Są ludzie, którzy nigdy się nie poddają. Może to dotyczyć również działalności gospodarczej. Pewien przedsiębiorca, mimo że nie szło mu to najlepiej, prowadził swoją firmę do końca. Po jego śmierci okazało się jednak, że przedsiębiorstwo pozostało z ogromnym zadłużeniem, niewielkim przychodem oraz marnymi możliwościami rozwojowymi. Czy w takiej sytuacji można ogłosić upadłość przedsiębiorcy? Tak – upadłość po śmierci dłużnika jest możliwa do przeprowadzenia. Rozpocząć procedurę upadłościową mogą wierzyciele przedsiębiorstwa, osoby najbliższe dłużnika, a także zarząd sukcesyjny.
Należy zaznaczyć, że upadłość po śmierci dłużnika może dotyczyć dwóch różnych etapów postępowania. Pierwszym z nich jest sytuacja, kiedy przedsiębiorca umiera z długami. Wówczas musi nastąpić samo zainicjowanie postępowania upadłościowego. Drugim przypadkiem jest sytuacja, kiedy dojdzie do ogłoszenia przez sąd upadłości, lecz dłużnik umrze w trakcie postępowania prowadzonego przez syndyka. Obie okoliczności zostały opisane w Prawie upadłościowym.
Ogłoszenie upadłości po śmierci przedsiębiorcy
Na ogłoszenie upadłości po śmierci dłużnika pozwala art. 7 Prawa upadłościowego. Zgodnie z tym przepisem w razie śmierci przedsiębiorcy można ogłosić jego upadłość, jeżeli wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony w terminie roku od dnia jego śmierci, a w przypadku ustanowienia zarządu sukcesyjnego, także po upływie roku od dnia śmierci przedsiębiorcy, a przed dniem wygaśnięcia zarządu sukcesyjnego. Wniosek o ogłoszenie upadłości może złożyć wierzyciel, zarządca sukcesyjny, a także spadkobierca.
Na wstępie należy podkreślić, że powyższy przepis odnosi się jednoznacznie do sytuacji przedsiębiorcy będącego osobą fizyczną. Zgodnie z art. 5 Prawa upadłościowego omawiana instytucja dotyczy więc jedynie:
-
osoby fizycznej prowadzącej we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową;
-
wspólników osobowych spółek handlowych, ponoszących odpowiedzialność za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem;
-
wspólników spółki partnerskiej.
Powyższe oznacza, że upadłość zmarłego dłużnika może być ogłoszona na jego własny wniosek zgłoszony za życia, a nierozpatrzony przed śmiercią, lub też na wniosek osób ustawowo uprawnionych, zgłoszony za życia dłużnika bądź po jego śmierci, o ile miało to miejsce w przeciągu roku od dnia śmierci przedsiębiorcy.
Najbardziej problematyczną kwestią może okazać się złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości przez osoby najbliższe zmarłego. Przepis art. 7 Prawa upadłościowego wyróżnia:
-
małżonka;
-
każde z dzieci;
-
rodziców zmarłego.
Powyższy przepis przyznaje prawo zgłoszenia wniosku każdemu ze spadkobierców z osobna. Oznacza to, że wnioskodawcą może być np. wyłącznie małżonek, jedno z dzieci (mimo posiadania ich np. trójki) czy jeden z rodziców. To z kolei przenosi się na interes strony w postępowaniu – udział w posiedzeniu czy rozprawie będzie brał jedynie ten z bliskich, który zdecydował się na złożenie wniosku. Sąd przed wydaniem postanowienia o ogłoszeniu upadłości uprawniony jest do wysłuchania wyłącznie wnioskodawcy.
Z kolei wniosku o ogłoszenie upadłości zmarłego przedsiębiorcy, mimo bliskich więzi rodzinnych lub prawnych, złożyć nie mogą:
-
były małżonek przedsiębiorcy;
-
małżonek pozostający z przedsiębiorcą w chwili jego śmierci w separacji;
-
kurator spadku;
-
wykonawca testamentu.
Czym jest zarząd sukcesyjny?
Wiele osób zapoznających się z ustawą Prawo upadłościowe może mieć problem z pojęciem „zarządu sukcesyjnego”. Nic to dziwnego – instytucja ta jest świeża, została wprowadzona do polskiego porządku prawnego Ustawą z dnia 5 lipca 2018 roku o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej i innych ułatwieniach związanych z sukcesją przedsiębiorstw (Dz.U. 2018 poz. 1629), która weszła w życie 25 listopada 2018 roku.
Zarząd sukcesyjny odpowiedzialny jest za tymczasowe zarządzanie przedsiębiorstwem po śmierci osoby fizycznej, która we własnym imieniu wykonywała działalność gospodarczą na podstawie wpisu do CEIDG. Zarząd ma za zadanie kontynuowanie działalności gospodarczej wykonywanej przez zmarłego przedsiębiorcę, również w ramach zawiązanej wcześniej spółki cywilnej. Zarządca sukcesyjny działa w imieniu własnym, ale na rachunek właścicieli przedsiębiorstwa w spadku.
Zarządca sukcesyjny prowadzi bieżące sprawy przedsiębiorstwa, zapewniając funkcjonowanie firmy do czasu ostatecznego zakończenia procesu spadkowego. Zasadniczo trwanie zarządu sukcesyjnego nie powinno przekraczać dwóch lat od dnia śmierci przedsiębiorcy.
Upadłość po śmierci dłużnika a termin na wniosek
Jak zostało to wskazane na wstępie, termin do wniesienia wniosku o ogłoszenie upadłości zmarłego dłużnika wynosi rok od chwili śmierci. Wyjątek stanowi przypadek ustanowienia zarządu sukcesyjnego – wówczas wniosek może zostać złożony po upływie roku od dnia śmierci przedsiębiorcy, a przed dniem wygaśnięcia zarządu sukcesyjnego. Dla zastosowania omawianej instytucji wystarczy, że zostanie złożony wniosek, samo natomiast ogłoszenie upadłości może nastąpić później.
Warto pamiętać, że roczny termin jest terminem prekluzyjnym, którego przywrócenie nie jest w ogóle dopuszczalne. Każde jego naruszenie spowoduje oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości.
Przeprowadzenie upadłości w razie śmierci dłużnika
Kwestią prowadzenia postępowania przez syndyka po ogłoszeniu upadłości w razie śmierci przedsiębiorcy zajmuje się art. 188 Prawa upadłościowego. Zgodnie z tym przepisem śmierć dłużnika w czasie właściwego postępowania upadłościowego nie powoduje zawieszenia tego postępowania, nie stanowi również przeszkody do jego dalszego prowadzenia. Wynika to niejako z faktu, iż po ogłoszeniu upadłości cały majątek dłużnika zostaje przekazany syndykowi, który od tej pory rozporządza nim bez możliwości ingerowania w niego przez przedsiębiorcę.
Ze względu jednak na interes spadkobierców ustawodawca uznał, że należy dać im możliwość kontrolowania tego, co dzieje się z majątkiem zmarłego spadkodawcy. Co istotne, jeżeli spadkobierców jest więcej aniżeli jeden, każdemu z nich przysługuje prawo uczestniczenia w postępowaniu upadłościowym, niezależnie od innych.
Działanie spadkobiercy w postępowaniu upadłościowym
Po wstąpieniu do postępowania w miejsce zmarłego upadłego spadkobierca może podejmować wszelkie czynności, których dokonywanie było uprawnieniem dłużnika. Musi również wypełniać wszystkie obowiązki spadkodawcy w omawianym postępowaniu. Chodzi tu m.in. o udzielanie wyjaśnień, wydanie majątku należącego do masy upadłości czy wnoszenie środków odwoławczych.
Udział spadkobiercy w postępowaniu upadłościowym nie nadaje mu statusu upadłego. Upadłym w dalszym ciągu pozostaje zmarły przedsiębiorca. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie ma wątpliwości, że do masy upadłości wchodzi wyłącznie majątek spadkodawcy. Spadkobierca natomiast nie jest w żaden sposób zobowiązany ponosić kosztów postępowania (nie dotyczy to jednak masy spadkowej).
Śmierć przedsiębiorcy a ustanowienie kuratora
W razie braku spadkobierców lub w przypadku, gdy osoby te nie są znane, sąd ustanawia kuratora spadku z urzędu albo na wniosek syndyka. Kurator spadku zarządza majątkiem spadkowym, powinien również starać się o wyjaśnienie, kto jest spadkobiercą i zawiadomić spadkobierców o otwarciu spadku.
Kurator jest uprawniony do dokonywania czynności procesowych tylko do chwili wstąpienia do postępowania spadkobierców upadłego. Jeżeli spadkobierców takich nie ma, ustanowienie kuratora pozostaje w mocy do czasu zakończenia postępowania.
Upadłość po śmierci dłużnika – podsumowanie
Upadłość ma na celu przede wszystkim ochronę interesów wierzycieli, nie samego dłużnika. Nie dziwi więc, że ustawodawca zdecydował się im to ułatwić – w tym wypadku – poprzez możliwość ogłoszenia upadłości przedsiębiorcy również po jego śmierci oraz kontynuowania postępowania upadłościowego, nawet jeśli dłużnik tego zmarł w trakcie.
Dzięki omówionym instytucjom wierzyciele (o ile wykażą się dbałością o swoje interesy) są w stanie złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości niewypłacalnego zmarłego dłużnika. Muszą jednak pamiętać, że termin na to upływa po roku od chwili śmierci przedsiębiorcy. Nie inaczej jest po ogłoszeniu upadłości w przypadku, gdy dłużnik umrze. Syndyk jest władny prowadzić postępowanie w dalszym ciągu. Dzięki temu nie ma zagrożenia, że majątek przedsiębiorcy nie zostanie zlikwidowany, a wierzyciele nie zostaną zaspokojeni.