Rząd, mając na względzie ochronę środowiska, chce ograniczyć stosowanie jednorazowych przedmiotów składających się z plastiku – np. widelców, talerzy czy słomek. W związku z powyższym w ramach opublikowanego projektu ustawy o zmianie ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej i opłacie depozytowej ma zostać wprowadzona tzw. „opłata produktowa”. Sprawdźmy, na czym ma polegać i ile będzie wynosić!
Kawa, herbata, piwo w plastikowych kubkach – będą droższe!
Jak zakłada projekt ustawy, zgodnie z którym ma być wprowadzona „opłata produktowa” – wszystko, co będzie wydawane w plastikowym kubku lub innym „przedmiocie”, podrożeje o złotówkę. Wynika to z faktu, że maksymalnie na 1 zł ustanowiono opłatę produktową. Opłatę będą pobierały jednostki handlu detalicznego, hurtownie bądź lokale gastronomiczne. Jednocześnie sklepy czy kawiarnie wypuszczające opakowania jednorazowe będą musiały zaoferować swoim klientom alternatywę, czyli dostarczać produkty wielokrotnego użytku i opakowania wykonane z materiałów innych niż plastik.
Opłata produktowa – co mówi uzasadnienie do ustawy?
Opłata produktowa jako przystosowanie się do unijnej dyrektywy?
Nowelizacja wspomnianej ustawy ma wprowadzać do polskiego prawa zapisy unijnej dyrektywy z czerwca 2019 roku ws. zmniejszenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko. Oprócz nałożenia na podatników nowych opłat rząd miał więc również na celu przystosowanie się do przepisów unijnych.
Co ważne, rząd szacuje, że opłata za wprowadzenie na rynek produktów wymienionych w dyrektywach unijnych (tj. kubki napojowe z wieczkiem i bez wieczka oraz lunch boxy z wieczkiem lub bez) może przynieść około 21 mln zł rocznie.
Opłata produktowa – pozostałe zmiany
Niemożliwe będzie również wprowadzenie na rynek pojemników na żywność ze styropianu, czyli takich, w których umieszczane są posiłki, np. typu fast food. Dotyczy to również pojemników na napoje.