Sumiennie wykonujesz swoje zadania i jesteś w 100% skoncentrowany na swojej pracy, ale od kilku już lat omijają Cię awanse. Jednocześnie widzisz, że w Twojej firmie awansują osoby, które spędzają znacznie więcej czasu na „życiu towarzyskim biura” niż na prawdziwej pracy. Która strategia jest lepsza – skoncentrowanie na pracy czy budowanie kręgu znajomości wśród współpracowników?
Wybór strategii – ciężka praca czy czas na pogaduszki?
Dużą przesadą byłoby powiedzenie, że najważniejszym czynnikiem zapewniającym sukces w firmie jest zbudowanie wokół siebie szerokiego kręgu towarzyskiego. Jak pokazują bowiem przykłady znanych menedżerów, również osoby zamknięte w sobie, skoncentrowane na swoich zadaniach, a nie na biurowych ploteczkach, potrafią odnieść znaczący sukces. Część z nich jest nawet osobami skrajnie nielubiącymi kontaktów międzyludzkich, zasługując sobie na miano „robotów” czy „cyborgów”. Z drugiej jednak strony, każda osoba, która ma za sobą co najmniej kilka lat pracy w dużej organizacji (firmie czy urzędzie państwowym) potrafi bez trudu wskazać przykłady karier zawdzięczanych nie tyle kompetencji w jakiejś dziedzinie, ale raczej zbudowaniu sobie odpowiedniej pozycji wśród przełożonych i współpracowników – tłumaczy Małgorzata Majewska, ekspert portalu monsterpolska.pl.
Która strategia jest lepsza – czy lepiej być pracowitym samotnikiem czy towarzyskim nierobem? W pracy trzeba znaleźć kompromis – nie można całej kariery zbudować na znajomościach, prędzej czy później osiągnie się próg swoich kompetencji, powyżej którego bycie miłym i lubianym już raczej nie wystarczy. Z drugiej strony – w większości przypadków nie można liczyć, że uda się zbudować karierę w oderwaniu od tego, jak postrzegają nas współpracownicy. Niestety nie ma jednej recepty na sukces, gdyż zależy on od bardzo wielu czynników.
Trudność z weryfikacją efektów pracy
To, czy będziemy dbać o relacje towarzyskie w pracy, czy nie, może zależeć od typu zadań, jakie wykonujemy. Jeżeli efekty naszej pracy łatwo jest zmierzyć (chociażby w postaci dochodu dla firmy), to możemy być pewni, że skoncentrowanie się na pracy prędzej czy później przyniesie pożądany efekt, czyli podwyżkę oraz awans. W zawodach, w których łatwo obliczyć indywidualne sukcesy pracownika, samo tworzenie wokół siebie aury sukcesu niewiele pomoże. Raz na pół roku czy raz na rok dokonywana jest ocena pracy danej osoby (często zwana ewaluacją pracowniczą), a wtedy łatwo zobaczyć, kto jak pracował.
Z drugiej jednak strony, jest wiele zawodów, w których efekt pracy jest nieuchwytny, niemierzalny. Jak bowiem sprawdzić, czy rysownik pracujący w agencji reklamowej wykonuje swoją pracę dobrze bądź nie? Jego projekty niektórym osobom mogą się bardzo podobać, inne mogą je uznać za fatalne. Jak ocenić efekty pracy instruktora jazdy samochodem? To przecież nie on zdaje egzamin na prawo jazdy, nie ma wpływu na to, czy jego podopieczny zachował się na egzaminie tak, jak był uczony. Podobne przykłady można wyliczać jeszcze długo, a każdy z nas miał z nimi do czynienia.
Również w pracy każdego z nas można znaleźć elementy, które są „niemierzalne”. Szef kazał pracownikowi zrobić raport, który potem uznał za doskonały pod względem merytorycznym, ale nieczytelny dla odbiorcy. Jednocześnie inne osoby, które ten sam raport czytały (np. koledzy z pracy, którzy mieli go sprawdzić), uznały
Porady online
Prowadzisz firmę i masz pytania?
Skorzystaj z porad ekspertów Poradnika Przedsiębiorcy
W wyżej wymienionych zawodach bądź typach zadań równie ważne jak kompetencje jest również rozreklamowanie się wśród współpracowników i przełożonych, stworzenie wokół siebie aury sukcesu. Jest bowiem możliwe, że wszystko robisz świetnie – ale nikt o tym nie wie (w tym - niestety – również Twój szef). Musisz się rozreklamować, a osoby, z którymi pracujesz, muszą wiedzieć, że doskonale wywiązujesz się ze swoich zadań.
Osobowość szefa oraz współpracowników
Obrana strategia rozwoju kariery powinna również zależeć od osobowości szefa oraz od cech charakteru osób, z którymi przyjdzie Ci współpracować. Nie wszystkie zespoły będą tolerować osobę niezasłużenie roztaczającą wokół siebie aurę sukcesu, nawet jeżeli będzie ona bardzo towarzyska, a podczas przerw na lunch będzie sypać dowcipami jak z rękawa – zauważa Małgorzata Majewska. Jeżeli masz szczęście, trafisz na przełożonego, dla którego najważniejsze są Twoje kompetencje oraz efekty Twojego wysiłku. Jeśli tak się jednak nie stanie, musisz w inny sposób zadbać o to, aby dostać awans bądź podwyżkę. Zwiększysz swoje szanse, jeśli inne osoby będą chwalić Twoją pracę.
Kwalifikacje i pozycja zawodowa
Osoba, która jest cenionym specjalistą w swojej dziedzinie, może sobie pozwolić na to, aby się na co dzień „nie przemęczać”. Wystarczy, że raz na jakiś czas zabierze głos, doradzi, podpowie, oceni. Resztę czasu może spędzać na kawie lub surfując po internecie. Może się wydawać, że niewiele robi, ale jej opinia ma bardzo duże znaczenie dla firmy. Tego typu zachowanie nie jest jednak zbyt rozsądne w przypadku osoby młodej, bez odpowiedniego dorobku zawodowego.
Prawidłowy przepływ informacji
Należy zwrócić uwagę na bardzo praktyczny aspekt intensywnego uczestniczenia w „biurowym życiu towarzyskim”. Odcinając się od współpracowników, np. poprzez niewychodzenie na wspólny lunch, odcinamy się również od niezmiernie ważnych informacji. W większości firm wiele informacji rozchodzi się bowiem nie tyle oficjalnymi kanałami, ale raczej przy kawie czy papierosie – podkreśla Małgorzata Majewska. Dzieje się nie dlatego, że ktoś złośliwie blokuje przepływ informacji, ale dlatego, że taka jest po prostu natura dużych organizacji – ktoś nie pomyślał, ktoś zapomniał o czymś powiedzieć na oficjalnym zebraniu bądź napisać maila do wszystkich osób w zespole. Osoba, która „stoi z boku”, nie wychodzi na kawę czy na lunch, może się ku swojemu zdziwieniu dowiedzieć, że jakiś projekt, nad którym pracuje, został przerwany tydzień wcześniej. Może się także dowiedzieć, że szef działu zmienił wytyczne do innego projektu, ale był zajęty, więc nie przekazał tej informacji w mailu bądź na zebraniu, a jedynie o tym wspomniał któremuś z podwładnych, licząc na to, że przekaże to innym osobom. Taka informacja z dużym opóźnieniem dociera do „biurowego samotnika”.
Przydatność kręgu znajomych
W „normalnych” okolicznościach krąg znajomości, jaki ma się w firmie, może nie być najważniejszy. Bywa jednak i tak, że bardzo przydaje się sympatia odpowiednich osób. W ten sposób można uzyskać np. wsparcie w konflikcie z przełożonym. Przydatna może być również nieoficjalna informacja o wakacie na jakimś stanowisku, dzięki czemu można na nie odpowiednio wcześnie zaaplikować, zanim rozpoczną się poszukiwania kandydatów spoza firmy.
Sprawiedliwa ocena współpracowników
Pamiętajmy o tym, że oceniając kogoś jako lenia, spędzającego zbyt dużo czasu na biurowych plotkach, możemy się bardzo mylić. Być może nie wiemy wszystkiego o jego pracy, z czego może wynikać niesprawiedliwa ocena. Osoba oceniana przez nas jako leniwa może być tak naprawdę bardzo wydajna i robi wszystko szybciej niż inni, dzięki czemu ma nieco czasu na „biurowe życie towarzyskie”. Może być również tak, że rzeczywiście w godzinach pracy nie daje z siebie 100%, ale w zamian część zadań wykonuje w domu. Postarajmy się mieć pewność, zanim obdarzymy kogoś łatką „nieroba spędzającego pół dnia na kawie, papierosach i plotkach”. No i oczywiście, zanim sami zaczniemy na temat tej osoby plotkować podczas przerwy na kawę czy papierosa... – podsumowuje Małgorzata Majewska.
Autorka: Małgorzata Majewska, ekspertka monsterpolska.pl