0 0
dni
0 0
godz
0 0
min
0 0
sek

Plagiat - jak się przed nim skutecznie bronić?

Nasz ekspert:
Artykuły autora

Wielkość tekstu:

Prawa autorskie mogą być bardzo cenne. A zawsze tam, gdzie są duże pieniądze, pojawiają się osoby, które chciałyby się podłączyć pod sukces i coś na tym zarobić. Problem z prawami autorskimi jest taki, że bardzo ciężko je chronić. Nie ma przecież możliwości zdeponowania ich w banku czy włożenia do sejfu. Działalność kreatywna jest szczególnie narażona na „piractwo”. Plagiat co do zasady jest działaniem nielegalnym. Niekiedy jednak wykorzystywanie cudzej twórczości jest w pełni zgodne z prawem. Decyzja o tym, kiedy mamy do czynienia z przywłaszczeniem praw autorskich, a kiedy jedynie z niegroźną inspiracją, może być trudna. Sprawdźmy zatem, kiedy określoną działalność możemy określić plagiatem oraz jak się przed nim bronić.

Czym jest plagiat?

Plagiat jako taki nie został zdefiniowany w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Jest to bowiem pojęcie wypracowane przez piśmiennictwo, które następnie zaczęło być używane w mowie potocznej.

Próbując jednak jednoznacznie zdefiniować plagiat, można wskazać, że jest to świadome, bezprawne przywłaszczenie autorstwa cudzego utworu. Plagiat może obejmować zarówno całość utworu, jak i każdą jego część.

Plagiat dzielimy na jawny i ukryty. Jawny charakteryzuje się tym, że elementy z cudzego utworu zostają skopiowane do nowego „dzieła” w niezmienionej postaci. Z kolei plagiat ukryty polega na tym, że przywłaszczone elementy zostają zmodyfikowane w taki sposób, aby na pierwszy rzut oka kopia nie przypominała oryginału.

Kto może bronić się przed plagiatem?

Odpowiedź na to pytanie jest prosta – ten, komu przysługują określone prawa autorskie. Przepisy ustawy o prawie autorskim wskazują jednak dokładnie, kto może wysuwać żądania w przedmiocie ochrony majątkowych praw autorskich.

Przede wszystkim legitymację czynną do wystąpienia do sądu z powództwem o naruszenie praw autorskich ma twórca oraz jego następca prawny, np. spadkobierca lub osoba, która legalnie nabyła takie prawa. W określonych przepisami ustawy przypadkach mogą to być także inne podmioty. Z roszczeniem może wyjść bowiem pracodawca w przypadku oprogramowania komputerowego, które zostało stworzone przez jego pracownika, czy też licencjobiorca wyłączny w zakresie objętym umową licencyjną. Do sądu może się udać także organizacja zbiorowego zarządzania w zakresie praw, do których udzielono jej zezwolenia.

Nie każde korzystanie z cudzego utworu to plagiat

Trzeba mieć na uwadze fakt, że nie zawsze „zapożyczenie” cudzego utworu będzie mogło być zdefiniowane jako plagiat. Ustawa o prawie autorskim wskazuje na szereg przykładów, kiedy skorzystanie z cudzego dzieła będzie w pełni legalne.

Nie będziemy mieli do czynienia z plagiatem, jeżeli:

  • zapożyczone „dzieło” nie spełnia przesłanek utworu w rozumieniu prawa autorskiego, np. brak jest przesłanek wskazujących na działalność twórczą o indywidualnym charakterze;
  • z cudzego dzieła zaczerpnięto jedynie elementy nietwórcze;
  • dochodzi do twórczości równoległej, tj. sytuacji, kiedy 2 twórców, niezależnie od siebie, wykorzystuje w utworze ten sam pomysł i opracowuje go przy użyciu bardzo podobnych środków artystycznych;
  • prawa autorskie majątkowe wygasły – prawa autorskie wygasają po 70 latach od śmierci autora;
  • autor korzystający z cudzego dzieła ma prawo z niego korzystać na podstawie umowy z organizacją zbiorowego zarządzania;
  • korzystanie z cudzego dzieła odbywa się w ramach dozwolonego użytku publicznego lub prywatnego, które zostało opisane w art. 23-35 ustawy o prawie autorskim.

Plagiat a dozwolony użytek

W poprzednim akapicie wskazałem okoliczności, w których użycie cudzego dzieła nie nosi znamion plagiatu. Niemal wszystkie z nich są jednoznacznie zrozumiałe, oprócz punktu ostatniego. Skupmy się zatem na nim. Jest on bowiem najbardziej problematyczny i może sprawiać najwięcej trudności interpretacyjnych. 

Ustawa o prawie autorskim w przepisach art. 23–35 wskazuje na sytuacje, w których twórca może korzystać z chronionych utworów innego autora bez konieczności uzyskania od niego zgody i zapłaty wynagrodzenia.

Zgodnie z wyżej przytoczonymi przepisami plagiatem nie jest przytaczanie urywków rozpowszechnionych utworów literackich, plastycznych, fotograficznych czy nawet całych utworów, jeżeli są one zakwalifikowane jako „drobne”. Jest to tzw. prawo cytatu. Prawo to nie jest jednak nieograniczone. Korzystanie z cudzego dzieła w omawianych okolicznościach jest legalne, o ile jego celem jest wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa lub nauczanie.

Warto wskazać tutaj również na inspirację. Nie mamy do czynienia z plagiatem, jeżeli autor dzieła jedynie bazuje na oryginalnym dziele, komponując przy tym coś nowego, wkładając tam swoją indywidualną twórczość. Takie dzieło nie powinno mieć jednak elementów oryginału. Dla przykładu powieść inspirowana nie może w swojej treści mieć tekstu wprost przeniesionego z oryginału. Inspirację należy rozumieć wyłącznie jako bodziec do stworzenia własnego utworu.

Prawodawca zdecydował również, że plagiatem nie będzie utwór bazujący na cudzym dziele, jeżeli będzie to przeróbka, adaptacja lub tłumaczenie. Nieodzowne jest tutaj porozumienie się autorów obu dzieł. Twórcy oryginału należy się również odpowiednie wynagrodzenie. Dodatkowo nowoopracowany egzemplarz musi mieć wzmiankę o autorze oraz tytule oryginału.

Plagiat a prawa autora

Wiemy już, czym jest plagiat, jakie są jego elementy i kiedy użycie cudzego dzieła bez pozwolenia twórcy jest legalne. Zajmijmy się teraz zatem sytuacją, kiedy dany podmiot bezprawnie korzysta z cudzego utworu.

Ustawa o prawie autorskim reguluje całościowo tę materię. Ma bowiem zamknięty katalog roszczeń, z którymi może wystąpić autor, gdy ktoś bez jego pozwolenia korzysta z jego twórczości. Zamknięty katalog oznacza przy tym, że nie istnieje możliwość innego załatwienia sprawy niż ten wskazany w przepisach ustawy.

Zgodnie z art. 79 ustawy o prawie autorskim twórca może żądać:

  1. zaniechania naruszania;
  2. usunięcia skutków naruszeń;
  3. naprawienia wyrządzonej szkody na zasadach ogólnych albo poprzez zapłatę sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej 2-krotności, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione – 3-krotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu;
  4. wydania uzyskanych korzyści;
  5. jednokrotnego albo wielokrotnego ogłoszenia w prasie oświadczenia o odpowiedniej treści i formie lub podania do publicznej wiadomości części albo całości orzeczenia sądu wydanego w rozpatrywanej sprawie, w sposób i w zakresie określonym przez sąd.

Plagiat a zaniechanie naruszeń

Pozew o zaniechanie naruszeń stanowi bazę dla reszty roszczeń. Żądanie to ma na celu przerwanie stanu naruszenia i zapobieżenie kolejnym działaniom sprawcy. Uzasadnione powództwo doprowadza do orzeczenia przez sąd zakazu określonych działań pozwanego. W praktyce chodzi tu zazwyczaj o zakaz wprowadzania na rynek określonych (podrobionych) produktów, np. muzyki, książek, obrazów czy tekstyliów.

Plagiat a usunięcie skutków naruszenia

Autor wykorzystanego utworu może żądać nie tylko zaprzestania naruszania jego praw, ale również podjęcia działań, które usuną powstały w wyniku naruszenia stan sprzeczny z prawem. Jest to tzw. środek naprawczy. Na jego podstawie sąd orzeka wobec naruszyciela, że ten na swój koszt ma przywrócić stan sprzed podjęcia czynności o charakterze bezprawnym.

Czynności, do których sąd może zobowiązać podmiot naruszający cudze prawa autorskie, jest bardzo dużo. Wszystko zależy tu od okoliczności sprawy. Najczęściej jednak chodzi o zniszczenie lub oddanie autorowi oryginału bezprawnie wytworzonych egzemplarzy dzieła lub zniszczenie materiałów służących do wytworzenia falsyfikatów, np. dokumentacji technicznej produktu czy oprogramowania komputerowego służącego do powielania dzieła. Dodatkowo sąd może zażądać od pozwanego zniszczenia materiałów reklamowych i promocyjnych czy złożenia publicznego oświadczenia o określonej treści. Wszystkie te czynności mogą być ze sobą łączone. Nie jest tak, że sąd może wybrać tylko jedną z nich. Jeżeli jest taka potrzeba, może zobowiązać pozwanego do szeregu działań.

Warto tutaj wskazać, że roszczenie o usunięcie skutków naruszenia ma w sobie roszczenie o zaniechanie. Oznacza to, że decydując się na omówione w niniejszym akapicie żądanie, twórca nie musi oddzielnie (dodatkowo) wnosić o zaniechanie bezprawnych działań.

Żądanie naprawienia szkody majątkowej

Samo zaprzestanie bezprawnych działań i usunięcie ich skutków może być niewystarczające. Twórca bowiem poprzez wprowadzenie na rynek podróbek może stracić klientów, którzy wybiorą tańszą „alternatywę”. Ucierpieć może też jego reputacja. Konsument może uznać, że nabył oryginał (mimo że kupił plagiat), który charakteryzuje się bardzo słabą jakością wykonania. Taka osoba nie zdecyduje się już na kolejny zakup rzeczy sygnowanych logiem tego przedsiębiorcy.

Naprawienie szkody może nastąpić na zasadach ogólnych, czyli tych określonych w art. 415 kc (zasada odpowiedzialności odszkodowawczej) lub przez zapłatę określonej sumy pieniężnej. W pierwszym przypadku chodzi o naprawienie uszczerbku, jaki powstał w majątku poszkodowanego. Odpowiedzialność jest tutaj oparta na zasadzie winy. Poszkodowany twórca może zatem żądać zapłaty odszkodowania za utratę spodziewanych korzyści, które niesie za sobą normalna, ekonomiczna eksploatacja dzieła. Autor w tym wypadku musi wykazać przed sądem wysoki stopień prawdopodobieństwa rozmiarów korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby nie doszło do naruszenia jego praw autorskich.

Alternatywa powyższego żądania jest mniej skomplikowana. Twórca może bowiem żądać zapłaty sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej 2-krotności, a w przypadku gdy naruszenie jest zawinione (a zazwyczaj tak jest) – 3-krotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu. Nie trzeba tutaj szacować utraconych korzyści. Wystarczy przemnożyć opłatę, którą autor pobiera w normalnych warunkach od podmiotów, które w dany sposób chcą wykorzystywać jego prawa autorskie.

Plagiat a wydanie uzyskanych korzyści

Ten rodzaj roszczenia jest bardzo kontrowersyjny w swojej budowie. Do tej pory nie stworzono jednolitego stanowiska co do tego, czym są owe „uzyskane korzyści”. Powstały 3 poglądy na ten temat. Część orzecznictwa uważa, że chodzi o niezapłacone wynagrodzenie autorskie, czyli zysk, jaki osiągnąłby autor, gdyby naruszyciel dokonał opłaty licencyjnej za wykorzystywanie utworu. Inni twierdzą, że chodzi tu o cały zysk sprawcy. Ostatnia grupa stoi na stanowisku, że wydanie uzyskanych korzyści oznacza oddanie autorowi części zysku stanowiącej sumę pośrednią między wynagrodzeniem a całym zyskiem.

Najczęściej jednak sądy stają na stanowisku, że przez uzyskane korzyści, które mają być wydane, należy rozumieć te korzyści majątkowe, a więc przychody pomniejszone o wydatki rzeczowe, osobowe i podatkowe związane bezpośrednio lub pośrednio z przychodami, które uzyskał pozwany w związku z naruszeniem prawa autorskiego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 12 marca 2014 roku, sygn. akt: I ACa 814/13 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 9 października 2018 roku, sygn. akt: XVIII C 1841/17). Co więcej, przy tak określonej linii orzeczniczej to na naruszycielu spoczywa obowiązek wykazania wszelkich okoliczności, które wpłynęły na wysokość kosztów poniesionych przez naruszyciela w celu uzyskania przychodu z cudzego utworu.

Publikacja oświadczenia w prasie

Ostatnim uprawnieniem autora naruszonego dzieła jest żądanie jednokrotnego lub wielokrotnego ogłoszenia w prasie oświadczenia, lub podania do publicznej wiadomości części albo całości orzeczenia sądu wydanego w sprawie.

W dzisiejszych czasach powyższa instytucja może wydawać się archaiczna, ponieważ ustawa pozwala wyłącznie na publikacje w prasie rozumianej jako publikacje o charakterze periodycznym. Sąd nie może nakazać naruszycielowi publikacji oświadczenia lub wyroku np. na jego stronie internetowej, w telewizji czy radiu. Znacznie ogranicza to „siłę” takiej publikacji.

O tym, jaka ma być treść oświadczenia oraz w jakiej formie powinno ono zostać opublikowane, decyduje sąd. Wszelkie koszty ogłoszenia pokrywa pozwany (naruszyciel).

Artykuły
Brak wyników.
Więcej artykułów
Wzory
Brak wyników.
Więcej wzorów