Jak silna marka osobista pracownika wpływa na sukces firmy?

Nasz ekspert:
Artykuły autora

Wielkość tekstu:

Współczesny rynek pracy stawia przed firmami nowe wyzwania, gdzie walka o talenty nie kończy się na rekrutacji. Kluczem do sukcesu staje się budowanie partnerskich relacji i środowiska, które angażuje i zatrzymuje specjalistów. W tym kontekście synergia między marką pracodawcy (employer branding) a wizerunkiem ekspertów staje się potężnym narzędziem. Inwestycja w rozwój, jakim jest silna marka osobista pracownika, przestaje być postrzegana jako ryzyko, a staje się strategicznym działaniem, które buduje autentyczną przewagę konkurencyjną i przyciąga najlepszych kandydatów na rynku.

Marka osobista pracownika – fundament współczesnego profesjonalisty

Personal branding, czyli marka osobista, to już nie tylko domena freelancerów, artystów czy osób publicznych. W dobie cyfryzacji i mediów społecznościowych każdy profesjonalista, świadomie lub nie, buduje swój wizerunek. Jest to unikalna kombinacja umiejętności, doświadczenia, wartości i pasji, która wyróżnia daną osobę na tle innych i stanowi odpowiedź na pytanie: „dlaczego ktoś miałby chcieć pracować właśnie ze mną?”. To reputacja oparta na ekspertyzie, wiarygodności i konsekwencji w działaniu. Narzędziami do jej kształtowania są dziś przede wszystkim profesjonalne platformy społecznościowe, takie jak LinkedIn, ale ich potencjał wykracza daleko poza posiadanie uzupełnionego profilu. Chodzi o regularne dzielenie się wiedzą poprzez pisanie artykułów, tworzenie krótkich wideo z poradami, komentowanie branżowych nowinek czy aktywne uczestnictwo w merytorycznych dyskusjach. Równie istotny jest udział w konferencjach i webinarach w roli prelegenta, publikowanie artykułów eksperckich w mediach branżowych, prowadzenie niszowego bloga, a nawet tworzenie podcastu czy udzielanie się w projektach open-source. Każda z tych aktywności buduje „dowód społeczny” kompetencji pracownika, pokazując jego zaangażowanie wykraczające poza standardowe obowiązki.

Silna marka osobista przynosi pracownikowi wymierne korzyści – staje się on rozpoznawalnym ekspertem w swojej dziedzinie, co otwiera drzwi do ciekawszych projektów, awansów i lepszych ofert pracy. Przestaje być anonimowym wykonawcą, a staje się cenionym doradcą, do którego inni zwracają się po opinię. To inwestycja w kapitał zawodowy, który procentuje przez całą karierę, uniezależniając w pewnym stopniu od wahań na rynku pracy i dając znacznie silniejszą pozycję negocjacyjną. Trendy na ten i kolejne lata wyraźnie wskazują, że na znaczeniu zyskiwać będzie autentyczność, transparentność i gotowość do dzielenia się wiedzą. Publiczność jest zmęczona wyidealizowanymi wizerunkami. Ceni sobie ekspertów, którzy nie boją się pokazywać ludzkiej twarzy, przyznawać do błędów, opowiadać o wyzwaniach i procesie uczenia się, a nie tylko o finalnych sukcesach. To właśnie ta autentyczność sprawia, że marka osobista staje się jeszcze cenniejszym i bardziej wiarygodnym aktywem.

Employer branding, czyli jak przyciągnąć i zatrzymać najlepszych

Employer branding to, najprościej mówiąc, reputacja firmy jako miejsca pracy. To suma doświadczeń, jakie kandydaci i pracownicy mają w kontakcie z organizacją na każdym etapie – od pierwszego zobaczenia ogłoszenia o pracę, przez proces rekrutacji, onboarding, codzienne obowiązki, aż po moment ewentualnego odejścia. To obietnica wartości, jaką firma składa swoim obecnym i przyszłym pracownikom. Celem działań employer brandingowych jest zbudowanie wizerunku pracodawcy z wyboru, co bezpośrednio przekłada się na łatwość pozyskiwania wartościowych kandydatów, zmniejszenie rotacji w zespole oraz wzrost zaangażowania obecnych pracowników. Firmy wykorzystują do tego szereg narzędzi – od atrakcyjnej zakładki „Kariera” na stronie internetowej przez przemyślaną komunikację w mediach społecznościowych po programy benefitów i dbałość o kulturę organizacyjną. Jednak prawdziwa siła tkwi w autentyczności – w pokazywaniu prawdziwego oblicza firmy, z jej sukcesami i wyzwaniami, poprzez historie i opinie realnych pracowników. Każdy punkt styku ma znaczenie – sposób, w jaki sformułowana jest wiadomość z odrzuceniem kandydatury, jakość pierwszego dnia w pracy, transparentność ścieżek kariery i procesów awansu, a nawet kultura przeprowadzenia rozmowy pożegnalnej (offboarding).

Niestety, polski rynek wciąż ma na tym polu wiele do zrobienia. Badania pokazują, że choć świadomość rośnie, to zaledwie około 25% firm w Polsce deklaruje systematyczne i strategiczne podejście do budowania marki pracodawcy, a tylko 17% regularnie mierzy efektywność tych działań. To pokazuje ogromny, niewykorzystany potencjał. Wiele firm wciąż skupia się na powierzchownych działaniach, jak owocowe czwartki czy stół do piłkarzyków, zapominając o fundamentach – poczuciu bezpieczeństwa psychologicznego, realnych możliwościach rozwoju, transparentnej komunikacji, docenianiu i szacunku. Stwarza to ogromną szansę dla tych przedsiębiorców, którzy rozumieją, że wizerunek firmy w oczach pracowników jest równie ważny, co w oczach klientów, a inwestycja w pozytywne doświadczenia kandydatów i pracowników (candidate & employee experience) jest najskuteczniejszą formą marketingu rekrutacyjnego.

Synergia marek – dlaczego warto inwestować w personal branding pracowników?

Prawdziwa siła pojawia się w momencie, gdy marka pracodawcy i marki osobiste jego pracowników zaczynają działać w synergii. Pracodawca, który aktywnie wspiera swoich ludzi w budowaniu ich eksperckiego wizerunku, uruchamia mechanizm, który przynosi korzyści obu stronom, tworząc potężny, samonapędzający się mechanizm. Statystyki są w tej kwestii jednoznaczne i nie pozostawiają złudzeń. Treści publikowane przez pracowników w mediach społecznościowych generują średnio o 561% większy zasięg niż te same treści udostępniane przez oficjalne kanały firmowe. Dzieje się tak z kilku powodów. Po pierwsze, algorytmy platform społecznościowych faworyzują treści od autentycznych użytkowników. Po drugie, ludzie z natury bardziej ufają rekomendacjom znajomych i ekspertów niż komunikatom marketingowym. Badania potwierdzają, że aż 79% firm wdrażających programy ambasadorskie (tzw. employee advocacy) odnotowuje znaczący wzrost rozpoznawalności swojej marki.

Inwestycja w personal branding pracownika to dla firmy znacznie więcej niż tylko marketing. To potężne narzędzie rekrutacyjne, sprzedażowe i biznesowe. Kiedy potencjalni kandydaci widzą, że w firmie pracują cenieni eksperci, którzy chętnie dzielą się wiedzą i mają przestrzeń do rozwoju, organizacja automatycznie staje się dla nich atrakcyjniejszym miejscem pracy. Co więcej, pracownik, w którego rozwój firma inwestuje – wysyłając go na szkolenia, konferencje czy dając mu czas na pisanie artykułów – czuje się doceniony. Jego zaangażowanie i lojalność rosną, ponieważ postrzega on sukces firmy jako nierozerwalnie związany z jego własnym sukcesem. Wyobraźmy sobie firmę z branży IT, której programista regularnie występuje na największych konferencjach technologicznych. Nie tylko buduje on swoją pozycję jako eksperta, ale jednocześnie staje się żywym dowodem na to, że jego pracodawca zatrudnia najlepszych i wspiera ich rozwój. A co z innymi branżami? Inżynier z firmy produkcyjnej prowadzący bloga o optymalizacji procesów staje się magnesem dla innych utalentowanych inżynierów. Handlowiec, który na LinkedIn jest postrzegany jako ekspert od rozwiązywania problemów klientów, a nie nachalny sprzedawca, generuje wartościowe zapytania i buduje długofalowe relacje (tzw. social selling). Prawnik z kancelarii, który regularnie publikuje analizy zmian w prawie, przyciąga klientów szukających sprawdzonych specjalistów. To reklama, której nie da się kupić za żadne pieniądze, ponieważ jej fundamentem jest autentyczna pasja i wiedza.

Zarządzanie ryzykiem – prawne aspekty wspierania marki osobistej pracownika 

Wielu przedsiębiorców obawia się, że aktywne wspieranie marek osobistych pracowników niesie ze sobą poważne ryzyko. Co, jeśli pracownik odejdzie do konkurencji, zabierając ze sobą zbudowany przy naszym wsparciu wizerunek? Co, jeśli jego publiczne wypowiedzi zaszkodzą reputacji firmy? Są to obawy uzasadnione, jednak można nimi skutecznie zarządzać. Kluczem jest stworzenie jasnych i transparentnych ram prawno-organizacyjnych. Podstawowym dokumentem, który powinien funkcjonować w każdej nowoczesnej firmie, jest regulamin korzystania z mediów społecznościowych (polityka social media). Taki dokument to nie kaganiec, a raczej mapa i kompas. Powinien on precyzować, jakie są zasady komunikacji, jak oznaczać powiązanie z firmą, a także jakie informacje objęte są tajemnicą przedsiębiorstwa. Warto zawrzeć w nim praktyczne wskazówki – co można publikować na temat projektów (oczywiście bez zdradzania danych poufnych), jak reagować na negatywne komentarze, oraz jasne wytyczne dotyczące tonu komunikacji. Dobrą praktyką jest dodanie zapisu o konieczności umieszczania klauzuli typu „wyrażane opinie są moimi prywatnymi poglądami”, co stanowi dodatkową warstwę ochronną dla firmy.

Polskie prawo pracy, w szczególności art. 100 § 2 pkt 4 Kodeksu pracy, nakłada na pracownika obowiązek dbania o dobro zakładu pracy i chronienia jego mienia. Ten zapis, interpretowany w kontekście współczesnych realiów, odnosi się również do dbałości o wizerunek i reputację firmy. Oznacza to, że pracownik nie może w swoich publicznych wypowiedziach szkodzić pracodawcy np. poprzez publiczne oczernianie klienta, co mogłoby narazić firmę na straty finansowe i wizerunkowe. Warto jednak pamiętać, że kontrola aktywności pracownika w internecie jest mocno ograniczona i możliwa tylko w uzasadnionych przypadkach, co potwierdza orzecznictwo sądowe. Dlatego zamiast na kontroli, znacznie lepiej jest skupić się na edukacji i budowaniu zaufania. Regularne szkolenia z zakresu prawa autorskiego, ochrony danych osobowych (RODO) oraz firmowej polityki komunikacji pozwalają pracownikom zrozumieć granice i czuć się pewniej w roli ambasadorów marki. Dobrze skonstruowane regulaminy wewnętrzne nie ograniczają wolności, lecz dają poczucie bezpieczeństwa obu stronom, minimalizując ryzyko kryzysów wizerunkowych i sporów prawnych.

Jak wdrożyć strategię wspierania marek osobistych? Praktyczny przewodnik

Przejście od teorii do praktyki wymaga przemyślanej strategii. Wdrożenie programu wspierania marek osobistych, często nazywanego programem employee advocacy, powinno odbywać się etapami, a nie na zasadzie rewolucji.

Krok 1 – zbudowanie fundamentu – kultury zaufania. To absolutna podstawa. Bez niej żadne narzędzia ani procedury nie przyniosą oczekiwanych rezultatów. Pracownicy muszą czuć, że firma im ufa i chce inwestować w ich rozwój, a nie tylko wykorzystywać ich wizerunek do własnych celów. W praktyce oznacza to promowanie otwartego feedbacku, prowadzenie regularnych sesji „Ask Me Anything” z zarządem i zapewnienie, że menedżerowie sami są przykładem transparentnej komunikacji i wspierają swoje zespoły.

Krok 2 – zdefiniowanie celów i zasad programu. Warto formalnie uruchomić program, zaczynając od grupy chętnych, entuzjastycznie nastawionych pracowników-ochotników. Należy jasno zdefiniować cele – czy chcemy zwiększyć rozpoznawalność marki, wspierać rekrutację, a może generować leady sprzedażowe? Równie ważne jest przedstawienie pracownikom korzyści dla nich samych: „Dzięki udziałowi w programie zbudujesz swoją markę eksperta, poszerzysz sieć kontaktów i otrzymasz dostęp do unikalnych szkoleń”.

Krok 3 – zapewnienie zasobów i wsparcia. Sukces programu zależy od tego, czy pracownicy otrzymają realną pomoc. Mogą to być szkolenia z wystąpień publicznych, warsztaty z tworzenia angażujących treści na LinkedIn, dofinansowanie udziału w konferencjach czy dostęp do profesjonalnych narzędzi ułatwiających dzielenie się treścią (np. poprzez stworzenie wewnętrznej biblioteki z ciekawymi artykułami do udostępnienia). Coraz popularniejsze staje się tworzenie wewnętrznych „content hubów”, gdzie pracownicy mogą znaleźć gotowe grafiki, sugestie tematów czy wsparcie redakcyjne. Ważne jest, aby nie zmuszać pracowników do udostępniania wyłącznie oficjalnych, korporacyjnych komunikatów. Największą wartość ma treść tworzona przez samych pracowników – ich przemyślenia na temat branży, relacje z ciekawych projektów czy analizy nowych trendów. Dział marketingu lub HR może pełnić tu funkcję wspierającą, pomagając w redakcji tekstów czy przygotowaniu grafik, ale autentyczność musi zostać zachowana.

Krok 4 – mierzenie efektów i celebrowanie sukcesów. Ostatnim, lecz nie mniej ważnym elementem jest mierzenie efektów i docenianie zaangażowania. Regularne śledzenie wskaźników, takich jak zasięg, zaangażowanie pod postami pracowników, liczba kliknięć w linki czy nawet liczba aplikacji o pracę ze źródeł social media, pozwala ocenić ROI programu. Warto również analizować jakość ruchu na stronie internetowej pochodzącego z linków udostępnianych przez pracowników. Równie istotne jest publiczne docenianie najbardziej aktywnych ambasadorów – poprzez wyróżnienie w wewnętrznym newsletterze, nagrody (niekoniecznie finansowe, np. dodatkowy budżet szkoleniowy) czy osobiste podziękowania od zarządu. To motywuje do dalszego działania i pokazuje całej organizacji, że ich wkład jest ważny i zauważany.

Podsumowanie

Podsumowując, wspieranie pracowników w budowaniu ich marek osobistych nie jest już opcją, a strategiczną koniecznością dla firm, które chcą odnosić sukcesy na konkurencyjnym rynku teraz i w przyszłości. To strategia typu win-win – pracownik zyskuje rozpoznawalność i rozwija swoją karierę, a pracodawca buduje autentyczny, godny zaufania wizerunek, przyciąga najlepsze talenty i wzmacnia swoją pozycję na rynku. Oczywiście proces ten wymaga odpowiedniego przygotowania, stworzenia ram prawnych i oparcia go na kulturze zaufania. Jednak potencjalne korzyści wielokrotnie przewyższają ryzyko. Dla polskiego przedsiębiorcy nadszedł czas, aby przestać postrzegać pracowników wyłącznie jako wykonawców zadań, a zacząć widzieć w nich partnerów i najcenniejszych ambasadorów sukcesu swojej firmy. Ich zbiorowy głos to najpotężniejszy zasób marketingowy, jakiego nie można zignorować, oraz fundament silnej, odpornej na kryzysy organizacji przyszłości.

Artykuły
Brak wyników.
Więcej artykułów
Wzory
Brak wyników.
Więcej wzorów