Tło strzałki Strzałka
0 0
dni
0 0
godz
0 0
min
0 0
sek

Prawa autorskie producenta - co zalicza się do praw autorskich?

Nasz ekspert:
Artykuły autora

Wielkość tekstu:

Zasadniczo prawa autorskie należą się twórcy dzieła. Jest to logiczne i sprawiedliwe. Niekiedy jednak ustawodawstwo stoi po stronie innych podmiotów, które, mimo iż nie są faktycznymi autorami tworu, to uzyskują do niego prawa. Jest tak chociażby w przypadku producentów. Prawa autorskie producenta mają jednak charakter wyłącznie majątkowy. Prawa osobiste pozostają cały czas przy twórcach. Jak ta kwestia wygląda w praktyce? Przyjrzyjmy się.

Prawa autorskie producenta - kim jest producent?

Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych nie ustanawia legalnej definicji tego pojęcia. W związku z tym należy posiłkować się niektórymi przepisami zawartymi w tym akcie oraz oczywiście orzecznictwem. 

Domniemanie tego, kogo powinniśmy traktować jako producenta, zawiera art. 15 ustawy. Nie można jednak tego przepisu traktować jako definicji, bowiem domniemania mają to do siebie, że mogą zostać obalone. Prawodawca w rzeczonym art. 15 wskazał, iż domniemywa się, że producentem jest osoba, której nazwisko lub nazwę uwidoczniono w tym charakterze na przedmiotach, na których utwór utrwalono, albo podano do publicznej wiadomości w jakikolwiek sposób w związku z rozpowszechnianiem utworu. Treść przepisu przy tym nie wskazuje, kogo dokładnie należy traktować jako producenta.

Nieco więcej informacji możemy znaleźć w orzeczeniach sądowych. Dla przykładu Sąd Apelacyjny w Krakowie stwierdził, iż „producentem utworu audiowizualnego jest osoba, która ponosi koszty wytworzenia utworu i ryzyko jego eksploatacji, organizuje techniczne i rzeczowe przesłanki produkcji utworu i zawarła we własnym imieniu i na własny rachunek umowę o stworzenie utworu” (por. wyrok SA w Krakowie z 14 stycznia 2003 roku, sygn. akt: I ACa 1137/02). Wskazuje się przy tym, że praw autorskich producenta należy poszukiwać w konkretnej umowie dotyczącej realizacji utworu audiowizualnego (tj. filmu).

Z powyższego wynika, iż za producenta możemy uznać podmiot, który co najmniej dokonał zainicjowania produkcji filmowej, zapewnił na to środki finansowe (co nie oznacza, że musi ponosić wszystkie koszty), zorganizował proces produkcyjny, a także ponosi za niego odpowiedzialność. Ograniczenie się wyłącznie do wyłożenia środków finansowych na proces powstawania utworu audiowizualnego nie jest właściwe i nie może przesądzić, że dany podmiot jest producentem.

Domniemanie praw autorskich producenta

Prawa autorskie producenta zostały zakreślone w art. 70 ustawy. Przepis ten wskazuje, iż „domniemywa się, że producent utworu audiowizualnego nabywa na mocy umowy o stworzenie utworu albo umowy o wykorzystanie już istniejącego utworu wyłączne prawa majątkowe do eksploatacji tych utworów w ramach utworu audiowizualnego jako całości”.

Warto zwrócić tutaj uwagę, że po raz kolejny mamy do czynienia z domniemaniem. Jest ono wzruszalne. Prawdziwie istotne w ustaleniu praw autorskich są zatem zawarte umowy o stworzenie utworu na potrzeby produkcji filmowej lub o korzystanie z już istniejącego dzieła. Tam bowiem zostają wypisane wszelkie prawa i obowiązki stron. Domniemanie to będzie więc działało wyłącznie wtedy, jeżeli rzeczone prawa producenta nie zostaną jasno określone.

Prawa autorskie producenta

Jak zostało wskazane we wstępie, producent uzyskuje majątkowe prawa autorskie. Nigdy nie dochodzi jednak do przejęcia osobistych praw twórczych. Te bowiem należą się wyłącznie autorom utworów.

Należy podkreślić, iż prawa autorskie producenta są prawami ograniczonymi. Dotyczą bowiem utworu audiowizualnego jako całości. Producent nie uzyskuje jednak praw do każdego z dzieł z osobna. To, że użyje danego utworu muzycznego w swoim filmie, nie oznacza, że dla przykładu może użyć tego dzieła w reklamie. Domniemanie z art. 70 ustawy wskazuje, że producentowi przysługują prawa do eksploatacji utworów zawartych w dziele audiowizualnym jedynie jako całości.

Warto przywołać tutaj stanowisko Sądu Najwyższego, który w swoim wyroku podkreślił, że „producent filmu nabywa całość autorskich praw majątkowych do utworu audiowizualnego i audiowizualnej eksploatacji utworów w nim zawartych. Zasadą jest, że jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, prawa autorskie producenta do utworu nabywa jego twórca. Z reguły tej wynika, że wyjątki od niej powinny być interpretowane ściśle. Dlatego przewidziane w ustawie prawa producenta powinny być ograniczone do zwykłej eksploatacji dzieła filmowego” (por. wyrok SN z 11 maja 2006 roku, sygn. akt: I CSK 61/06).

Prawa autorskie producenta a wynagrodzenia twórców

To, że prawa autorskie do filmu trafiają w całości do producenta, działa niejako na podstawie „sprzedaży” majątkowych praw autorskich pojedynczych twórców. Oznacza to zatem, że współtwórcy filmu oraz artyści wykonawcy są uprawnieni do:

  • wynagrodzenia proporcjonalnego do wpływów z tytułu wyświetlania utworu audiowizualnego w kinach;
  • stosownego wynagrodzenia z tytułu najmu egzemplarzy utworów audiowizualnych i ich publicznego odtwarzania;
  • stosownego wynagrodzenia z tytułu nadawania utworu w telewizji lub poprzez inne środki publicznego udostępniania utworów;
  • stosownego wynagrodzenia z tytułu reprodukowania utworu audiowizualnego na egzemplarzu przeznaczonym do własnego użytku osobistego.

Wynagrodzenie współtwórców i artystów wykonawców jest wypłacane za pośrednictwem właściwej organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi. Wskazuje się przy tym, że w przypadku korzystania z utworu audiowizualnego za granicą (tj. wyświetlania filmu w innych krajach) lub eksploatacji zagranicznego utworu audiowizualnego w Polsce wynagrodzenie może być ustalone ryczałtowo.

Powyższe zasady tworzy prawo do wynagrodzenia, które przysługuje jedynie osobom biorącym udział w tworzeniu filmu. Ci, którzy wyłącznie udzielili swoich praw do swojego utworu na potrzeby filmu, uprawnień takich już nie mają.

Prawa autorskie producenta a tłumaczenie filmu na inne języki – czy potrzebna jest zgoda artystów wykonawców?

Jednym z istotnych uprawnień producenta, które znalazło swoje miejsce w osobnym przepisie ustawy (art. 71), jest prawo do dokonywania tłumaczeń filmu na różne wersje językowe.

Posiadając prawo autorskie do utworu audiowizualnego, producent nie musi już uzyskiwać zgody współtwórców oraz artystów wykonawców na takie działanie. Co więcej, nie musi ich nawet informować o podjętych czynnościach. Wymaga jednak podkreślenia, że omawiane kwestie mogą zostać inaczej określone w umowie stron. Wówczas pierwszeństwo mają klauzule umowne.

Ciekawostka: Producent filmu jest uprawniony do wszystkich form tłumaczeń. Mogą to być zatem napisy, lektor i dubbing.

Prawa autorskie producenta a dalsze wykorzystanie utworu zamówionego

Treść przepisu art. 72 ustawy daje możliwość „uwolnienia” utworu zamówionego specjalnie na potrzeby danego filmu do dalszego wykorzystywania w innym dziele. Przedmiotem tego przepisu są jednak wyłącznie utwory powstałe na potrzeby filmu, nie zaś dzieła już wcześniej rozpowszechnione, do których producent wykupił prawa.

Warunkiem powstania prawa autora dzieła do jego dalszego wykorzystania jest upływ czasu, który w tym wypadku wynosi 5 lat. Strony umownie mogą ten okres skrócić. Zabroniona jest jednak próba wydłużenia tego terminu lub umowne wyłączenie tej instytucji.

Jest to niejako prawo bezwzględne autora dzieła. Wszelkie umowne klauzule, które miałyby je wyłączyć, są nieważne. Twórca nie musi nawet informować producenta, że wykorzystał swoje dzieło w innym filmie. W piśmiennictwie wskazuje się jednak, że taki autor powinien poinformować producenta kolejnego filmu, że będzie korzystał z dzieła, które już raz zostało wyeksploatowane. W innym wypadku można nawet narazić się na odpowiedzialność karną – zachodzą tu przesłanki popełnienia przestępstwa oszustwa.

Upływ 5-letniego terminu nie oznacza, że producent pierwotnego utworu audiowizualnego nie może już korzystać z określonego dzieła. Może się zatem zdarzyć (i zdarza się w praktyce), że dany utwór pojawi się w kilku filmach, które cały czas są eksploatowane.

Prawa autorskie producenta - co z muzyką zamówioną do filmu?

Ciekawym przypadkiem, będącym wyjątkiem od art. 72 ustawy, jest muzyka stworzona na potrzeby filmu. W piśmiennictwie wyrażany jest pogląd, zgodnie z którym w danych okolicznościach niemożliwym „może być zastosowanie omawianego przepisu w stosunku do muzyki stworzonej na potrzeby konkretnego filmu fabularnego, z uwagi na rzadkie zaistnienie sytuacji, w której muzyka taka będzie wykorzystana w zupełnie innym dziele audiowizualnym. Niewątpliwie muzyka filmowa w wielu przypadkach odnosi sukces porównywalny z samym dziełem audiowizualnym jako całością. Proces komponowania muzyki filmowej z istoty rzeczy musi być powiązany ze znajomością scenariusza, a także aktywnością na etapie montażu filmu. Ścieżka dźwiękowa filmu stanowi więc utwór, który z natury rzeczy odpowiadać powinien charakterowi dzieła audiowizualnego, w którym zostanie on wykorzystany” (por. red. Ferenc-Szydełko 2021, wyd. 4/Gienas, art. 72 PrAut). Nie jest to jednak zasada ustawowa. O tym, czy dana ścieżka dźwiękowa będzie mogła zostać ponownie wykorzystana, ostatecznie decyduje sąd.

Artykuły
Brak wyników.
Więcej artykułów
Wzory
Brak wyników.
Więcej wzorów