W ciągu całego życia przesypiamy około 20 lat. Szybki, wyczerpujący styl życia coraz częściej prowadzi do występowania zaburzeń snu. Coraz więcej ludzi skarży się na różnego rodzaju problemy ze snem lub na deficyt snu spowodowany zbyt dużą liczbą obowiązków, złą organizacją czasu, niesprzyjającymi warunkami środowiskowymi. Nic więc dziwnego, że sen od wielu lat stanowi treść rozważań naukowców na całym świecie. Do dziś wiele aspektów snu pozostaje owianych tajemnicą. Pewnym jest, że niedobory snu prowadzą do kłopotów z koncentracją i pamięcią, które mogą znacznie utrudniać codzienne funkcjonowanie. Dowiedz się, jak radzić sobie z tymi problemami oraz dlaczego nie można zapominać o śnie.
Czy można wyspać się na zapas?
Zdania naukowców w tej kwestii są podzielone. Większość twierdzi, że jest to niemożliwe. Dr n. biologicznych Marta Koton-Czarnecka w odpowiedzi dla miesięcznika “Focus” tłumaczy to w dość obrazujący sposób: “ Nie możemy na zapas wyrzucić śmieci. Tak samo jest ze snem. Śpimy w pewnym dobowym cyklu, a podstawową funkcją snu jest regeneracja organizmu”. Podobnego zdania jest dr Aleksandra Wierzbicka z Instytutu Psychiatrii i Neurobiologii w Warszawie, w wywiadzie dla radiowej Jedynki tłumaczy ona: “Sen ma naprawić to, co zostało utracone, a nie naładować to, co zostanie utracone”.
Z kolei Tracy Rupp z Walter Reed Army Institute of Research przekonuje, że możliwe jest wyspanie się na zapas przed zbliżającym się, męczącym zadaniem. Zgodnie z jej badaniami ludzie, którzy magazynują sen, lepiej radzą sobie z jego chwilowym brakiem oraz regeneracją organizmu. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób i gdzie dodatkowy sen jest przechowywany. Obecnie zespół Rupp nie wie, ile ponadwymiarowych godzin snu jest potrzebnych, aby w sytuacji kryzysowej organizm mógł pracować na pełnych obrotach.
Skutki niedoboru snu
Co do jednego naukowcy są zgodni: sen lub jego brak wpływa na pamięć i zdolności poznawcze. Profesor Elio Lugaresi, neurolog z Universita di Bologna na co dzień zajmujący się badaniem zaburzeń snu potwierdza, że sen wzmacnia pamięć. Jednocześnie uczula, że wciąż nie wiadomo, która faza snu jest za tę zdolność odpowiedzialna. W trakcie snu w mózgu dochodzi do konsolidacji wspomnień. Część informacji zostaje utrwalona, część zapomniana. Zakłócenie tego procesu może prowadzić do powstania poważnych problemów z pamięcią. Ponadto, niedobór snu obniża odporność i sprzyja otyłości. Po 30 bezsennych dniach człowiek zmarłby w wyniku sepsy na skutek całkowitego załamania się układu odpornościowego. Osiągnięcie takiego wyniku jest jednak niemożliwe - dotychczasowy rekordzista wytrzymał bez snu “zaledwie” 11 dni, a już po czwartym dniu zaczął cierpieć na halucynacje! Co więcej, dr Daria Pracka przestrzega, że bezsenność i nietrzeźwość to główne przyczyny wypadków! Pozbawianie snu wykorzystywane jest także jako jedna z najbardziej dotkliwych tortur, która prowadzi do spustoszenia organizmu.
Skutki nadmiaru snu
Dbając o higienę snu, nie należy wpadać w przesadę. Nadmiar snu, podobnie jak jego niedobór, szkodzi. Zbyt długi sen, tak samo jak za krótki zaburza dobowy rytm życia. Może wywoływać problemy z ciśnieniem krwi, zwiększać ryzyko wystąpienia cukrzycy, migren, depresji, a także bólu pleców. Co ciekawe, naukowcy z Uniwersytetu Binghamton wykazali związek pomiędzy późnym chodzeniem spać a złym samopoczuciem. Dr Jacob Nota i dr Meredith Coles dowiedli, że częściej na przygnębienie i kłopoty z pogarszającym się nastrojem skarżyli się ci, którzy później się kładą spać. Ważna jest nie tylko pora zasypiania, ale przede wszystkim regularność snu. Obecnie, ponad 40 procent Polaków skarży się na problemy ze spaniem. Dlatego warto wypracować w sobie nawyk regularnego chodzenia spać, a nie tylko dostarczania organizmowi wystarczającej ilości odpoczynku.
Drogocenne drzemki
Nad przymiotami ucięcia sobie krótkiej drzemki w ciągu dnia rozpływali się już starożytni. W wielu kulturach istnieje obyczaj regenerującej sjesty. Co ciekawe, zbawienny wpływ drzemki na organizm potwierdzają także badania naukowe. Badacze z Harvard University pokazali, iż godzinna drzemka w ciągu dnia pozytywnie wpływa na zdolności uczenia się i zapamiętywania nowych rzeczy. Cytowana już dr Aleksandra Wierzbicka właśnie w krótkich drzemkach widzi szansę na spłacenie długu w postaci niedosypiania, jaki zaciągamy na co dzień. Specjalistka ostrzega jednak, że sjesta nie powinna trwać zbyt długo: “Jeśli trwa godzinę lub dłużej, zaburzy sen nocny, a po drugie bardzo trudno z takiej drzemki się obudzić. - Natomiast krótka drzemka, taka do pół godziny, to sen płytki, z którego łatwo się wybudzić, a przyniesie nam poprawę samopoczucia”.Pozytywne aspekty krótkich snów w ciągu dnia dostrzegają także pracodawcy. Znane są już eksperymenty pozwalania pracownikom na ucinanie sobie drzemek w pracy, niektórzy pracodawcy idą jeszcze dalej i organizują specjalne pomieszczenia, w których zmęczony pracownik może zregenerować swoje siły. Oczywiście również w tym przypadku nie można wpadać w przesadę - drzemka nie zastąpi snu. Pozwoli jedynie na zwiększenie efektywności nocnego wypoczynku.