Zatory płatnicze mają negatywny wpływ na całą gospodarkę, a szczególnie groźne są dla firm z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Aby skuteczniej walczyć z tym niepożądanym zjawiskiem, sejm przyjął ustawę, która ma ograniczyć występowanie zatorów płatniczych. Omawiamy najważniejsze zmiany.
Nowe narzędzia w walce z zatorami płatniczymi
1 stycznia 2020 r. w życie wchodzi ustawa o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia zatorów płatniczych. Wprowadza ona rozwiązania mające za zadanie ograniczenie występowania zatorów płatniczych i jednocześnie daje przedsiębiorcom narzędzia, dzięki którym będą oni mogli zabezpieczyć się przed nieuczciwymi kontrahentami i skutecznie dochodzić swoich roszczeń. Nowe regulacje są szczególnie istotne dla branż, w których zatory płatnicze to zjawisko występujące powszechnie – spożywczej, budowlanej i transportowej.
Efektywna walka z zatorami płatniczymi jest szczególnie ważna, gdy weźmie się pod uwagę negatywne skutki, z którymi muszą zmierzyć się przedsiębiorcy nieotrzymujący płatności w terminach. Do najważniejszych należy zaliczyć pogorszenie sytuacji finansowej przedsiębiorcy, niemożność przeprowadzenia zaplanowanych inwestycji i utratę zaufania do kontrahentów.
Ustalenie maksymalnych terminów zapłaty
Jedną z najważniejszych zmian, którą wprowadza ustawa, jest ustalenie maksymalnych terminów zapłaty. Sztywny 30-dniowy termin zapłaty będzie obowiązywał w transakcjach handlowych, w których dłużnikiem jest podmiot publiczny (np. urząd). Wyjątkiem od tej reguły będą transakcje przeprowadzane z podmiotami leczniczymi. Jeżeli to właśnie podmiot leczniczy będzie dłużnikiem, maksymalny termin zapłaty wyniesie 60 dni.
Od 1 stycznia 2020 r. skróceniu ulegną terminy płatności między przedsiębiorcami. Celem wprowadzanego rozwiązania jest chęć wyrównania szans podmiotów z sektora MŚP. Duże przedsiębiorstwa działające na polskim rynku często wykorzystują swoją silną pozycję i narzucają niekorzystne terminy płatności, ograniczając mniejszym firmom możliwość rozwoju. Z tego względu sztywny 60-dniowy termin płatności będzie obowiązywał w tych transakcjach, w których wierzycielem będzie firma z sektora MŚP, a dłużnikiem duże przedsiębiorstwo.
Maksymalne, wyżej wymienione terminy płatności będą też miały zastosowanie w przypadku dostarczania towaru lub wykonywania usług partiami i w związku z tym z podziału płatności na części.
Zatory płatnicze - niebezpieczeństwo dla małych firm
Jak zabezpieczyć się przed zatorami płatniczymi w firmie?
Kłopoty finansowe firmy: kredyt obrotowy czy faktoring?
Odstąpienie od umowy, gdy termin zapłaty przekracza 120 dni
Dotychczas przedsiębiorcy nie mogli odstąpić od umowy, gdy termin zapłaty za dostarczone towary lub wykonane usługi przekraczał 120 dni. Od 1 stycznia 2020 r. firmy będą mogły skorzystać z nowego rozwiązania w postaci możliwości odstąpienia lub wypowiedzenia umowy, gdy termin zapłaty przekracza 120 dni i jest dla nich rażąco nieuczciwy.
Jak informuje na swojej stronie internetowej Ministerstwo Rozwoju, ten zapis w ustawie ma wyeliminować bardzo długie, niekorzystne dla przedsiębiorców terminy zapłaty za dostarczone towary lub wykonane usługi. Warto mieć na uwadze, że termin uregulowania należności powyżej 120 dni dwukrotnie przekracza maksymalny termin płatności wprowadzony w nowej ustawie.
Obowiązkowe raporty z praktyk płatniczych
Firmy z sektora MŚP mają ograniczone możliwości, by sprawdzić przedsiębiorcę przed rozpoczęciem współpracy. Co prawda, na rynku istnieją biura informacji gospodarczych, ale dostęp do ich zasobów oznacza konieczność uiszczenia opłaty. Wiele firm musi też podejmować decyzje o współpracy niezwłocznie, a to z kolei oznacza brak czasu na przeprowadzenie gruntownego wywiadu gospodarczego. Z tego względu w ustawie znalazł się zapis, na podstawie którego największe firmy będą raz w roku przygotowywać sprawozdania o swoich praktykach płatniczych.
Obowiązkiem przygotowywania sprawozdań mają zostać objęci podatnicy podatku dochodowego od osób prawnych. Dokumenty mają być przekazywane ministrowi ds. gospodarki, a ich zawartość ma być upubliczniana – każdy przedsiębiorca działający na polskim rynku będzie mógł sprawdzić, jakie terminy płatności (do 30, 60, 120 dni i powyżej 120 dni) stosuje kontrahent, z którym zamierza on rozpocząć współpracę.
Odsetki za opóźnienia – 11,5 proc. zamiast 9,5 proc.
Wierzycielom przysługuje prawo do naliczania odsetek za opóźnienia w regulowaniu kwot widniejących na fakturach. W tym przypadku odsetki pełnią funkcję rekompensaty (odszkodowania) za to, że kontrahent korzysta ze środków w sposób nieuprawniony. Do końca 2019 r. przedsiębiorcy mogą naliczać odsetki ustawowe za opóźnienia w transakcjach handlowych w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego (1,5 proc.) i 8 p.p., czyli 9,5 proc.
Od 1 stycznia 2020 r. przedsiębiorcy będą mieli prawo do odsetek wyższych o 2 p.p. Jeżeli stopa referencyjna NBP nie ulegnie zmianie, wysokość odsetek za opóźnienie będzie wynosić 11,5 proc. Odsetki za opóźnienia w uregulowaniu płatności na poziomie 9,5 proc. pozostaną w transakcjach, w których dłużnikiem jest podmiot leczniczy.
Podwyższenie wysokości odsetek za opóźnienia ma spowodować, że kredytowanie się kosztem kontrahenta będzie się firmom mniej opłacać niż skorzystanie z zewnętrznych źródeł finansowania, np. kredytu bankowego. Inaczej mówiąc, ma to być skuteczna broń w walce z tymi podmiotami gospodarczymi, które tworzą zatory płatnicze, gdyż korzystanie z pieniędzy kontrahenta postrzegają one jako formę taniego kredytowania.
Rekompensaty za koszty odzyskiwania należności na nowych zasadach
Przedsiębiorcy, którzy nie otrzymali płatności za dostarczone towary czy wykonane usługi w terminie, mają prawo nie tylko do naliczenia odsetek za opóźnienie, ale również rekompensaty. Do końca 2019 r. rekompensata wynosiła 40 euro od każdej niezapłaconej wierzytelności lub jej części. Od 1 stycznia 2020 r. obowiązywać będą trzy progi rekompensat:
- 40 euro dla świadczenia pieniężnego, które nie przekracza 5 000 zł,
- 70 euro dla świadczenia pieniężnego od 5 000 do 50 000 zł,
- 100 euro dla świadczenia równego lub wyższego od 50 000 zł.
Wierzyciel w dalszym ciągu będzie mógł naliczyć rekompensatę, niezależnie od tego, czy poniósł jakiekolwiek koszty związane z dochodzeniem nieuregulowanej należności. Jeżeli wierzycielem będzie podmiot publiczny, a wysokość rekompensaty będzie równa lub wyższa od kwoty za dostarczone towary lub wykonane usługi, to nie będzie on musiał jej dochodzić.
Częstym zjawiskiem jest kumulowanie rekompensat, po czym zbywanie ich na rzecz podmiotów zajmujących się profesjonalnie dochodzeniem należności. Z tego względu zmiany od 1 stycznia 2020 r. będą dotyczyć również zbywania rekompensat. Zgodnie z nowymi przepisami przedsiębiorca będzie mógł zbyć jedynie wymagalne roszczenia.
Kary administracyjne dla nieuczciwych przedsiębiorców
Nowością będą również kary finansowe nakładane na przedsiębiorców, którzy tworzą zatory płatnicze, mimo że posiadają środki na uregulowanie zobowiązań. Do nakładania kar finansowych upoważniony będzie Prezes UOKiK. Wysokość kary zostanie skorelowana z wysokością opóźnionych płatności i zostanie nałożona na przedsiębiorcę po przeprowadzeniu postępowania – UOKiK oceni, czy doszło do nadmiernego opóźnienia w spełnianiu zobowiązań. Taka sytuacja będzie miała miejsce, gdy w okresie 3 kolejnych miesięcy suma niespełnionych (lub spełnionych po terminie) świadczeń wyniesie co najmniej 2 mln zł.
Prezes UOKiK monitorowaniem przedsiębiorców będzie zajmował się zarówno na wniosek, jak i z urzędu. Co istotne, zgodnie z regulacjami nie będą karane firmy, które spóźniają się z płatnościami, gdyż same nie otrzymują zapłaty w terminie.
Zatory płatnicze - ulga na złe długi w PIT i CIT dla przedsiębiorców
Firmy, które nie otrzymują zapłaty za zrealizowane dostawy towaru czy wykonane usługi, popadają w kłopoty finansowe. Mimo wszystko muszą też płacić podatek od przychodu. Z myślą o przedsiębiorcach dotkniętych zatorami płatniczymi od 1 stycznia 2020 r. obowiązywać zaczną zmiany w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych i w ustawie o podatku dochodowym od osób prawnych. Jakie nowości czekają na przedsiębiorców?
Wierzyciel, który nie otrzymał płatności od swojego kontrahenta, będzie mógł zmniejszyć podstawę opodatkowania o kwotę wierzytelności. Warunkiem jest jednak to, by nie została ona opłacona ani zbyta w ciągu 90 dni, licząc od dnia upływu terminu płatności. Zmiany czekają także na nieuczciwe firmy – one z kolei będą musiały podwyższyć podlegający opodatkowaniu przychód o kwoty widniejące na niezapłaconych fakturach.
Pozostałe zmiany wprowadzane przez ustawę
Aby kompleksowo pomóc przedsiębiorcom narażonym na zatory płatnicze, ustawa wchodząca w życie od 1 stycznia 2020 r. przewiduje, że:
- firmom łatwiej będzie zabezpieczyć roszczenie przed sądem cywilnym – uproszczona została procedura zabezpieczająca w sprawach, w których wartość wynagrodzenia nie przekracza 75 tys. zł,
- w sporach między przedsiębiorcami o równorzędnej pozycji (np. dwie firmy z sektora MŚP) to na dłużniku będzie ciążył obowiązek wykazania, że zastosowany termin płatności powyżej 60 dni nie był rażąco nieuczciwy wobec wierzyciela – dotychczas to wierzyciel musiał wykazać, że termin był rażąco nieuczciwy,
- narzucanie kontrahentom długich terminów płatności będzie nowym czynem nieuczciwej konkurencji – to pozwoli pokrzywdzonym wierzycielom skorzystać z katalogu uprawnień zawartych w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
Aby rozwiać wątpliwości sądów orzekających w sprawach sporów między przedsiębiorcami, w ustawie znalazły się też informacje o tym, jak należy prawidłowo interpretować klauzulę „rażącej nieuczciwości wobec wierzyciela”.
Ustawa definiuje także mikro-, małego, średniego i dużego przedsiębiorcę. Występując w roli dłużnika, ostatnia grupa przedsiębiorców będzie miała obowiązek złożyć oświadczenie o tym, że ma status dużego przedsiębiorcy. Brak takiego oświadczenia będzie karany grzywną.