0 0
dni
0 0
godz
0 0
min
0 0
sek

Sprzedaż na raty – ze strony sprzedawcy i konsumenta

Nasz ekspert:
Artykuły autora

Wielkość tekstu:

Raty zero procent – takie hasła widzimy na każdym kroku – w telewizji, w internecie, na billboardach, ulotkach, plakatach czy słyszymy bezpośrednio od sprzedawców, którzy próbują zachęcić nas do zakupu towaru. W gruncie rzeczy wydaje się to całkiem sensowne rozwiązanie dla konsumentów, o ile taki konsument kupuje produkty, które są mu potrzebne. W sytuacji, gdy uznaje on, że jeżeli kupuje na raty, to prawie nic to nie kosztuje, w łatwy sposób może wpaść w „szał zakupów”, a następnie w spiralę zadłużenia. Zakupy na tzw. kredyt powinny być przemyślane, racjonalne i odpowiadać rzeczywistym potrzebom, inaczej korzystanie z takiego „dobrodziejstwa” może szybko się zemścić. Przed zdecydowaniem się na zakup czegokolwiek w tej formule konsument powinien w pierwszej kolejności poznać, czym właściwie jest sprzedaż na raty, czy będzie w stanie dokonać przedterminowej spłaty, co z rękojmią, jeżeli nie doszło jeszcze do zapłacenia pełnej kwoty, oraz co w przypadku popadnięcia w zwłokę ze spłatą. Powyższe omówimy w niniejszym artykule.

Sprzedaż na raty a korzyści dla stron 

Sprzedaż na raty zasadniczo jest korzystna zarówno dla sprzedawcy, który zarabia na marży, jak i konsumenta, który otrzymuje towar od razu, mimo że cenę uiszcza w częściach przez określony czas, oraz banku, który w wielu wypadkach uczestniczy w transakcji w ramach podmiotu finansującego, mogąc liczyć na odsetki od udzielonej pożyczki. Nie dziwi zatem, czemu aktualnie zakupy ratalne stanowią pierwszy wybór wśród konsumentów, którzy decydują się na zakup towaru o nieco wyższej wartości, np. telewizora, komputera, lodówki czy samochodu.

Sprzedaż na raty – charakter czynności

Kwestia sprzedaży na raty otrzymała w Kodeksie cywilnym (dalej jako kc) własny rozdział (Dział IV, Rozdział I), przez co należy odczytywać tę instytucję jako odrębną od „zwykłej” umowy sprzedaży. Zgodnie z art. 583 kc sprzedaż na raty możliwa jest wyłącznie w stosunkach między sprzedawcą dokonującym sprzedaży w zakresie działalności swojego przedsiębiorstwa a osobą fizyczną dokonującą zakupu rzeczy ruchomych niezwiązanych z prowadzoną przez siebie działalnością gospodarczą lub zawodową. Oznacza to, że o sprzedaży ratalnej w rozumieniu kc możemy mówić jedynie przy stosunkach konsumenckich. Uznaje się zatem, że umowa sprzedaży na raty jest umową jednostronnie profesjonalną.

Zważywszy na wprowadzony 1 stycznia 2021 roku przepis art. 38a ustawy o prawach konsumenta, należy wskazać, że konsumentem będzie również przedsiębiorca, jeżeli jest to osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą, która zawarła umowę bezpośrednio związaną z jej działalnością, jednakże z treści tej umowy wynika, że nie posiada ona dla tej osoby charakteru zawodowego wynikającego w szczególności z przedmiotu wykonywanej przez nią działalności gospodarczej, udostępnionego na podstawie przepisów o CEIDG.
 

Dodatkowym wymogiem zastosowania wspomnianego przepisu jest to, aby przedmiot sprzedaży stanowił rzecz ruchomą. Oznacza to, że nie tylko nieruchomość nie może zostać sprzedana ratalnie w rozumieniu omawianych przepisów, ale także własność intelektualna, własność wirtualna czy przemysłowa, gdyż są to wytwory ludzkiego intelektu niemające bytu materialnego, co wyklucza je jako rzecz. Art. 583 kc wymaga również, aby umowa sprzedaży przewidywała, że płatność całej ceny dokonywana będzie w określonych ratach, a wydanie rzeczy kupującemu nastąpi przed zapłatą całej ceny. Niespełnienie któregokolwiek z powyższych warunków powoduje, że umowa sprzedaży nie będzie mogła zostać zakwalifikowana jako umowa sprzedaży na raty.

Spłata w ratach a świadczenie okresowe

Istotą sprzedaży ratalnej jest umożliwienie konsumentowi zapłacenia ceny w częściach przez określony czas. Jednak pomimo spełnienia świadczenia (zapłaty) częściami, nie można uznać, aby było to świadczenie okresowe, gdyż łączna wartość rat określona jest już w momencie zawarcia umowy sprzedaży, tym samym ciągłość stosunku nie wpływa na wielkość świadczenia głównego.

Nieco inaczej to wygląda w przypadku przedawnienia wymagalności świadczenia. Mimo że nie ma tu mowy o świadczeniu okresowym, to każdą z rat należy traktować jako odrębne świadczenie. Oznacza to, że przedawnienie nie biegnie dopiero od chwili pełnego zapłacenia ceny, lecz w stosunku do każdej raty indywidualnie. Termin przedawnienia dla każdej raty z osobna wynosi 2 lata.

Sprzedaż na raty a rękojmia

Na podstawie art. 584 kc sprzedawca ponosi odpowiedzialność z tytułu rękojmi za wady fizyczne i prawne rzeczy sprzedanej na raty w takim samym zakresie jak w przypadku „standardowej” rękojmi z art. 556 i nast. kc. Jednakże powyższy przepis wprowadza uzupełnienie, które odnosi się jedynie do sprzedaży ratalnej. Zgodnie z art. 584 § 1 kc odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady rzeczy sprzedanej może zostać wyłączona lub ograniczona tylko w przypadkach przewidzianych przez przepisy szczególne. Oznacza to, że ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności sprzedawcy może mieć miejsce jedynie w przypadkach, gdy istnieje wyraźny przepis pozwalający na taką modyfikację. Nie ma możliwości umownego ograniczenia lub wyłączenia odpowiedzialności. Powyższe wynika z faktu, że przy tym rodzaju umowy sprzedaży kupującym zawsze będzie konsument, a więc strona umowy chroniona w wyższym stopniu przez ustawodawcę, aniżeli jest to w przypadku przedsiębiorców. Warto jednak zaznaczyć, że zmiany w kwestii rękojmi dotyczą jedynie uszczuplenia uprawnień kupującego, nic nie stoi na przeszkodzie, aby umownie zostały one zwiększone.

Omawiany przepis nie tylko zakazuje ograniczania i wyłączenia prawa do rękojmi, wskazuje również, że umowa nie może utrudniać kupującemu wykonywania uprawnień z tytułu rękojmi w inny sposób. Niedopuszczalne są więc takie klauzule umowne, które m.in. uzależniałyby możliwość skorzystania przez kupującego z rękojmi od zapłacenia całej ceny lub wykonania jakichkolwiek innych czynności np. wykupienia przedłużonej gwarancji.

Możliwość przedterminowej spłaty

W odróżnieniu od znacznej części produktów bankowych (głównie pożyczek i kredytów), w przypadku sprzedaży na raty, sprzedający lub finansujący sprzedaż bank, nie może ograniczać kupującemu możliwości wcześniejszej spłaty części lub całości ceny. Wcześniejsza spłata ceny powoduje, że sprzedawca uzyskuje określone środki pieniężne przed założonym pierwotnie terminem, stąd też przepis 585 kc dopuszcza możliwość odpowiedniego zmniejszenia wartości całego należnego sprzedawcy świadczenia pieniężnego, o ile sprzedaż miała charakter kredytowy z naliczonymi odsetkami.

Przepis art. 585 kc ma charakter bezwzględnie obowiązującego. Wobec tego jakiekolwiek zapisy umowne, które miałyby na celu wyłączenie możliwości przedterminowej zapłaty ceny przez kupującego, są z urzędu uznawane za nieważne. Kupujący może w każdym czasie zapłacić zarówno całą cenę, jak i poszczególne raty lub ich kilkakrotność przed upływem pierwotnego terminu płatności.

Popadnięcie przez kupującego w zwłokę

Nikogo nie zdziwi, że konsumenci często przeliczają swoje możliwości finansowe, przez co nie są w stanie regularnie spłacać swoich zobowiązań. Ustawodawca jednak w tym wypadku spojrzał na nich „łaskawszym” okiem i w pewnym stopniu ograniczył możliwość wypowiedzenia przez sprzedającego umowy sprzedaży w związku z popadnięciem przez kupującego w zwłokę ze spłacaniem rat. Przepis art. 586 § 1 kc uprawnia sprzedającego do wypowiedzenia umowy sprzedaży ratalnej i żądania natychmiastowej wymagalności całości ceny wyłącznie w przypadku gdy taka możliwość została określona bezpośrednio w umowie sprzedaży, a kupujący pozostaje w zwłoce z zapłatą co najmniej 2 rat, a łączna suma zaległych rat przewyższa ⅕ część umówionej ceny. Co więcej, wypowiedzenie umowy jest możliwe, tylko jeżeli sprzedający wcześniej wyznaczył kupującemu odpowiedni dodatkowy termin do zapłacenia zaległości, z zagrożeniem, że w razie bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu sprzedawca będzie uprawniony do odstąpienia od umowy.

Sprzedaż ratalna a kredyt bankowy

Z racji tego, że rzadko sprzedający – działający jako pośrednik między producentem a konsumentem, zarabiający na marży – sam z siebie decyduje się na sprzedaż ratalną, z okazji korzystają banki, udzielając niskooprocentowanych kredytów. W takim wypadku ryzyko spłaty raty nie obciąża sprzedającego, gdyż ten otrzymuje całą cenę z góry, ale na banku, który otrzymuje spłatę kredytu w ratach. Aby jednak skorzystać z wyżej omówionych konstrukcji kodeksowych, spełnione muszą zostać 3 warunki:

  1. kredyt udzielany przez bank służy sfinansowaniu nabycia przez konsumenta rzeczy ruchomej,
  2. udzielany kredyt musi być spłacany ratami,
  3. towar zostaje wydany kupującemu przez sprzedawcę przed całkowitą spłatą kredytu.

Spełnienie powyższych przesłanek sprawia, że zastosowanie znajdują wszystkie normy chroniące kupującego w ramach regulacji o sprzedaży na raty. Chodzi tu w szczególności o możliwości przedterminowej spłaty kredytu oraz ograniczenia odstąpienia od umowy na wypadek zwłoki kupującego z zapłatą rat kredytowych.

Umowa sprzedaży oraz umowa kredytu są umowami od siebie niezależnymi. Sprzedawca i bank odpowiadają względem kupującego wyłącznie za swoje własne umówione świadczenie. Taka konstrukcja prawna może powodować wiele niekorzystnych dla konsumenta sytuacji. Przede wszystkim, nieważność umowy sprzedaży nie pociąga za sobą automatycznej nieważności umowy kredytowej, przez co, jeżeli konsument otrzyma kredyt na zakup danego przedmiotu, ale sprzedawca mu tego przedmiotu nie wyda, konsument dalej pozostaje z kredytem. Jeżeli jest to kredyt z zerowym oprocentowaniem, nie ma większego problemu, wystarczy oddać bankowi otrzymane środki. Jeśli jednak bank pobrał prowizję z tytułu udzielenia kredytu albo już zdążył naliczyć odsetki, konsument będzie zmuszony do ich zapłacenia. Oczywiście może następnie żądać odszkodowania ze strony sprzedawcy, ale proces sądowy może potrwać, albo jego wszczynanie może po prostu być nieopłacalne. Podobnie jest w przypadku skorzystania przez kupującego z prawa rękojmi. Odpowiedzialność z tytułu rękojmi za wady rzeczy ponosi wyłącznie sprzedawca. Stwierdzenie wadliwości rzeczy nie wpływa w żaden sposób na wykonywanie przez kupującego jego zobowiązań wynikających z umowy kredytowej. Oznacza to, że w przypadku gdy kupujący czeka na naprawę lub wymianę rzeczy i nie może przez to z niej korzystać, w dalszym ciągu musi płacić raty. Również w przypadku odstąpienia od umowy ze sprzedawcą z uwagi na wady rzeczy, kupujący nie zostaje zwolniony wobec banku z umowy kredytu.

Sprzedaż na raty – podsumowanie

Sprzedaż ratalna w rozumieniu kc jest bardzo przyjazna, jeżeli chodzi o konsumentów. Mimo że cena zostaje zapłacona z wielomiesięcznym opóźnieniem, kupujący już w chwili zawarcia umowy otrzymuje towar. Co więcej, ma on prawo do rękojmi od samego początku trwania umowy, nie od chwili pełnego opłacenia ceny. Prawo to nie może zostać umownie ograniczone lub wyłączone – modyfikacja jest możliwa wyłącznie, jeżeli jest korzystna dla konsumenta. Następnie istnieje możliwość wcześniejszego spłacenia ceny, bez ponoszenia żadnych dolegliwości. Ustawodawca chroni konsumenta również wówczas, kiedy nie płaci on regularnie rat. Sprzedający może wypowiedzieć umowę jedynie w wypadku gdy konsument pozostaje w zwłoce z zapłatą co najmniej 2 rat, a łączna suma zaległości przewyższa ⅕ część ceny. Dodatkowo przed wypowiedzeniem umowy sprzedawca ma obowiązek wezwać dłużnika do zapłaty, wyznaczając ku temu odpowiedni termin. Mimo dobrych warunków prawnych, planując zakupy, konsumenci powinni 2 razy przemyśleć, czy dany towar na pewno jest im niezbędny do funkcjonowania lub, czy nie nadwyręży ich budżetu domowego. Nieodpowiedzialne zakupy poskutkowały tym, że kredyty konsumenckie stanowią aktualnie numer 1 na liście źródeł zadłużenia Polaków.

 

Artykuły
Brak wyników.
Więcej artykułów
Wzory
Brak wyników.
Więcej wzorów