Faktoring to jedna z form finansowania działalności przedsiębiorstwa. Ma na celu zapewnienie firmie płynności finansowej. Polega na tym, że zewnętrzna firma ściąga dla swojego klienta należności od jego kontrahentów, zarówno w transakcjach krajowych, jak i zagranicznych. Na światowych rynkach faktoring cieszy się popularnością od wielu lat, w Polsce obecny jest od około 10 i dynamicznie się rozwija. Faktoring często bywa mylony z windykacją. Bywa też uznawany za nową formę kredytu. Na jego temat powstało wiele mitów. Odwołując się do oświadczenia Grzegorza Pardeli z Pragma Faktoring SA, rozwiejemy 3 mity na temat faktoringu.
Mit numer 1: Faktoring to kredyt
Ponad połowa firm z sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce ma niemal zerowe szanse na uzyskanie kredytu obrotowego (według danych Eurostatu). Kredyt obrotowy to krótkoterminowy zastrzyk gotówki przeznaczany na pokrycie kosztów bieżącej działalności firmy. Kredyty obrotowe, podobnie jak faktoring, mają zapewniać płynność finansową przedsiębiorstwa. Banki mogą odmówić przyznania takiej formy pomocy przez złą historię kredytową lub brak zabezpieczeń. W przeciwieństwie do banków firmy faktoringowe udzielają wsparcia także nowo powstałym firmom oraz tym, które nie mają wystarczających zabezpieczeń, aby dostać kredyt. W faktoringu zabezpieczeniem są finansowane należności.
Faktorzy nie stosują bankowego modelu oceny zdolności kredytowej. Skupiają się na konkretnej transakcji. Faktorant może nawet zalegać urzędom z płatnościami. Wtedy może zastanowić się nad skorzystaniem z faktoringu odwrotnego. Polega on na tym, że firma faktoringowa może zaproponować finansowanie wraz z harmonogramem spłat lub dokonywać płatności w imieniu klienta na rzecz jego odbiorców. Takie finansowanie różni się znacznie od kredytu, jest o wiele bardziej elastyczne.
Z całą pewnością możemy obalić mit numer jeden. Faktoring nie jest formą kredytu. W skład faktoringu wchodzi wiele usług, np. weryfikacja odbiorców w bazach informujących o dyscyplinie płatniczej, weryfikacja dokumentacji, zarządzanie portfelami należności.
Mit numer 2: Faktoring to windykacja
Windykacja polega na odzyskiwaniu wierzytelności, których termin płatności upłynął. Faktor monitoruje terminowość nieprzeterminowanych płatności, a w razie braku terminowych wpłat przypomina o konieczności ich dokonania. Jeżeli płatnik dalej odmawia uiszczenia należności, faktor może podjąć decyzje o skierowaniu należności do windykacji. Firma faktoringowa nie ingeruje w model prowadzonego biznesu i relacje pomiędzy klientem a jego kontrahentami. Wszelkie działania są konsultowane z klientem.
Faktoring przydatny jest szczególnie w przypadku faktur z odroczonym terminem płatności. Klient może przekazać, na mocy umowy, należności firmie faktoringowej (zarówno umowa faktoringu, jak i windykacji wierzytelności są oparte na konstrukcji przelewu wierzytelności). W ten sposób natychmiast uzyska od 70 do 95 proc. ich wartości. Faktor zarobi na ściągnięciu całości należności od płatnika. To z firmą faktoringową będą rozliczać się płatnicy, a nie z przedsiębiorcą. Płatnik, nazywany dłużnikiem faktoringowym, zostanie poinformowany o zmianie wierzyciela. Jego relacje biznesowe z klientem nie ulegną zmianie.
Mit numer 3: Faktoring to rodzaj księgowania
Kolejnym mitem jest, że faktoring to program do księgowania faktur. Faktoring niewątpliwie wpływa na poprawę płynności finansowej przedsiębiorstwa. Firmom o mniejszych zasobach kapitału obrotowego pozwala podjąć współpracę z odbiorcą stawiającym jako warunek długi termin płatności przez to, że nie muszą one czekać na uregulowanie płatności.
Jedną z dodatkowych usług oferowanych przez firmy faktoringowe jest prowadzenie rozrachunków z odbiorcą. Firmy faktoringowe dysponują systemami do monitorowania i obsługi należności, dzięki czemu mogą odciążyć pracowników księgowości firm będących faktorantów, ale istota faktoringu polega na poprawie płynności finansowej przedsiębiorstwa i zminimalizowaniu ryzyka transakcji, nie księgowaniu.