Przewłaszczenie na zabezpieczenie to odmiana ochrony wierzytelności umownych występujących w obrocie gospodarczym. Polega ono na tym, że dłużnik przenosi własność na wierzyciela, jednocześnie zawierając z nim układ, gdzie wierzyciel będzie mógł zaspokoić się z tej rzeczy, o ile nie zostanie wykonana wierzytelność. Ważnym aspektem jest fakt, że dłużnik wciąż ma prawo do posiadania i użytkowania z przedmiotu.
Jak prawo polskie reguluje kwestię przewłaszczenia na zabezpieczenie?
Polski Kodeks Cywilny nie reguluje tej kwestii, ale w innych kodeksach lub ustawach możemy znaleźć wzmianki o sposobie dokonywania przewłaszczenia na zabezpieczenie. Przede wszystkim, mówiąc o tej formie odzyskiwania wierzytelności, można powołać się na art. 101 ust. 1 prawa bankowego, który informuje, że zabezpieczenie wierzytelności może zostać osiągnięte w drodze przeniesienia na bank przez dłużnika prawa własności rzeczy ruchomej lub papierów wartościowych do momentu dokonania wszystkich zobowiązań wobec remitenta.
Jakie są formy przewłaszczenia na zabezpieczenie?
Doświadczenie wskazuje na to, że mamy dwie formy przeprowadzenia przewłaszczenia na zabezpieczenie. Opcja pierwsza bazuje na przeniesieniu własności rzeczy pod warunkiem rozwiązującym, to jest polegającym na spłacie. Gdy dłużnik dopełni wszelkich zobowiązań, własność zostaje z powrotem na niego przeniesiona. Ten wariant może zostać wykorzystany tylko, gdy przedmiotem przewłaszczenia są rzeczy ruchome i nieruchomości. Opcja druga przewłaszczenia na zabezpieczenie odnosi się do nabywcy, który zobowiązuje się do ponownego przeniesienia własności, gdy remitent zaspokoi się zabezpieczoną wierzytelnością. Należy zaznaczyć, że możliwe jest przeniesienie własności rzeczy ruchomych pod warunkiem, natomiast rzeczy nieruchomych wręcz przeciwnie.
Czy przewłaszczenie na zabezpieczenie jest legalne?
W Polsce umowa przewłaszczenia na zabezpieczenia jest dopuszczalna na podstawie zasady swobody zawierania umów. Jednakże istnieją opinie, które kwestionują tą metodę zabezpieczania wierzytelności. W pierwszej kolejności opozycjoniści opowiadają się, że w prawie polskim zaspokajanie roszczeń dokonuje się w określonej przez kodeks postępowania cywilnego.