Tło strzałki Strzałka
0 0
dni
0 0
godz
0 0
min
0 0
sek

Nieautoryzowana transakcja – czy bank zawsze ponosi odpowiedzialność?

Nasz ekspert:
Artykuły autora

Wielkość tekstu:

Wchodzimy do bankowości elektronicznej. Sprawdzamy stan naszego konta i zauważamy pewną niezgodność. Nie dokonywaliśmy żadnego zakupu, a mimo to na naszym rachunku widnieje spore obciążenie. Co w takiej sytuacji? Należy jak najszybciej wyjaśnić to z bankiem. Brak reakcji posiadacza rachunku z czasem odbierze mu możliwość reklamowania usługi. Nieautoryzowana transakcja stanowi odpowiedzialność banku, jednak aby tak było, muszą zostać spełnione odpowiednie warunki. Jak to wygląda w praktyce? 

Nieautoryzowana transakcja – należy to zgłosić

Wszystkie kwestie dotyczące nieautoryzowanych transakcji, jej skutków oraz odpowiedzialności za jej dokonanie zostały opisane w ustawie o usługach płatniczych. W art. 44 czytamy, że użytkownik niezwłocznie powiadamia dostawcę o stwierdzonych nieautoryzowanych, niewykonanych lub nienależycie wykonanych transakcjach płatniczych. Co to oznacza? Otóż odpowiedzialność dostawcy usług (w większości przypadków chodzi o bank) powstanie wyłącznie, jeżeli osoba, u której pojawiła się nieautoryzowana transakcja, zgłosi ten fakt. Bez podejmowania inicjatywy nie ma co liczyć, że bank samodzielnie wykryje taką nieprawidłowość i naprawi to we własnym zakresie. 

Istnieją sytuacje, kiedy to bank zgłasza właścicielowi rachunku, że na jego koncie zostały odnotowane podejrzane działania, które należy zweryfikować i potwierdzić (lub nie). Jednak nie jest to zasadą, która daje użytkownikowi gwarancję, że jego środki są w stu procentach bezpieczne. Należy zatem kontrolować swoje konta i co jakiś czas zerkać na historię transakcji w celu sprawdzenia, czy wszystkie one zgadzają się z podejmowanymi działaniami.

Zgłosić znaczy zareklamować

Zgłoszenie o podejrzeniu zaistnienia nieautoryzowanych transakcji kwalifikuje się jako reklamację. W treści art. 2 pkt 24b ustawy o usługach płatniczych czytamy, że reklamacja oznacza wystąpienie skierowane do dostawcy usług płatniczych przez użytkownika (posiadacza pieniądza elektronicznego), w którym użytkownik (posiadacz pieniądza elektronicznego) zgłasza zastrzeżenia dotyczące usług świadczonych przez tego dostawcę. Zgłoszone zastrzeżenia dotyczą braku autoryzacji bądź niewykonania lub nienależytego wykonania transakcji płatniczej.

Traktowanie zgłoszenia jako reklamacji sprawia, że procedura zgłoszeniowa nie jest jednolita. To, jak należy złożyć reklamację oraz jak będzie ona rozpatrywana, zależy od wskazań banku. Określa on sposób komunikacji, tj. czy zgłoszenie należy przesłać drogą pisemną, pocztą elektroniczną czy może też dokonać tego telefonicznie.

Co do zasady bank ma obowiązek udzielić odpowiedzi na reklamację w terminie 15 dni roboczych od dnia otrzymania zgłoszenia. Jedynie w „szczególnie skomplikowanych przypadkach uniemożliwiających rozpatrzenie reklamacji i udzielenie odpowiedzi w terminie” bank może wydłużyć ten termin do 35 dni. Takie działanie musi być jednak właściwie uzasadnione, a użytkownik o tym powiadomiony.

Bank udziela odpowiedzi w postaci papierowej lub, po uzgodnieniu z użytkownikiem, na innym trwałym nośniku informacji.

Uznanie reklamacji oznacza uznanie długu przez bank, co daje użytkownikowi prawo do naliczania odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia (zwrotu środków).

Nieautoryzowana transakcja – ile czasu jest na zgłoszenie?

Wspomniany przepis wskazuje na obowiązek „niezwłocznego” powiadomienia o zauważonych nieprawidłowościach. W praktyce jednak to, czy zgłoszenie zostanie złożone 5 minut, dzień lub miesiąc później nie ma znaczenia, wygaśnięcie roszczeń w stosunku do banku za dokonanie nieautoryzowanej transakcji wygasa bowiem po upływie 13 miesięcy.

Należy jednak pamiętać, że nie chodzi tu o 13 miesięcy liczone od dnia, kiedy użytkownik zauważył taką transakcję, a od daty obciążenia rachunku płatniczego albo od dnia, w którym transakcja miała być wykonana. Dlatego też, jeżeli posiadacz rachunku bankowego stwierdzi, że 12 miesięcy temu miała miejsce nieautoryzowana transakcja, pozostaje mu już tylko miesiąc na złożenie reklamacji.

Przykład 1.

Pan Jan 12 maja 2023 roku zauważył, że 2 marca tego roku na jego rachunku dokonano transakcji, na którą nie wyraził on zgody. Zapomniał o tym fakcie i przez następny rok nie zgłosił go bankowi. Przypomniał sobie ponownie o przedmiotowej transakcji w dniu 1 czerwca 2024 r. Czy przysługuje mu jeszcze roszczenie wobec banku?

Nie, jego roszczenia wobec banku już wygasły. Czas, do kiedy mógł on złożyć reklamację, minął 2 kwietnia 2024 roku.

Wadliwa transakcja płatnicza to nie tylko ta nieautoryzowana

Nie tylko nieautoryzowana transakcja uprawnia użytkownika do zgłoszenia. Ustawa wskazuje tu bowiem również na niewykonanie oraz na nienależyte wykonanie autoryzacji. 

Transakcje nieautoryzowane to takie, na które użytkownik nie wyraził zgody. W tym zakresie mieszczą się również te działania banku, które zostały podjęte, mimo że oświadczenie woli użytkownika w sprawie np. przelewu środków nie spełnia odpowiednich wymagań formalnych określonych w umowie lub przepisach prawa. Brak autoryzacji zachodzi np. w sytuacji, gdy osoba nieuprawniona zdobyła dostęp do bankowości elektronicznej użytkownika, dokonała zlecenia przelewu, a bank to natychmiast wykonał bez przesłania prośby do użytkownika o potwierdzenie przelewu (w formie wpisania kodu SMS lub pinu).

Jeżeli chodzi o autoryzację niewykonaną, to ma ona miejsce w przypadku, gdy użytkownik prawidłowo zlecił bankowi dokonanie określonej czynności, a ten tego w ogóle nie wykonał. Z autoryzacją niewykonaną będziemy mieli do czynienia np. w sytuacji, gdy odbiorca nie otrzymał środków pieniężnych objętych transakcją, mimo że zostały one pobrane ze środków znajdujących się na rachunku użytkownika (zlecającego przelew).

Nienależycie wykonana autoryzacja obejmuje transakcje wykonane częściowo, gdy dostawca spełnił świadczenie z naruszeniem ciążących na nim obowiązków, przez co mógł doprowadzić do niepełnego zaspokojenia interesu użytkownika. Ma to miejsce m.in. w sytuacji, gdy użytkownik zleca wykonanie przelewu natychmiastowego (często usługa ta jest dodatkowo płatna), a bank dokonuje transferu środków dopiero następnego dnia.

Kto ponosi odpowiedzialność?

Co do zasady to bank ponosi pełną odpowiedzialność w przypadku, gdy wykonał transakcję nieautoryzowaną. Jak stanowi art. 46 ustawy, w przypadku wystąpienia nieautoryzowanej transakcji płatniczej dostawca niezwłocznie, nie później jednak niż do końca dnia roboczego następującego po dniu stwierdzenia wystąpienia nieautoryzowanej transakcji, którą został obciążony rachunek użytkownika, lub po dniu otrzymania stosownego zgłoszenia, zwraca użytkownikowi kwotę nieautoryzowanej transakcji płatniczej, z wyjątkiem przypadku gdy dostawca płatnika ma uzasadnione i należycie udokumentowane podstawy, aby podejrzewać oszustwo, i poinformuje o tym w formie pisemnej organy powołane do ścigania przestępstw.

Jeżeli użytkownik korzysta z rachunku płatniczego, dostawca płatnika przywraca obciążony rachunek płatniczy do stanu, jaki istniałby, gdyby nie miała miejsca nieautoryzowana transakcja płatnicza. Data waluty w odniesieniu do uznania rachunku płatniczego płatnika nie może być późniejsza od daty obciążenia tą kwotą.

Jak możemy przeczytać w uzasadnieniu między innymi Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 17 stycznia 2020 roku (sygn. akt: I ACa 1511/18), ryzyko dokonania wypłaty z rachunku bankowego do rąk osoby nieuprawnionej oraz dokonanie rozliczenia pieniężnego na podstawie dyspozycji wydanej przez osobę nieuprawnioną obciąża bank, także w sytuacji objęcia umowy rachunku bankowego bankowością internetową. Rozwiązanie to jest zgodne z art. 452 Kodeksu cywilnego, według którego, jeżeli świadczenie zostało spełnione do rąk osoby nieuprawnionej do jego przyjęcia, a przyjęcie świadczenia nie zostało potwierdzone przez wierzyciela, dłużnik jest zwolniony w takim zakresie, w jakim wierzyciel ze świadczenia skorzystał. W myśl powołanego przepisu dłużnik zasadniczo ponosi ryzyko spełnienia świadczenia na rzecz osoby nieuprawnionej. Nie zwalnia się wtedy ze zobowiązania wobec wierzyciela, chyba że ten ze świadczenia skorzystał. Jeżeli dostawca dokonał wypłaty bądź transferu środków pieniężnych w ramach transakcji nieautoryzowanej, spełnił świadczenie pieniężne kosztem swojego majątku. Dotyczy to również środków, które dostawca otrzymał uprzednio od płatnika. Podkreśla się przy tym, że bank prowadzi swoją działalność zarobkowo, przez co należy oczekiwać od niego odpowiedniego poziomu profesjonalizmu w kwestii organizacji jego przedsiębiorstwa, w szczególności co do procedur uwierzytelnienia oraz autoryzacji transakcji płatniczych. W związku z tym to jego obciąża ryzyko wykonania transakcji nieautoryzowanej. Motywowi zarobkowemu powinien odpowiadać ciężar ryzyka.

Nieautoryzowana transakcja – ciężar dowodu

W tym aspekcie ciężar dowodu stoi w opozycji do ogólnej zasady, zgodnie z którą obowiązek udowodnienia obciąża osobę, która ma w tym interes. W przypadku utraty środków wydawać by się mogło, że to użytkownik powinien dowieść, że to nie on autoryzował transakcję. Ustawa stanowi jednak inaczej. Zgodnie z art. 45 ustawy, to na dostawcy użytkownika spoczywa ciężar udowodnienia, że transakcja płatnicza została autoryzowana i prawidłowo zapisana w systemie służącym do obsługi transakcji płatniczych dostawcy oraz że nie miała na nią wpływu awaria techniczna ani innego rodzaju usterka związana z usługą płatniczą świadczoną przez tego dostawcę, w tym dostawcę świadczącego usługę inicjowania transakcji płatniczej. 

Takie rozwiązanie ma na celu ochronę interesu użytkownika, zwłaszcza konsumenta. Pojedyncza osoba, szczególnie gdy mówimy o konsumencie, a nie przedsiębiorstwie, nie ma szans w sądowym starciu z wielkimi korporacjami, jakimi są banki. W związku z tym ustawodawca zadbał o zabezpieczenie praw użytkownika. W jego gestii jest zgłoszenie nieprawidłowości w ciągu 13 miesięcy. To natomiast, czy w rzeczywistości nie doszło do przepuszczenia przez system nieautoryzowanej transakcji, musi już udowodnić bank.

Autoryzacja transakcji na podstawie pełnomocnictwa a odpowiedzialność banku

Na sam koniec warto przytoczyć uzasadnienie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 11 lipca 2024 roku (sygn. akt: C-409/22), które odnosi się do kwestii pełnomocnictwa do wykonania transakcji płatniczej. Trybunał wskazał, że postanowienia umowy zawartej między danym użytkownikiem usług płatniczych a jego dostawcą usług płatniczych wydają się wymagać, w przypadku gdy czynność dyspozycji jest dokonywana za pośrednictwem pełnomocnika, aby ten ostatni przedstawił oryginał udzielonego mu pełnomocnictwa i aby zostało ono podpisane, ponieważ dostawca usług płatniczych jest zobowiązany do przeprowadzenia formalnej weryfikacji przedstawionych mu pełnomocnictw i złożonych na nich podpisów. Tego wymogu nie spełnia kopia pełnomocnictwa nieposiadająca własnoręcznego podpisu mocodawcy (użytkownika). W przypadku, gdy transakcja płatnicza została wykonana na podstawie pełnomocnictwa posiadacza rachunku bankowego otrzymanego w formie aktu notarialnego i opatrzonego apostille, a posiadacz rachunku kwestionuje ważność tego pełnomocnictwa, oraz w związku z tym, że wyraził on zgodę na tę transakcję płatniczą, okoliczność, iż to pełnomocnictwo wydaje się prawidłowe z formalnego punktu widzenia, nie wystarczy, aby uznać, że ta transakcja płatnicza była autoryzowana. Dostawca usług płatniczych musi wykazać, że użytkownik usług płatniczych należycie wyraził zgodę zgodnie z uzgodnioną z nim procedurą wyrażania zgody za pomocą tego pełnomocnictwa na daną transakcję płatniczą.

Artykuły
Brak wyników.
Więcej artykułów
Wzory
Brak wyników.
Więcej wzorów