Ministerstwo Finansów rusza z jedną z największych zmian w ordynacji podatkowej od lat. Zaprezentowany właśnie projekt nowelizacji zakłada wprowadzenie aż 50 poprawek, które mogą istotnie zmienić zasady gry między podatnikiem a fiskusem.
Zawieszenie przedawnienia pod lupą
Dotychczas zawieszenie biegu przedawnienia zobowiązania podatkowego było niemal automatyczne w przypadku wszczęcia postępowania karno-skarbowego. Nowy projekt proponuje ograniczenie tego mechanizmu, który jak wskazują niektórzy prawnicy bywał on nadużywany, pozwalając organom na nieograniczone przeciąganie sprawy. Pomysł resortu to ukrócenie tej praktyki i przywrócenie równowagi w relacji państwo–podatnik.
Jednocześnie projekt nie likwiduje całkowicie możliwości zawieszenia terminu przedawnienia, pozostawia je w przypadkach najpoważniejszych przestępstw skarbowych, ściśle określonych w ustawie.
MDR bez indywidualnej interpretacji
Wprowadzenie raportowania schematów podatkowych (MDR) miało uszczelnić system. Problem w tym, że wiele firm nie do końca wie, co powinno raportować. Dotąd podatnicy mogli pytać o interpretację, teraz rząd planuje zamknięcie tej furtki. Ministerstwo uznaje, że nie ma potrzeby wydawania interpretacji w tej materii, co może oznaczać większe ryzyko błędów po stronie firm i doradców.
Mandat zdalnie, deklaracja z urzędu
Wśród wielu technicznych, ale istotnych zmian znalazła się też możliwość nakładania tzw. mandatów zaocznych, bez udziału ukaranego. Nowością ma być też podwojenie limitu, do którego urząd może samodzielnie korygować deklaracje podatkowe – z obecnych 5 tys. zł do 10 tys. zł.
Minister z nowymi kompetencjami
Jeśli projekt przejdzie w proponowanym kształcie, minister finansów będzie mógł zwracać się do Naczelnego Sądu Administracyjnego z wnioskiem o wydanie abstrakcyjnej uchwały, która uporządkuje wykładnię przepisów. To krok w stronę większej jednolitości orzeczniczej, ale także centralizacji interpretacji prawa podatkowego.
Umorzenie podatku zanim powstanie zaległość? Tak, to możliwe
Rewolucyjna zmiana dotyczy również umorzenia podatku. Dziś możliwe jest ono dopiero, gdy zaległość już istnieje. W nowym modelu urząd mógłby rozpatrzyć wniosek o umorzenie jeszcze zanim podatek stanie się wymagalny. To otwiera nowe możliwości, ale też rodzi pytania o kryteria podejmowania takich decyzji.
Eksperci z dystansem
Choć resort zapowiada uproszczenia i większą transparentność, prawnicy i doradcy podatkowi nie kryją zaniepokojenia. Ich zdaniem część propozycji pozornie przyjaznych może w praktyce uderzyć w podatników, zwłaszcza tych, którzy prowadzą bardziej złożoną działalność.
Na razie projekt trafił do konsultacji publicznych. To oznacza, że jeszcze wszystko może się zmienić, choć kierunek już został wyznaczony. A jest to kierunek ku większemu porządkowi, ale też większej odpowiedzialności po stronie podatnika.