Umowy B2B zyskują coraz większą popularność, a na tej fali również umowa agencyjna. Dla firm korzystniejsze jest „zatrudnienie” agenta w celu rozszerzenia swoich usług, aniżeli etatowego pracownika. Pracownik na umowie o pracę jest za drogi, wymaga ubezpieczenia, przywilejów socjalnych oraz gwarancji zatrudnienia. Agent natomiast jest pośrednikiem, który w ramach swojej działalności, za adekwatne wynagrodzenie, pozyskuje nowych klientów, nie potrzebując przy tym własnego biurka w siedzibie zleceniodawcy, opłacania składek ZUS, terminów wypowiedzenia czy wczasów pod gruszą. Dla agenta jest to również dobry układ, gdyż – co do zasady – ma on możliwość pośredniczenia w zawieraniu umów przez tylu klientów, ilu jest w stanie pozyskać, nie ograniczają go tutaj limity dającego zlecenie czy konieczność dzielenia obowiązków na pozostałych pracowników. Większe zaangażowanie i wysiłek przekłada się natomiast na osiąganie wyższych zysków. Umowa agencyjna wydaje się zatem idealnym wyjściem dla ludzi przedsiębiorczych, nieobawiających się ryzyka oraz pragnących jednocześnie rozwijać swoją własną działalność. W jaki sposób zawierana jest umowa agencyjna? Kto może zostać agentem? Oraz jak wygląda kwestia pośredniczenia w zawieraniu umów? O tym w niniejszym artykule.
Umowa agencyjna - charakter
Umowa agencyjna jest kontraktem zawieranym między przedsiębiorcami – zleceniodawcą będącym firmą oferującą swe usługi oraz zleceniobiorcą będącym agentem, którego zadaniem jest pozyskiwanie nowych klientów i pośredniczenie w zawieraniu przez nich umów ze zleceniodawcą.
Umowa agencyjna została szeroko i szczegółowo omówiona w Kodeksie cywilnym (dalej kc) w przepisach art. 758 – 7649 kc. Zgodnie z art. 758 kc umowę charakteryzuje wzajemność, odpłatność i konsensualność. Jej istotą jest zobowiązanie się agenta do stałego pośrednictwa przy zawieraniu umów w imieniu dającego zlecenie lub pośredniczenie w ich zawieraniu ze zleceniodawcą. W zamian za takie działanie dający zlecenie zobowiązuje się zapłacić agentowi stosowne wynagrodzenie (najczęściej jest to prowizja). Jako elementy przedmiotowo istotne umowy, bez których umowa nie mogłaby stać się agencyjną, zaliczamy:
- zobowiązanie do pośredniczenia przy zawieraniu umów z klientami,
- stałość stosunku,
- działanie na rzecz dającego zlecenie,
- wynagrodzenie.
Do zawarcia omawianej umowy wystarczy jedynie zgodne oświadczenie obu stron o chęci współpracy. Kontrakt agencyjny nie wymaga zachowania żadnej szczególnej formy, można tego dokonać w każdej formie przewidzianej przepisami kc. Wyjątek stanowi tu art. 761[7] kc, regulujący tzw. klauzulę del credere. Wspomniany przepis stanowi, że w umowie agencyjnej zawartej w formie pisemnej można zastrzec, że agent za odrębnym wynagrodzeniem (prowizja del credere), w uzgodnionym zakresie odpowiada za wykonanie zobowiązania przez klienta. Jeżeli strony nie postanowią inaczej, zawierając ową klauzulę, agent odpowiada za to, że klient spełni świadczenie. W przypadku niezachowania formy pisemnej przyjmuje się, że umowa agencyjna została zawarta bez tego zastrzeżenia.
Ustawodawca wyróżnił dw typy umowy agencyjnej. W ramach pierwszej z nich agent wykonuje wyłącznie zadania pośrednika. Nie jest on wówczas upoważniony do zawierania umów z klientem w imieniu dającego zlecenie. Jego zadaniem jest wyłącznie działanie mające skutkować doprowadzeniem do zawarcia bezpośredniej umowy pomiędzy klientem a zleceniodawcą. W drugim wypadku agent pełni rolę przedstawiciela. Jako pełnomocnik ma on prawo do zawierania umów z klientami w imieniu i na rzecz dającego zlecenie.
Ustawa nie wskazuje natomiast, kogo należy rozumieć przez pojęcie klienta. Oznacza to, że może nim być każdy podmiot chcący skorzystać z usług zleceniodawcy. Klientem może być konsument, osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą oraz osoby prawne i jednostki organizacyjne, które nie posiadają osobowości prawnej.
Kto może zostać agentem?
Umowa ta mimo wielu podobieństw np. do umowy zlecenia jest zupełnie oddzielnym stosunkiem zobowiązaniowym. Wynika to w szczególności z tego, że zleceniobiorcą w umowie agencyjnej może zostać wyłącznie podmiot, w którego zakresie wykonywanej działalności gospodarczej znajduje się działalność zleceniodawcy. Agentem może być osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą, spółki osobowe, spółki kapitałowe czy nawet fundacje i stowarzyszenia, o ile prowadzą one zarobkową działalność. Wobec powyższego umowy agencyjnej nie mogą zawierać:
- osoby, które jako organ są upoważnione do zaciągania zobowiązań wiążących spółkę lub zrzeszenie będące zleceniodawcą;
- wspólnicy w spółce zleceniodawcy, którzy na podstawie przepisów prawa uprawnieni zostali do zaciągania zobowiązań wiążących innych wspólników;
- zarządcy przymusowi, tj. likwidatorzy, nadzorcy, zarządcy oraz syndycy mas upadłościowych.
Agent w prowadzeniu swojej działalności musi odznaczać się niezależnością, rozumianą jako samodzielność w podejmowaniu decyzji w zakresie organizacji agencji, zatrudniania pracowników czy sposobu zapewnienia im bezpieczeństwa. W sytuacji zatem, gdyby nawet zleceniobiorca określał się mianem agenta, ale jego działanie nosiłoby charakter faktycznego podporządkowania zleceniodawcy, nie może być mowy o umowie agencyjnej. Jak wskazuje się w piśmiennictwie, o braku samodzielności świadczy przede wszystkim zależność zleceniobiorcy od wskazówek i poleceń dającego zlecenie w postaci cyklicznych spotkań, wskazywania konkretnych klientów oraz cyklicznego raportowania dającemu zlecenie na temat prowadzonej działalności. Ze zleceniem agencyjnym nie będziemy mieli również do czynienia, jeżeli umowa ze zleceniodawcą będzie określała stałe wynagrodzenie, niezależnie od wyników pracy przyjmującego zlecenie. Sąd Najwyższy w wyroku z 24 lipca 2001 roku (sygn. akt: I PKN 560/00) przyjął, że „nawet minimalne wyposażenie prowadzonej działalności gospodarczej agenta przez cały okres trwania umowy (przykładowo jedynie komputer, telefon, samochód) pozwala przypuszczać, że w istocie strony zawarły umowę o pracę”.
Odnosząc się do drugiej strony umowy agencyjnej, warto jedynie wskazać, że dającym zlecenie również musi być przedsiębiorca, który może zawrzeć umowę agencji jedynie w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Oznacza to, że obie strony umowy muszą być przedsiębiorcami, co w dalszej kolejności skutkuje tym, że brak zarejestrowania chociażby jednej ze stron w CEIDG lub KRS skutkuje niemożnością zawarcia umowy agencyjnej.
Umocowanie agenta do działania w imieniu zlecającego – pełnomocnictwo
Umowa agencyjna również w tym aspekcie odróżnia się od umowy zlecenia. Samo jej zawarcie nie upoważnia agenta do zawierania umów w imieniu dającego zlecenie oraz odbierania w jego imieniu oświadczeń woli. Aby agent mógł to czynić, niezbędne jest posiadanie przez niego pełnomocnictwa. Pełnomocnictwo agencyjne musi spełniać wszystkie wymogi stawiane przez kc. Może ono zostać udzielone w samej umowie agencyjnej lub odrębnym dokumentem. W praktyce zaleca się stosowanie drugiego sposobu, ponieważ w pierwszym przypadku agent, pokazując klientowi pełnomocnictwo, musiałby ujawniać treść umowy ze zlecającym. Pełnomocnictwo jest niezależne od treści i istnienia umowy agencyjnej, chyba że nieważność umowy ma bezpośredni wpływ na pełnomocnictwo.
Nie ma szczególnych wymogów co do treści pełnomocnictwa. Strony mogą ją kształtować dowolnie. Jeżeli jednak pojawią się wątpliwości co do zakresu umocowania agenta, należy polegać na przepisie art. 759 kc, który statuuje zasadę domniemania upoważnienia. Zgodnie z tym przepisem agent jest uprawniony do przyjmowania zapłaty, którą spełnia za dającego zlecenie, do przyjmowania dla niego świadczeń, za które płaci oraz do odbierania zawiadomień związanych z wadami i oświadczeń dotyczących wykonania umowy, którą zawarł w imieniu dającego zlecenie z klientem.
Kwestia pełnomocnictwa jest bardzo istotna, gdyż działania podejmowane w imieniu zlecającego, bez posiadania stosownego umocowania lub przekraczające jego zakres, skutkują niemożnością uznania umowy między dającym zlecenie a klientem za ważną. Istnieje tu jednak „furtka”, gdyż na mocy art. 7603 kc, jeśli agent nie ma umocowania albo przekroczy jego zakres, umowę uważa się za potwierdzoną, jeżeli dający zlecenie niezwłocznie po otrzymaniu wiadomości o zawarciu umowy nie oświadczy klientowi, że umowy nie potwierdza. Oświadczenie zleceniodawcy o braku potwierdzenia zawartej umowy rodzi odpowiedzialność odszkodowawczą agenta względem klienta. Istnieje również możliwość domagania się przez zlecającego odszkodowania, o ile powstała u niego szkoda. Będzie tak m.in. w przypadku gdy brak zawarcia umowy z klientem doprowadził do naruszenia dobrego imienia przedsiębiorcy.
Wynagrodzenie agenta
Wynagrodzenie jest podstawowym elementem umowy agencyjnej, bez którego nie może być mowy o jej zawarciu. Jednakże sama treść umowy nie musi na to wskazywać, gdyż brak ustaleń w tym przedmiocie przez strony będzie skutkował zastosowaniem art. 758[1] kc. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli sposób wynagrodzenia nie został w umowie określony, agentowi należy się prowizja. Prowizja stanowi rodzaj wynagrodzenia, którego wysokość zależy od liczby lub wartości zawartych umów. Jeśli wysokość prowizji nie została w umowie określona, należy się ona w wysokości zwyczajowo przyjętej w stosunkach danego rodzaju, w miejscu działalności prowadzonej przez agenta, a w razie niemożności ustalenia prowizji w ten sposób, agentowi należy się prowizja w odpowiedniej wysokości, uwzględniającej wszystkie okoliczności bezpośrednio związane z wykonaniem zleconych mu czynności. Mimo że jest to najczęściej spotykana forma gratyfikacji, to prowizja wcale nie musi być wypłacana w pieniądzu. W przypadku jednak, gdyby wynagrodzenie miało być świadczone w innej formie niż pieniądzu, umowa powinna określać jego formę i sposób wypłacania.
Podsumowując, umowa agencyjna jest formą kontraktu działającego na zasadzie pośredniczenia w zawieraniu transakcji między przedsiębiorcą (zleceniodawcą) a końcowym klientem. Istotą umowy jest zobowiązanie agenta do stałego pośrednictwa przy zawieraniu umów w imieniu dającego zlecenie lub pośredniczenie w ich zawieraniu. Agent może – na podstawie specjalnego pełnomocnictwa – bezpośrednio zawierać umowy z klientami albo działać w celu doprowadzenia do zawarcia umowy między zlecającym a klientem. Elementem, bez którego nie możemy mówić o omawianym rodzaju kontraktu, jest wynagrodzenie przyjmujące formę prowizji. Prowizja może być naliczana zarówno w zależności od liczby zawartych przez dającego zlecenie umów przy pomocy agenta, jak i od wartości, na jakie opiewają. Wszystko to zależne jest od woli stron. Regulacja omawianej instytucji została jednak tak obszernie omówiona w kc, że w przypadku braku ustalenia w umowie takich kwestii jak zakres upoważnienia agenta czy należnego mu wynagrodzenia, z powodzeniem stosować można zapis ustawy.