Pochłanianie słodyczy w stresujących sytuacjach, kawa każdego ranka, wieczorny drink i paczka chipsów czy zbyt wiele godzin spędzanych przed telewizorem - marnujesz czas, czujesz, że przecieka ci przez palce, wiesz, że mógłbyś poczuć się lepiej, ale mimo wszystko trudno ci zmotywować się do zmiany? Nic straconego! Złe nawyki możesz zastępować dobrymi, wystarczy tylko trochę pracy.
Czym są nawyki i jak się kształtują?
Nawyki to takie czynności czy zachowania, które wykonujemy bez świadomości, automatycznie. Kształtują się one dzięki ćwiczeniom, a najczęściej coś wchodzi nam w krew wtedy, gdy często to powtarzamy. Tym samym nasz mózg jest tak przyzwyczajony do wykonywania takich czynności, że nie musisz się na nich specjalnie skupiać.
Taki proces może zdecydowanie ułatwić życie, jednak warto wziąć pod uwagę, że niezwykle łatwo popaść w złe nawyki, które być może będą przyjemne i nie przyniosą żadnego wysiłku, ale sprawią, że ciągle będziemy myśleć o tym, że lepiej czy zdrowiej byłoby z nich zrezygnować. Proces wypracowania dobrego nawyku często jednak okazuje się o wiele trudniejszy. Dzieje się tak dlatego, że musimy do tego włożyć większy wysiłek, tym samym już na starcie wiemy, że nie będzie to proste.
Pamiętajmy jednak, że nawet jeżeli próbowaliśmy setki razy i nic z tego nie wyszło, nadal nie ćwiczymy kilka razy w tygodniu, zapominamy o nałożeniu kremu czy marnujemy czas na portalach społecznościowych - warto spróbować jeszcze raz. Porażka nie oznacza, że nic nie można już z nami zrobić, niczego zmienić. Dajmy sobie szansę.
Nawyk można wypracować już podczas 21 dni codziennego wykonywania danej czynności. Oczywiście zależy to od osobistych preferencji i często czas ten przedłuża się do 30, a w niektórych przypadkach do 45 dni.
Jak wypracować dobre nawyki?
Skoro wiemy już, ile dni zajmuje wyćwiczenie w sobie nawyku, na samym początku warto wybrać sobie okres, w którym zajmiemy się pracą nad nim. Stwórzmy listę, skreślajmy dni w kalendarzu, sprawdzajmy, jak daleko jest nasz cel. Im więcej dni odznaczymy jako te, podczas których udało nam się osiągnąć cel, tym bardziej zmotywowani będziemy, by brnąć w to dalej.
Nawyki mają to do siebie, że są pobudzane przez pewne czynniki wyzwalające. Wstajemy rano, przechodzimy obok ekspresu do kawy i mimowolnie łapiemy za kubek, nawet jeżeli nie do końca potrzebujemy kubka gorącego napoju. Jeśli więc chcemy zwalczyć nawyk, musimy działać skutecznie jak najbardziej świadomie i sprawdzić, jakie bodźce go w nas wyzwalają. Kiedy je znajdziemy, może być nam znacznie łatwiej z tym walczyć.
Dobrym krokiem może okazać się również powiedzenie komuś o tym, że staramy się wypracować w sobie nowy nawyk. Im więcej naszych bliskich będzie o tym wiedziało, tym trudniej będzie nam zrezygnować i się poddać. W końcu są ludzie, którzy czekają na nasz wynik i trzymają za nas kciuki - z pewnością nie będziemy chcieli ich zawieść.
Ważny jest również margines błędu. Nie od razu Kraków zbudowano, więc nie zakładajmy z góry, że już od dzisiaj zaczniemy się zdrowo odżywiać i tak będzie już zawsze. Na początku intensywnie myślmy o tych wyznaczonych 21 czy 30 dniach. To powinien być nasz pierwszy cel. Najprawdopodobniej jednak po tym czasie nowe zajęcie nie będzie dla nas żadnym problemem i będziemy je wykonywać bez wysiłku, a nawet z przyjemnością.
Kiedy budujemy nawyki, możemy łatwo popaść w przesadę, to znaczy nierzadko chcemy zmienić wszystko, co nam nie pasuje, w tym samym czasie. Niestety takie działania są tak pracochłonne i wymagają tyle siły, że najczęściej próba zmiany kilku nawyków jednocześnie kończy się na niewypracowaniu żadnego. Tutaj najlepiej sprawdzi się metoda małych kroków i zajmowanie się tylko jednym nawykiem w tym samym czasie. Dzięki temu będziemy mogli się na nim maksymalnie skupić.
Jeżeli chcemy wyeliminować całkowicie pewien nawyk, musimy sobie pomóc - nie chcemy pić kawy? Schowajmy ekspres w jakieś mniej widoczne miejsce lub nie kupujmy kolejnego opakowania kawy (nawet jeżeli ma być “tylko dla gości”). Chcemy się zdrowiej odżywiać? Zaopatrzmy naszą lodówkę w same zdrowe produkty. Jemy za dużo słodyczy? Rozdajmy słodkości, które trzymamy w domu, nie będą nas kusiły. Chcemy chodzić na siłownię? Pakujmy torbę dzień wcześniej i kładźmy ją w widocznym miejscu.
Wypracowanie nawyków wymaga systematyczności. Wydaje się to oczywiste, kiedy mówimy o 21 dniach wyzwania, jakie przed sobą stawiamy. Jednak nierzadko dzień jest kiepski i zaczynamy odpuszczać. Spróbujmy jednak się zmusić, mimo wszystko. Satysfakcja, że się udało, na pewno poprawi nam humor i zwiększy motywację. Tylko systematyczne powtarzanie zachowań czy czynności pomoże w budowaniu nawyku.
Ustalmy sobie również nagrodę. O wiele przyjemniej będzie się nam biegało, jeżeli będziemy mieć świadomość, że tylko po skończonych 30 dniach codziennego biegu kupimy sobie wymarzone buty. Nagrodą może być właściwie cokolwiek - kolacja w dobrej knajpie, zakupy, dzień spędzony na oglądaniu ulubionego serialu… Z pewnością każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie.
Budowanie nawyków nie jest proste, wymaga wysiłku i wytrwałości. Pamiętajmy jednak, że jeżeli uda nam się wypracować zdrowe i dobre nawyki, z pewnością będzie to dla nas najlepsza nagroda. Jeżeli po 30 dniach postanowimy odpuścić, ale okaże się, że mimowolnie zapominamy o kawie czy zakładamy buty do biegania, to znak, że nam się udało. Dzięki temu nasze życie będzie prostsze, a my poczujemy się lepiej. Z pewnością warto próbować.