0 0
dni
0 0
godz
0 0
min
0 0
sek

Przycisk „Zamawiam z obowiązkiem zapłaty” – czy konieczny?

Nasz ekspert:
Artykuły autora

Wielkość tekstu:

Sprzedaż online ma się bardzo dobrze. Branża ta z roku na rok rozwija się w ogromnym tempie. Dla konsumentów to wielkie ułatwienie. Nie wychodząc z domu, mogą kupować swoje ulubione towary i korzystać z wybranych usług. Kryje się tu jednak mały haczyk. Zakup na odległość nie pozwala zapoznać się z produktem na żywo, obejrzeć go i przetestować. Stąd też handel elektroniczny musi rządzić się nieco innymi prawami niż ten tradycyjny. Konsumenci otrzymali szereg uprawnień mających na celu chronić ich interesy, w tym to najważniejsze – zwrot bez podawania przyczyny. Przy dokonywaniu transakcji na odległość ważna jest również cała ścieżka zakupowa. Musi być ona przejrzysta i zrozumiała dla każdego. Dlatego też w tym artykule przyjrzymy się funkcji „Zamawiam z obowiązkiem zapłaty” – czy taki przycisk musi znajdować się na każdej stronie sklepu online?

Kiedy mamy do czynienia z umową na odległość?

Na początek szybkie przypomnienie, czym jest owa umowa zawarta na odległość. Bez tego bowiem nie można zacząć omawiać bardziej szczegółowych kwestii handlu elektronicznego.

Umowa zawarta na odległość jest to umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem w obrębie zorganizowanego systemu sprzedaży lub świadczenia usług na odległość, bez jednoczesnej fizycznej obecności zarówno przedsiębiorcy, jak i konsumenta, z wyłącznym wykorzystaniem jednego lub większej liczby środków porozumiewania się na odległość aż do momentu zawarcia umowy.

Zatem, abyśmy mogli mówić o sprzedaży online (lub każdej innej umowie zawartej na odległość), muszą zostać spełnione poniższe przesłanki:

  • umowa została zawarta między przedsiębiorcą i konsumentem, tj. umowa B2C;
  • nie występuje jednoczesna fizyczna obecność stron w tym samym miejscu i czasie;
  • został użyty co najmniej jeden ze środków porozumiewania się na odległość;
  • umowa została zawarta w sposób zorganizowany.

Handel online – ogrom informacji do przekazania

Mimo że mało który konsument, serfując po wirtualnych sklepach, zapoznaje się z ich regulaminami czy politykami prywatności, sprzedawca musi zadbać o to, aby taka możliwość w ogóle istniała. Jeżeli bowiem informacje wskazane przez ustawodawcę nie zostaną udzielone klientowi w sposób łatwy i zrozumiały, umowa może zostać uznana za nieważną. Wiedza, jaką musi przekazać sprzedawca, jest naprawdę imponująca.

Pełną listę informacji, jakie muszą zostać przedstawione konsumentowi przed dokonaniem przez niego zakupu, znajdziemy w art. 6 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/83/UE z dnia 25 października 2011 roku w sprawie praw konsumentów oraz implementacji powyższego znajdującego swoje odzwierciedlenie w art. 12 ustawy o prawach konsumenta. Poniżej przedstawimy jedynie te najważniejsze.

Opis produktu

Przede wszystkim przedsiębiorca handlujący online musi zadbać, aby treść oferty posiadała opis głównych cech produktów. Im więcej szczegółów, tym lepiej. Konsument musi być bowiem świadomy, co wkłada do wirtualnego koszyka. W związku z tym, że nie jest w stanie samodzielnie ocenić towaru na żywo, musi mieć informację o jego składzie, użytym materiale, jakości, funkcjonalności, zużywalności itd. Bez tego zakup będzie mógł być uznany za nieważny, w końcu decyzja o jego dokonaniu mogła zostać podjęta na podstawie niepełnych danych.

Cena i koszt przesyłki

Jeżeli towar już zainteresuje konsumenta, ten z całą pewnością skupi się na jego cenie oraz szczegółach związanych z przesyłką. Stąd też ustawodawca nałożył na przedsiębiorcę obowiązek informowania o łącznej cenie towarów lub usług wraz z podatkami. Jeżeli wcześniejsze ustalenie ceny nie jest możliwe, wówczas sprzedawca musi wskazać sposób, w jaki ma być ona obliczana.

Prócz ceny do wiadomości konsumenta muszą zostać podane warunki płatności, dostarczenia, w tym przyjaznych dla środowiska opcji dostawy, jeżeli takie są dostępne, wykonania, termin, w jakim przedsiębiorca zobowiązuje się do dostarczenia towarów lub świadczenia usług, oraz, w przypadku gdy ma to zastosowanie, stosowane przez przedsiębiorcę procedury rozpatrywania reklamacji.

Odstąpienie od umowy

Bez wątpienia prawo do odstąpienia od umowy jest tym elementem zakupów online, które przesądziły o ich spopularyzowaniu. Stało się to tak znaczące, że aktualnie nawet sklepy stacjonarne zaczęły prześcigać się w terminach, w których możliwe są zwroty zakupionych produktów bez podawania przyczyny.

Mimo że obecnie jest to wiedza powszechna, to nie znaczy, że przedsiębiorca nie musi o tym poinformować kupującego. Zatem jeżeli istnieje prawo do odstąpienia od umowy, wskazane muszą zostać warunki, terminy oraz procedury korzystania z niego. Na stronie sklepu online powinien być również dostępny wzór formularza odstąpienia od umowy. Jeżeli zwrot nie jest darmowy, sprzedawca ma obowiązek poinformować o tym fakcie oraz wskazać koszt zwrotu towarów w przypadku odstąpienia od umowy.

Chyba jednak bardziej istotna dla konsumenta jest informacja o braku prawa do odstąpienia od umowy oraz okolicznościach, w których konsument traci takie prawo. Są bowiem rodzaje produktów, które nie nadają się do zwrotów, lub okoliczności, które wyłączają to uprawnienie. Wśród takich towarów i usług można wymienić dla przykładu:

  • usługi wykonane w pełni za wyraźną i uprzednią zgodą konsumenta, który został poinformowany przed rozpoczęciem świadczenia, że po jego spełnieniu przez przedsiębiorcę utraci prawo odstąpienia od umowy i przyjął to do wiadomości;
  • towary i usługi, w których cena lub wynagrodzenie zależy od wahań na rynku finansowym, nad którymi przedsiębiorca nie sprawuje kontroli, i które mogą wystąpić przed upływem terminu do odstąpienia od umowy;
  • towar nieprefabrykowany, wyprodukowany według specyfikacji konsumenta lub służący zaspokojeniu jego zindywidualizowanych potrzeb;
  • towar ulegający szybkiemu zepsuciu lub mający krótki termin przydatności do użycia;
  • towar dostarczany w zapieczętowanym opakowaniu, którego po otwarciu opakowania nie można zwrócić ze względu na ochronę zdrowia lub ze względów higienicznych, jeżeli opakowanie zostało otwarte po dostarczeniu;
  • towary, które po dostarczeniu, ze względu na swój charakter, zostają nierozłącznie połączone z innymi towarami.

Dane przedsiębiorcy

Poza kompleksowym opisem towaru lub usługi przedsiębiorca informuje klienta również o swoich danych. Tutaj możemy wyróżnić takie informacje jak:

  • dane identyfikujące przedsiębiorcę, na przykład firma przedsiębiorcy;
  • pełny adres pocztowy, pod którym przedsiębiorca prowadzi przedsiębiorstwo;
  • numer telefonu;
  • adres poczty elektronicznej;
  • ponadto, jeżeli przedsiębiorca udostępnia inny środek komunikacji online gwarantujący, że konsument może zachować pisemną korespondencję z przedsiębiorcą, w tym daty i godziny takiej korespondencji, na trwałym nośniku, informacje te muszą zawierać także szczegółowe dane dotyczące tych innych środków.

Przycisk „Zamawiam z obowiązkiem zapłaty” – czy zawsze obowiązkowy?

Jeżeli cechy produktu oraz jego cena odpowiadają konsumentowi, przechodzi on do zakupu. Aby nabyć towar lub usługę, musi przejść przez tzw. ścieżkę zakupową, czyli oznaczyć ilość/liczbę zamawianych produktów, opcję wysyłki, wskazać swoje dane korespondencyjne oraz adres wysyłki. Cały proces kończy płatność. Zanim jednak do tego dojdzie, konsument musi nacisnąć odpowiedni przycisk odpowiadający za przejście ze strony sklepu na stronę banku (lub innego narzędzia odpowiedzialnego za wirtualne przelewy). To, jak jest oznaczony ten przycisk, ma duże znaczenie. Potwierdza to bowiem jeden z najnowszych wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 30 maja 2024 roku (sygn. akt: C-400/22).

Jak wskazał TSUE, przepis art. 8 ust. 2 akapit 1 dyrektywy 2011/83/UE stanowi, że jeżeli umowa zawierana na odległość – która ma zostać zawarta przy użyciu środków elektronicznych – nakłada na konsumenta obowiązek zapłaty, przedsiębiorca przekazuje konsumentowi w jasny i widoczny sposób oraz bezpośrednio przed złożeniem przez niego zamówienia, informacje przewidziane w art. 6 ust. 1 dyrektywy 2011/83/UE. Akapit 2 tego ustępu przewiduje, że przedsiębiorca zapewnia, aby konsument w momencie składania zamówienia wyraźnie przyjął do wiadomości, że zamówienie powoduje obowiązek zapłaty.

Przepis ten uściśla, że jeżeli w celu złożenia zamówienia wymagane jest aktywowanie przycisku lub podobnej funkcji, przycisk lub podobna funkcja muszą być oznaczone w łatwo czytelny sposób jedynie z użyciem słów „Zamówienie z obowiązkiem zapłaty” lub równoważnego jednoznacznego sformułowania informującego, że złożenie zamówienia pociąga za sobą obowiązek zapłaty na rzecz przedsiębiorcy, przy czym jeżeli przedsiębiorca nie wywiązuje się z tego obowiązku, konsument nie jest związany umową lub zamówieniem. Trybunał uznał zatem, że w przypadku, gdy umowa zawierana na odległość zostaje zawarta przy użyciu środków elektronicznych w drodze złożenia zamówienia i kreuje ona po stronie konsumenta obowiązek zapłaty, przedsiębiorca powinien, po pierwsze, dostarczyć temu konsumentowi, bezpośrednio przed złożeniem zamówienia, istotne informacje dotyczące umowy, a po drugie, wyraźnie poinformować tego konsumenta, że złożenie zamówienia skutkuje powstaniem po jego stronie obowiązku zapłaty.

Jeśli chodzi o ten ostatni obowiązek, z treści art. 8 ust. 2 akapit 2 dyrektywy 2011/83/UE wynika, że przycisk zamówienia lub podobna funkcja muszą być opatrzone łatwo zrozumiałym i jednoznacznym sformułowaniem wskazującym, że złożenie zamówienia zobowiązuje konsumenta do dokonania zapłaty na rzecz przedsiębiorcy oraz jedynie sformułowanie figurujące na tym przycisku lub tej podobnej funkcji można brać pod uwagę celem ustalenia, czy przedsiębiorca wywiązał się ze spoczywającego na nim obowiązku zapewnienia, aby konsument w momencie składania zamówienia wyraźnie przyjął do wiadomości, że zamówienie pociąga za sobą obowiązek zapłaty.

Przycisk „Zamawiam z obowiązkiem zapłaty” ma chronić interesy konsumentów

W ocenie Trybunału spoczywający na przedsiębiorcy wymóg poinformowania konsumenta materializuje się w chwili, gdy ten ostatni akceptuje w sposób nieodwracalny związanie się obowiązkiem zapłaty w razie ziszczenia się warunku zewnętrznego względem jego woli, choćby ów warunek się jeszcze nie ziścił. Sfinalizowanie procesu składania zamówienia skutkującego powstaniem po stronie konsumenta obowiązku zapłaty jest etapem kluczowym, ponieważ oznacza ono, że konsument zgadza się nie tylko na związanie umową zawieraną na odległość, lecz także na powstanie po jego stronie tego obowiązku zapłaty. To właśnie aktywowanie przycisku lub podobnej funkcji w celu sfinalizowania zamówienia oznacza deklarację konsumenta, że akceptuje w sposób nieodwracalny bycie związanym obowiązkiem zapłaty.

Odnosząc się do kontekstu i celów, w które wpisuje się art. 8 ust. 2 dyrektywy 2011/83/UE, zdaniem TSUE ten przepis stanowi część mechanizmu opartego na przepisach, których celem jest zapewnienie wysokiego poziomu ochrony konsumentów poprzez zagwarantowanie im dostępu do informacji i ochrony w transakcjach z przedsiębiorcami, przy jednoczesnym zagwarantowaniu odpowiedniej równowagi między wysokim poziomem ochrony konsumentów a konkurencyjnością przedsiębiorstw. Interpretowanie art. 8 ust. 2 akapit drugi dyrektywy 2011/83/UE w ten sposób, że ten przepis nie znajduje zastosowania w sytuacji, gdy konsument nie jest bezwarunkowo zobowiązany do dokonania zapłaty na rzecz przedsiębiorcy, lecz jego obowiązek zapłaty na rzecz tego przedsiębiorcy odpłatnego świadczenia zwrotnego materializuje się dopiero po ziszczeniu się dalszego warunku, stałoby w sprzeczności z celami realizowanymi przez tę dyrektywę, takimi jak zapewnienie wysokiego poziomu ochrony konsumentów, a w ujęciu bardziej szczegółowym – zwrócenie uwagi konsumenta na fakt, że złożenie zamówienia pociąga za sobą obowiązek dokonania zapłaty na rzecz tego przedsiębiorcy. Taka wykładnia prowadziłaby bowiem do tego, że przedsiębiorca nie byłby zobowiązany do spełnienia spoczywających na nim wymogów informacyjnych określonych w tym przepisie w celu wyjaśnienia konsumentowi konsekwencji finansowych dokonania zamówienia, w momencie gdy ten konsument może jeszcze zrezygnować z dokonania zamówienia, lecz dopiero po dokonaniu zamówienia, kiedy płatność staje się wymagalna. Sąd odsyłający stwierdził, że taka wykładnia przyznawałaby przedsiębiorcom możliwość uchylenia się od wymogów informacyjnych określonych w art. 8 ust. 2 akapicie 2 dyrektywy 2011/83/UE w chwili, gdy właśnie mogą one okazać się użyteczne dla konsumenta, poprzez zwykłe wprowadzenie do ogólnych warunków umów postanowień, które uzależnią obowiązek zapłaty spoczywający na konsumencie od wystąpienia warunków obiektywnych i niezależnych od oświadczenia woli konsumenta. Niemniej TS podkreślił, że art. 8 ust. 2 akapit 2 dyrektywy 2011/83/UE ogranicza się do przewidzenia w odniesieniu do takich przypadków, że konsument nie jest związany daną umową.

Jak zatem wynika z omawianego uzasadnienia wyroku Trybunału Sprawiedliwości, art. 8 ust. 2 akapit 2 dyrektywy 2011/83/UE należy interpretować w ten sposób, że w przypadku umów zawieranych na odległość za pośrednictwem stron internetowych spoczywający na przedsiębiorcy obowiązek zapewnienia, aby konsument w momencie składania zamówienia wyraźnie zaakceptował obowiązek zapłaty, znajduje zastosowanie nawet do sytuacji, gdy konsument jest zobowiązany do wykonania na rzecz przedsiębiorcy odpłatnego świadczenia zwrotnego dopiero po ziszczeniu się dalszego warunku.

Artykuły
Brak wyników.
Więcej artykułów
Wzory
Brak wyników.
Więcej wzorów