku pracy?
Według pracodawców – doskonale! Okazuje się, że pracownicy z pokolenia Z są lojalni, zaangażowani w powierzane zadania, a porzucanie pracy z dnia na dzień nie jest dla nich normą, jak to bywa w przypadku pokolenia Y.
Jak pracuje pokolenie Z?
Tak jak wspominaliśmy, jest to pokolenie, dla którego technologie są codziennością. Szybko wyszukują potrzebne im informacje, wiedzą jak to robić, a umiejętności te przydają się w pracy.
Dzięki temu, jak zostali wychowani i w jakich czasach (rozpraszacze, internet, technologia, mnóstwo bodźców), nie mają żadnego problemu z wielozadaniowością. Rozmowa z kimś i jednoczesne wykonywanie innych zadań to dla nich niemal codzienność. Jednak ma to też złe strony – przez to niewielu przedstawicieli omawianej generacji potrafi się naprawdę skupić na zadaniu i dłużej koncentrować się na jednym zajęciu.
Dla pokolenia Z nie jest najważniejsza umowa o pracę, stabilizację daje im raczej możliwość rozwoju i odpowiednie wynagrodzenie za wykonywaną pracę. Wiedzą oni czego chcą i mają wymagania.
Zetki nie boją się pracy – nadmiar zadań, poziom ich trudności ich nie przeraża. Są na to gotowe. Oczywiście cenią sobie też brak nadmiernej kontroli, lubią pracę na własny rachunek i zadania wymagające kreatywności.
Pracownicy z pokolenia Z liczą na to, że pracodawca zapewni im rozwój. Nie chcą stać w miejscu. Choć w przeciwieństwie do pokolenia Y znacznie bardziej przywiązują się do firmy i cenią sobie stabilizację.
Przedstawiciele starszych pokoleń nieco sceptycznie podchodzili do pracowników z pokolenia Z, jednak jak widać, niesłusznie. Doskonale sobie radzą i są doceniani przez pracowników. Warto ich mieć w swoich szeregach!