Jeżeli zakupiony produkt ma wady, zgłaszamy reklamację do sprzedawcy na podstawie rękojmi lub do gwaranta (zazwyczaj producenta) na podstawie gwarancji. Jednak co, gdy przez owe wady doszło do powstania szkód na osobie lub w mieniu? Ciężko obciążać sprzedawcę za coś, co nie on stworzył, tym bardziej, jeżeli produkt pochodzi ze sprawdzonego źródła oraz ma wymagane certyfikaty lub atesty. W takiej sytuacji co do zasady odpowiedzialność za wadliwy produkt ponosi podmiot, który go wytworzył, czyli producent. Od zasady tej są jednak wyjątki. Sprawdźmy zatem, kiedy jeszcze inne osoby mogą zostać obciążone odpowiedzialnością za powstanie szkody wyrządzonej przez produkt niebezpieczny.
Producent odpowiedzialny za produkt – zasada obowiązująca w całej Unii Europejskiej
Przepisy dotyczące odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny znajdziemy w art. 4491 i nast. kc. Są one jednak implementacją regulacji określonych w Dyrektywie Rady z dnia 25 lipca 1985 roku w sprawie zbliżenia przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych Państw Członkowskich dotyczących odpowiedzialności za produkty wadliwe. Oznacza to, że w całej Unii Europejskiej zasady odpowiedzialności za wadliwy produkt będą takie same. Znacznie ułatwia to dochodzenia odszkodowania, jeżeli osoba poszkodowana pochodzi z innego kraju niż podmiot odpowiedzialny.
Zasada generalna wskazuje, że to producent ponosi odpowiedzialność za szkody spowodowane wadami swego produktu. Przy czym za producenta nie bierzemy wyłącznie podmiotu, który wytworzył towar w swoje ostatecznej, końcowej fazie, ale również:
- podmiot, który wytworzył surowce lub części składowe produktu;
- podmiot, który przedstawia się jako producent, umieszczając swą nazwę, znak handlowy lub inną wyróżniającą cechę na produkcie;
- importera, który w ramach swej działalności gospodarczej przywozi produkt do UE w celu sprzedaży, najmu, leasingu albo jakiejkolwiek formy dystrybucji.
Co oznacza, że produkt jest wadliwy?
Tytuł Kodeksu cywilnego, w którym znajdziemy przepisy normujące omawiany temat, może być nieco mylący. Nosi on bowiem nazwę „Odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny”. Produkt niebezpieczny z kolei kojarzy się bardziej ze środkiem chemicznym czy jakiegoś rodzaju bronią, a nie np. zabawką czy sprzętem sportowym. A mimo to takim produktem mogą być wszystkie te rzeczy.
Jak możemy przeczytać w dyrektywie 85/374/EWG, za wadliwy produkt należy uznać towar, który nie zapewnia bezpieczeństwa, jakiego można oczekiwać, biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności. Wśród okoliczności branych pod uwagę wyróżniamy:
- wygląd produktu;
- sposób użycia produktu, którego można rozsądnie oczekiwać;
- czas, w którym produkt został wprowadzony do obrotu.
W orzecznictwie podkreśla się, że niebezpieczeństwo produktu może wynikać z jego naturalnych właściwości, jak to ma miejsce w odniesieniu do materiałów wybuchowych, broni, materiałów toksycznych itp., czy też z jego nieodpowiedniej jakości wywołanej wadami konstrukcyjnymi, produkcyjnymi lub instrukcyjnymi, w tym z jego nieodpowiednią prezentacją, reklamą czy instrukcjami użytkowania i konserwacji (por. wyrok SA w Białymstoku z 29 czerwca 2016 roku, sygn. akt: I ACa 20/16).
Odpowiedzialność za wadliwy produkt – ale tylko wobec konsumentów
Odpowiedzialność za wadliwy produkt została oparta na zasadzie ryzyka. Dodatkowo producent odpowiada nie tylko wobec osoby, która zakupiła rzeczony towar, ale wobec każdej osoby, która go używała i doznała uszczerbku na zdrowiu lub majątku. Aby zatem dochodzić roszczeń odszkodowawczych, poszkodowany musi jedynie wykazać:
- istnienie wady produktu;
- powstanie szkody (np. obdukcja ciała, zdjęcia zniszczonego mienia);
- związek przyczynowo-skutkowy między wadą produktu a powstaniem szkody.
Nie ma natomiast konieczności udowadniania winy producenta. Odpowiedzialność na zasadzie ryzyka jest niezależna od winy – nie ma ona znaczenia.
Wymaga przy tym podkreślenia, że producent ponosi odpowiedzialność za szkody spowodowane przez śmierć lub przez uszkodzenia ciała oraz za uszkodzenie lub zniszczenie każdej rzeczy innej niż produkt wadliwy o wartości powyżej 500 euro, o ile rzecz ta jest przeznaczona do prywatnego użytku lub konsumpcji i była używana przez osobę poszkodowaną głównie dla jej prywatnego użytku lub konsumpcji. Oznacza to, że odpowiedzialność z omawianych przepisów (zarówno z kc, jak i dyrektywy 85/374/EWG) obciąża producenta wyłącznie, jeżeli produkt jest przeznaczony do użytku prywatnego, tj. dla konsumentów. W przypadku towarów skierowanych do użytku profesjonalnego, tj. do przedsiębiorców, przepisy te nie będą miały zastosowania.
Przykład 1.
Przedsiębiorstwo ABC produkuje narzędzia warsztatowe zarówno dla amatorów, jak i profesjonalistów. Do sądu wpłynęły 2 pozwy z art. 4491 § 1 kc o odszkodowanie z tytułu powstania szkody wyrządzonej przez produkt niebezpieczny. Jeden od osoby prywatnej, drugi od przedsiębiorcy prowadzącego jednoosobową działalność gospodarczą. W obu przypadkach poszkodowani używali tego samego modelu sprzętu warsztatowego, którego jedna partia okazała się wadliwa. Czy oba powództwa mają szansę zostać rozpatrzone na korzyść powodów?
Z racji tego, że omawiany przepis dotyczy wyłącznie produktów niebezpiecznych skierowanych do użytku nieprofesjonalnego, wydaje się, że za prawidłowo postawione należy uznać wyłącznie żądania wysuwane przez osobę prywatną. W przypadku osoby używającej narzędzi warsztatowych w celach zarobkowych omawiany przepis nie może być podstawą do odszkodowania (co nie oznacza, że nie może ona żądać odszkodowania na podstawie innych przepisów prawnych).
Potwierdza to wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 9 czerwca 2015 roku (sygn. akt: I ACa 1469/14), w którym stwierdzono, że poszkodowanym może być zatem zarówno ten, kto nabył wprowadzony do obrotu produkt niebezpieczny na własny użytek, jak i ten, kto jako osoba postronna znalazł się w obszarze szkodliwego oddziaływania takiego produktu. Ochrona obejmuje więc nie tylko te osoby, które nabyły produkt, ale także wszystkie inne, które w celach niegospodarczych i niezawodowych korzystały z produktu.
Odpowiedzialność za wadliwy produkt – czy tylko producent odpowiada?
Doznając szkody z winy wadliwego produktu, roszczenia należy kierować do producenta. Jednak nie zawsze będzie to prawidłowa droga. Czasami odpowiedzialność spadnie na inny podmiot. Dyrektywa 85/374/EWG oprócz producenta wskazuje na importera, który wprowadza produkt do UE oraz podmiot, który przedstawia się za producenta, mimo że nim nie jest.
W przypadku importera sprawa jest prosta. Przepisy wspólnotowe nie obejmują terenów spoza UE, dlatego też podmiot, który decyduje się wprowadzić do państw unijnych towar z krajów trzecich, musi być świadomy, że wszelka odpowiedzialność za powstanie szkody za dany produkt będzie spoczywała wyłącznie na jego barkach. Jest to klarowne i uczciwe. Nieco inaczej wygląda sprawa z podmiotem, który nie jest producentem, ale się za niego podaje.
Wbrew pozorom nie chodzi tu o sytuację, w której dana firma chce uchodzić za inne przedsiębiorstwo i się pod nie podszywa. Należy to bardziej rozumieć jako sprawianie wrażenia bycia producentem (pod własną firmą) danego produktu. Taki podmiot może mieć zupełnie inną nazwę i logo od faktycznego producenta, a mimo to pozorować się na producenta.
Aby lepiej to zrozumieć, warto wskazać na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 19 grudnia 2024 roku (sygn. akt: C-157/23). Orzeczenie to dotyczy sprawy, w której stroną jest Ford Italia, który nie produkuje pojazdów (nie jest to oryginalna firma Ford Motor Company), a jedynie je nabywa od producenta w celu ich dystrybucji na rynku unijnym. Mimo to Trybunał uznał, że podmiot ten można uznać za „producenta” w rozumieniu dyrektywy 85/374/EWG. Przedsiębiorca bowiem przedstawiał się jako producent, umieszczając na pojazdach swoją nazwę, swój znak towarowy oraz inne oznaczenia odróżniające. TS podkreślił, że umieszczając je na danym produkcie, osoba, która przedstawia się jako producent, stwarza wrażenie, że bierze udział w procesie produkcji lub ponosi za niego odpowiedzialność. W związku z tym użycie tych oznaczeń jest równoznaczne z wykorzystaniem przez tę osobę jej renomy w celu zwiększenia atrakcyjności tego produktu w odczuciu konsumentów, co uzasadnia w zamian możliwość przypisania jej odpowiedzialności z tytułu tego używania.
Dodatkowo Trybunał wskazał, że jeżeli przedsiębiorca dostarcza dany produkt, to nie ma znaczenia, czy to on sam umieścił fizycznie takie oznaczenia na produkcie (tut. samochodzie), czy też, że jego nazwa zawiera oznaczenie, które zostało tam umieszczone przez producenta i które odpowiada jego nazwie. W obu tych przypadkach dystrybutor wykorzystuje bowiem zbieżność między owym oznaczeniem a swą nazwą w celu przedstawienia się konsumentowi jako osoba odpowiedzialna za jakość produktu i wzbudzenia u tego konsumenta zaufania porównywalnego do tego, jakie miałby on, gdyby produkt był sprzedawany bezpośrednio przez producenta. W ocenie TS w obu przypadkach należy go zatem uznać za osobę, „która przedstawia się jako producent” w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy 85/374/EWG.
Prawodawca unijny wziął pod uwagę, że ochrona konsumenta wymaga, aby odpowiedzialność każdej osoby, która przedstawia się jako producent, umieszczając swą nazwę, znak towarowy lub inne oznaczenie odróżniające na produkcie, była taka sama jak odpowiedzialność „faktycznego” producenta. Odpowiedzialność osoby przedstawiającej się jako producent nie różni się od odpowiedzialności „faktycznego” producenta, dlatego też konsument może swobodnie domagać się pełnego naprawienia szkody od którejkolwiek z tych osób, gdyż ich odpowiedzialność jest solidarna. Przepis art. 3 ust. 1 dyrektywy 85/374/EWG ma na celu ułatwienie zadania związanego z koniecznością ustalenia faktycznego producenta odnośnego wadliwego produktu.