Ministerstwo Gospodarki Morskiej zgodnie z projektem ustawy o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy planuje zmiany w zakresie podatku od deszczu. Wysokość podatku nie będzie zależna od wielkości działki, a od posiadania urządzeń do magazynowania wody.
Zamontowanie urządzenia do magazynowania wody to niższy podatek?
Obecnie Polska zmaga się ze skutkami suszy (powstającymi ze względu na zmiany klimatu), dlatego też Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej planuje zachęcić właścicieli posesji do kupna urządzenia pozwalającego na retencjonowanie wody. Rozwiązaniem wspierającym takie działanie jest projekt Ustawy z dnia 17 sierpnia o inwestycjach w zakresie przeciwdziałania skutkom suszy. Zgodnie z nim podatek od deszczu ma obejmować szerszą grupę podatników niż dotychczas. Jego wysokość uzależniona będzie od tego, czy właściciel zdecyduje się na kupno urządzenia (nawet najprostszego) do magazynowania wody.
Stawki podatku od deszczu – ile będą wynosić?
Projekt przewiduje trzy stawki podatku od deszczu, których wysokość nie jest uzależniona od wielkości posesji, lecz zbiornika pozwalającego na magazynowanie wody. Będą one wyglądać w następujący sposób:
-
1,50 zł za 1 m2 na rok – dotyczy działki bez urządzeń do retencjonowania wody z powierzchni uszczelnionych trwale związanych z gruntem;
-
0,90 zł za 1 m2 na rok – dotyczy działki z urządzeniami do retencjonowania wody z powierzchni uszczelnionych o pojemności do 10% odpływu rocznego z powierzchni uszczelnionych trwale związanych z gruntem;
-
0,45 zł na 1 m2 na rok – w przypadku działki z urządzeniami do retencjonowania wody z powierzchni uszczelnionych o pojemności od 10 do 30% odpływu rocznego z powierzchni uszczelnionych trwale związanych z gruntem.
Kto będzie zobowiązany do zapłaty podatku od deszczu?
Mimo że projekt obejmuje szersze grono podatników, podatek od deszczu nie dotyczy każdej działki i posesji. Nowe przepisy odnoszą się wyłącznie do działek, których wielkość wynosi co najmniej 600 m2, a zabudowa stanowi ponad 50%. Oznacza to, że część właścicieli domków jednorodzinnych nie będzie miała konieczności zapłaty podatku.
