Wielu przedsiębiorców próbuje wyróżnić się na rynku, wprowadzając nietypowe usługi, które wychodzą naprzeciw konsumentom. Jedną z nich jest poszukiwanie sposobu na sprzedaż słabszych procentowo alkoholi (w tym w szczególności piwa) na odległość. Często bowiem konsumenci, np. zamawiając przez Internet lub telefonicznie posiłek z restauracji, mogliby być zainteresowani zakupem razem z nim piwa. W takiej sytuacji zamówienie zostałoby dostarczone bezpośrednio przez punkt gastronomiczny albo za pośrednictwem innego podmiotu do miejsca wskazanego przez klienta.
Z punktu widzenia przepisów prawa kluczowa jest Ustawa z dnia 26 października 1982 roku o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, zwana dalej ustawą, która w tym zakresie zawiera bardzo dużo rygorystycznych i nieadekwatnych do dzisiejszej rzeczywistości ekonomiczno-gospodarczej rozwiązań. Dodatkowo istotne znaczenie dla interpretacji przepisów ustawy ma orzecznictwo sądów administracyjnych, tj. Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) oraz wojewódzkich sądów administracyjnych (WSA), które w ciągu ostatnich kilku lat w sposób bezpośredni odniosły się do sprzedaży alkoholu na odległość, w tym w szczególności przez Internet.
Przede wszystkim należy podkreślić, że ustawa zawiera przepisy szczególne, które mają pierwszeństwo zastosowania przed ogólnymi przepisami Kodeksu cywilnego (kc) dotyczącymi sprzedaży. Istotne są tutaj cele i postulaty ustawy mające, co prawda w formie swego rodzaju postulatów, ale jednak daleko idący charakter. Zgodnie bowiem z art. 1 ust. 1 ustawy nakłada ona na organy administracji rządowej i samorządowej obowiązek podejmowania działań zmierzających do ograniczania spożycia napojów alkoholowych, a jako jedno z podstawowych narzędzi przeciwdziałania alkoholizmowi wskazane zostało ograniczenie dostępności alkoholu (art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy). Wszelkie pozostałe przepisy ustawy powinny być zatem interpretowane z uwzględnieniem między innymi wyżej wskazanych celów, co oznacza, że nie można ich interpretować w sposób rozszerzający.
Z ustawy wynika, że jednym ze sposobów ograniczenia dostępu do alkoholu jest dopuszczalność jego sprzedaży tylko na podstawie uzyskanego zezwolenia (w przypadku piwa chodzi o zezwolenie z art. 18 ust. 3 pkt 1 dotyczącego napojów alkoholowych do 4,5% zawartości alkoholu oraz piwa) oraz w miejscu ściśle w nim określonym. Zresztą ustawa wielokrotnie o tym wspomina, m.in. wskazując, że wniosek o wydanie zezwolenia wymaga podania adresu punktu sprzedaży (art. 18 ust. 5 pkt 5) czy też warunkiem prowadzenia sprzedaży jest prowadzenie jej wyłącznie w miejscu wymienionym w zezwoleniu (art. 18 ust. 7 pkt 6). Rozważmy zatem, czy sprzedaż piwa przez Internet jest możliwa?
Czy sprzedaż piwa przez Internet połączona z jego dostarczeniem jest możliwa?
W kontekście sprzedaży piwa przez Internet orzecznictwo stoi na stanowisku, że nie jest ona możliwa. NSA już w wyroku z 14 kwietnia 2011 roku (II GSK 431/10) wskazał wprost, że „niedopuszczalna jest sprzedaż internetowa napojów alkoholowych”. W tym kontekście NSA zwrócił przede wszystkim uwagę na to, że ustawa podlega wąskiej i ścisłej interpretacji, co skutkowało stwierdzeniem, iż sprzedaż taka jest zakazana. Stanowi to w ocenie NSA ograniczenie działalności gospodarczej w zakresie dopuszczalnym na gruncie art. 22 Konstytucji RP.
Takie rygorystyczne podejście NSA może wynikać z kilku przyczyn. Przede wszystkim jednak zwraca się uwagę na fakt, że dopuszczenie sprzedaży internetowej tworzy potencjalne zagrożenie, iż alkohol zostanie sprzedany osobom nieletnim lub nietrzeźwym, co zgodnie z art. 18 ust. 10 pkt 1 lit. a ustawy stanowi podstawę do cofnięcia zezwolenia.
Najistotniejszą jednak kwestią wydaje się ustalenie, jakie miejsce należy uznać za miejsce sprzedaży, gdyż to determinuje decyzję, czy sprzedaż piwa przez Internet jest dozwolona, czy też nie, w oparciu na obowiązujących przepisach. Kwestię tę bardzo drobiazgowo rozpatrzył WSA w Krakowie w uzasadnieniu wyroku z 3 lutego 2017 roku (II SA/Kr 1280/16), zgodnie z którym w pierwszej kolejności alkohol należy uznać za rzecz oznaczoną co do gatunku, co dotyczy większości produktów przeznaczonych do spożycia. Skutkiem tego jest to, że na gruncie obowiązujących przepisów należy uznać, że w przypadku dostawy towaru (będącego rzeczą oznaczoną co go gatunku) do miejsca wskazanego przez klienta (np. do jego miejsca zamieszkania) właśnie ono jest miejscem spełnienia świadczenia (art. 155 § 2 zdanie pierwsze kc), gdyż wówczas odbywa się wydanie rzeczy, czyli przeniesienie jej posiadania. Ponadto, jeżeli przedsiębiorca jest obowiązany przesłać rzecz konsumentowi do oznaczonego miejsca, uważa się je za miejsce spełnienia świadczenia, a wszelkie zastrzeżenia przeciwne są nieważne (art. 4541 kc), a co za tym idzie, domniemanie to ma zastosowanie w przeważającej liczbie przypadków i nie budzi wątpliwości.
Mając powyższe na uwadze, należy zatem przyjąć, że w przypadku internetowej sprzedaży alkoholu dostarczanego do klienta miejscem wydania towaru jest miejsce inne niż punkt sprzedaży (sklep) objęty zezwoleniem na sprzedaż alkoholu. Oznaczałoby to w praktyce, że sprzedaży alkoholu można dokonywać de facto w dowolnym miejscu i to w dodatku wskazanym przez klienta, a zatem – w praktyce – w nieograniczonej i nieokreślonej ich liczbie. Taka sytuacja z kolei stanowiłaby całkowite zaprzeczenie celom ustawy, o których wspomniano powyżej, a zwłaszcza postulatu ograniczania dostępności alkoholu. Co więcej, wszelkie postanowienia regulaminu sklepu internetowego pozwalającego na taką sprzedaż byłyby z mocy prawa nieważne, gdyż pozostawałyby w sprzeczności z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa.
Dla oceny tej sytuacji nie ma zatem żadnego znaczenia, czy zamówienie na dostarczenie alkoholu do miejsca wskazanego przez klienta przyjął i zrealizował podmiot posiadający zezwolenie na sprzedaż alkoholu, ani też fakt, że wystawił on paragon dokumentujący sprzedaż tego alkoholu pochodzącego z punktu sprzedaży (sklepu), a jedynie dostarczonego do miejsca wskazanego przez nabywcę. Posiadane zezwolenie nie obejmuje bowiem sprzedaży poza miejscem w nim wskazanym, a w rozpatrywanej sytuacji mielibyśmy do czynienia z takim przypadkiem.
Sprzedaż alkoholu w innych przepisach prawa
W tym kontekście warto wskazać, że jeszcze niedawno w jednej z najpopularniejszych platform typu marketplace możliwe było dokonywanie sprzedaży wina (z wyłączeniem innych alkoholi), przy czym w wytycznych do takiej sprzedaży było wskazane, że miejscem zawarcia umowy jest adres punktu sprzedaży i tam powinno następować wydawanie towaru, a co za tym idzie – możliwa była weryfikacja klienta pod kątem wieku i stanu trzeźwości. W tym przypadku jednak, jeżeli do wydania towaru dochodzi w punkcie sprzedaży, mamy sytuację zgodną z przepisami, gdyż wówczas sprzedaż dokonywana jest w sklepie posiadającym stosowne zezwolenie. Zamieszczenie alkoholu na stronie internetowej uznaje się bowiem wtedy za ofertę sprzedaży, gdyż wystawienie rzeczy w miejscu sprzedaży na widok publiczny z oznaczeniem ceny uważa się za taką ofertę (art. 543 kc). Klient może zatem zapoznać się z produktami (w tym napojami alkoholowymi) oferowanymi przez sklep i dokonać zamówienia (rezerwacji) towaru, pod warunkiem odbioru alkoholu w miejscu jego faktycznej sprzedaży. Nie budzi wątpliwości, że w razie kontroli pod uwagę brane jest to, czy postanowienia regulaminu sklepu odpowiadają rzeczywistości i do wydania alkoholu faktycznie dochodzi w sklepie objętym zezwoleniem.
Okoliczności, o których mowa w akapicie poprzedzającym, nie mają zastosowania, gdy przedsiębiorca nie ma sklepu stacjonarnego, a wyłącznie sklep internetowy. W takiej bowiem sytuacji nie ma punktu sprzedaży objętego zezwoleniem na sprzedaż alkoholu, a zatem wszystkie powyższe rozważania miałyby tutaj bezpośrednie zastosowanie (tak wypowiedział się np. WSA w Gliwicach w wyroku z 9 lipca 2014 roku (III SA/Gl 232/14)).
Na marginesie warto wskazać, że art. 38 pkt 7 Ustawy z dnia 30 maja 2014 roku o prawach konsumenta stanowi, iż prawo do odstąpienia od umowy zawartej przez Internet nie przysługuje konsumentom w odniesieniu do umów sprzedaży, w których przedmiotem świadczenia są napoje alkoholowe w cenie uzgodnionej przy zawarciu umowy sprzedaży, a których dostarczenie może nastąpić dopiero po upływie 30 dni i których wartość zależy od wahań na rynku, nad którymi przedsiębiorca nie ma kontroli. Wydawać by się zatem mogło, że mamy do czynienia z pewną luką w prawie, gdyż w przepisie tym jest wprost mowa o „dostarczeniu” alkoholu. Przepis ten ma jednak zastosowanie do wysokogatunkowych alkoholi (np. whisky czy win kolekcjonerskich), dostarczanych w dłuższym czasie po zawarciu umowy, często mających charakter inwestycyjny czy spekulacyjny, a ich ceny są kształtowane w wyniku obecności na giełdach, w oparciu na prawach rynku („wahania rynku”, o których mowa w powołanym przepisie) oraz renomę i uznanie klientów. Nie można zatem z tej regulacji wyciągać wniosków, że możliwe jest dokonywanie sprzedaży przez Internet, gdyż ma to zastosowanie do określonych rodzajów alkoholi nabywanych w nietypowych okolicznościach, do których zresztą wyżej powołane orzecznictwo sądów administracyjnych również ma zastosowanie.
Podsumowanie i możliwe rozwiązania
Reasumując, na gruncie obowiązujących przepisów i w świetle orzecznictwa sądów administracyjnych sprzedaży piwa przez Internet nie można dokonywać w ten sposób, że towar jest dostarczany do miejsca wskazanego przez klienta, gdyż wówczas miejscem spełnienia świadczenia nie jest punkt sprzedaży posiadający zezwolenie. Ten sposób skutkowałby cofnięciem zezwolenia. Przykładowo w przytoczonym wyroku WSA w Krakowie z 3 lutego 2017 roku (II SA/Kr 1280/16) sąd odrzucił skargę przedsiębiorcy i podtrzymał decyzję o cofnięciu zezwolenia na sprzedaż alkoholu w związku z dokonywaniem takiej sprzedaży za pośrednictwem Internetu.
Możliwym rozwiązaniem jest natomiast prowadzenie punktu sprzedaży (sklepu stacjonarnego) posiadającego zezwolenie na sprzedaż alkoholu, połączonego z prowadzeniem strony internetowej, na której piwo byłoby oferowane do sprzedaży pod warunkiem, że miejscem jego wydania byłby punkt sprzedaży (należący do sprzedawcy lub innego przedsiębiorcy posiadającego stosowne zezwolenie) po uprzedniej weryfikacji wieku i stanu trzeźwości klienta. W tym kontekście należałoby jednak odpowiednio sformułować postanowienia regulaminu sklepu internetowego, aby nie narazić się na utratę zezwolenia na sprzedaż napojów alkoholowych.
Innym rozwiązaniem – zwłaszcza w przypadku producentów piwa – mogłoby być nawiązanie współpracy z określonymi sklepami. Mając bowiem zezwolenie na produkcję alkoholu, możliwe jest również dostarczanie piwa do punktów sprzedaży posiadających zezwolenie na jego sprzedaż. W takiej sytuacji na swojej stronie internetowej mogłaby znajdować się informacja o możliwości zakupu piwa we własnym sklepie stacjonarnym (o ile producent taki sklep posiada, np. w swoim browarze) oraz w innych sklepach, z którymi producent współpracuje ze wskazaniem, że w miejscu tym alkohol można zakupić albo można odebrać alkohol zamówiony przez stronę internetową. Najistotniejsze jest, aby do odbioru dochodziło bezpośrednio w punkcie sprzedaży. W przypadku wprowadzenia możliwości zamawiania piwa przez Internet istotne byłoby zawarcie odpowiednich umów w tym względzie ze sklepami współpracującymi przy jego dystrybucji.
Polecamy: