0 0
dni
0 0
godz
0 0
min
0 0
sek

Instytucja wyzysku - co dokładnie oznacza?

Nasz ekspert:
Artykuły autora

Wielkość tekstu:

Celem artykułu jest przybliżenie na czym polega instytucja wyzysku – gdzie jest uregulowana i co dokładnie oznacza, kiedy i kto może z niej skorzystać. W języku potocznym słowo „wyzysk” jest używane bardzo często, jednakże ma swoją definicję ustawową. Czy różni się od tej, którą powszechnie używamy? Będzie to tematem opracowania. Nie zabraknie odpowiednich przykładów, które pozwolą na zrozumienie tego zagadnienia w sposób bardziej przystępny.

Instytucja wyzysku - podstawa prawna

Instytucja wyzysku uregulowana jest w art. 388 Kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem o wyzysku można mówić wtedy, kiedy jedna ze stron, wyzyskując przymusowe położenie, niedołęstwo, niedoświadczenie lub brak dostatecznego rozeznania drugiej strony co do przedmiotu umowy, w zamian za swoje świadczenie przyjmuje albo zastrzega dla siebie lub dla osoby trzeciej świadczenie, którego wartość w chwili zawarcia umowy przewyższa w rażącym stopniu wartość jej własnego świadczenia.

Osoba wyzyskująca wykorzystuje zatem drugą stronę umowy, korzysta z jej przymusowego położenia, niedołęstwa, niedoświadczenia, braku dostatecznego rozeznania. W ten sposób proponuje jej za swoje usługi cenę rażąco zawyżoną albo świadczenie o słabej jakości w stosunku do proponowanej ceny.

Musi to być jednak rażąco zawyżona wartość świadczenia, które oferuje.

Zgodnie z aktualnym stanowiskiem sądów i doktryny wyzysk może się odnosić wyłącznie do umów, w tym na przykład umów ubezpieczenia, gwarancji. Nie będzie miał jednak zastosowania w przypadku innych czynności prawnych, na przykład wystawienia weksla czy jednostronnych oświadczeń woli.

Należy mieć na uwadze, że w umowach nie można od razu założyć, która ze stron będzie tą wyzyskującą. Dla przykładu w umowie sprzedaży może to być zarówno sprzedający, jak i kupujący, choć pierwszym skojarzeniem w takiej sytuacji jest jednak sprzedający w roli wyzyskującego.

Przykład 1.

Pan Jacek jest sprzedawcą urządzeń wielofunkcyjnych. Okazało się, że jest bardzo chory i pilnie musi zebrać pieniądze na operację. Potencjalny klient dowiedział się o tym i zaproponował odkupienie wszystkich urządzeń, jednak po cenie 30% wartości każdego z nich. Pan Jacek, z uwagi na trudne położenie, niezbędność jak najszybszej sprzedaży, zgodził się, tracąc na tym. W ten sposób położenie sprzedawcy zostało wykorzystane przez kupującego.

Wszystkie towarzyszące zawarciu umowy okoliczności, a także sama jej treść, muszą przemawiać za ujemną oceną moralną takiego przypadku zawierania umów, który wykracza poza akceptowalne i normalnie występujące ramy stosunków społeczno-gospodarczych. Świadczy o tym już sam negatywny wydźwięk słowa „wyzyskując”, użyty w przepisie, w połączeniu z dalej zdefiniowanymi cechami charakteryzującymi stronę poszkodowaną w wyniku wymiany świadczeń.

Strona poszkodowana musi być za taką uznana na podstawie obiektywnej oceny i kontekstu jej sytuacji. Bez znaczenia jest przy tym to, czy sama zdaje sobie z tego sprawę oraz wartości świadczeń obu stron. Wyzyskujący musi mieć świadomość położenia drugiej strony umowy i dążyć wobec tego do osiągnięcia korzyści jej kosztem.

Przymusowe położenie

Przymusowe położenie to stan, który wpływa na zniekształcenie sfery motywacyjnej wyzyskanego, w wyniku którego podejmuje on decyzję o zawarciu umowy, której w normalnych warunkach by nie podjął. Takie przymusowe położenie w ocenie wyzyskanego polega na tym, że propozycja, którą oferuje mu druga strona, jest jedynym albo najlepszym sposobem na osiągnięcie zakładanego celu w atypowej, nadzwyczajnej sytuacji, w jakiej się znalazł. Taki stan musi istnieć obiektywnie, a nie wynikać jedynie z osobistego przekonania osoby wyzyskiwanej. Czynnikami wpływającymi na przymusowe położenie może być:

  • choroba,
  • inna sytuacja osobista,
  • sytuacja zawodowa,
  • sytuacja rodzinna,
  • sytuacja majątkowa.

Przykład 2.

Maria i Jan Kowalscy są kolekcjonerami dzieł sztuki. W swojej kolekcji mają wiele cennych dzieł, które znajdują w internecie, galeriach, u rodzin wielkich artystów. Mają dziecko, Mariana. Pewnego dnia chłopiec nie wrócił ze szkoły, a rodzice otrzymali list z żądaniem okupu – domagano się, aby małżonkowie sprzedali, za ułamek wartości, najcenniejszy obraz w swojej kolekcji. Oczywiście zgodzili się to zrobić. W ten sposób ich przymusowe położenie, związane z sytuacją rodzinną, zostało wykorzystane w celu wejścia w posiadanie cennego obrazu. Niewątpliwie gdyby nie ta sytuacja, nie sprzedaliby go za taką cenę.

Niedołęstwo

Kolejnym przykładem, który może być wykorzystany i może doprowadzić do wyzysku, jest niedołęstwo. Pojęcie to oznacza niezaradność, brak sprawności w prowadzeniu własnych spraw, jednakże nie rozumiany jako sprawność fizyczna.

Osoba charakteryzująca się niedołęstwem ma niższy poziom sprawności niż przeciętny. Przyczyną niedołęstwa może być:

  • wiek,
  • choroba,
  • cechy osobowości,
  • uzależnienia.

Dobrym przykładem na wykorzystanie niedołęstwa jest urządzanie dla seniorów tak popularnych kilka lat temu pokazów pościeli, sprzętów domowych, garnków, innych akcesoriów. Starsze, samotne osoby z uwagi na swój wiek i nierzadko choroby charakteryzowały się pewnym stopniem niedołęstwa, a decyzje, które podejmowały, często wykupując – bezwiednie – abonamenty, niewątpliwie nosiły znamiona wyzysku.

Niedoświadczenie, brak dostatecznego rozeznania

Zakres doświadczenia powinien być oceniany w odniesieniu do treści i skutków umów, jakie charakteryzują przeciętnego uczestnika obrotu.

Niedoświadczenie można podzielić na:

  1. ogólne niedoświadczenie życiowe, które może wynikać z wieku, braku normalnego uczestnictwa w obrocie z uwagi na chorobę,
  2. niedoświadczenie w danym rodzaju spraw, przejawiające się w utrudnionym rozumieniu aktualnych uwarunkowań społeczno-gospodarczych, które może cechować np. cudzoziemców, skazanych wychodzących na wolność po odbyciu długoletniej kary pozbawienia wolności czy osoby w podeszłym wieku.

Rażący stopień przewyższenia wartości własnego świadczenia

Istotne jest jednak podjęcie próby określenia, jaki stopień jest rażący. A zatem kiedy wyzysk jest rażący? Niektórzy, tracąc 10% w stosunku do wartości rynkowej, uznają, że zostali wyzyskani, a inni, nawet gdy utracą 60%, nie mają takiego poczucia. Odpowiedź w tym zakresie jest jednak sformułowana w przepisach Kodeksu cywilnego.

Jeżeli wartość świadczenia jednej ze stron w chwili zawarcia umowy przewyższa co najmniej dwukrotnie wartość świadczenia wzajemnego, domniemywa się, że przewyższa je w stopniu rażącym.

Zastosowanie komentowanej normy może mieć miejsce, gdy w momencie zawarcia umowy obiektywna, rynkowa wartość świadczeń obu stron znajduje się względem siebie w rażącej (a więc jasno widocznej, ewidentnej i do tego znacznej) dysproporcji.

Co do zasady, jeżeli strony nie dojdą do porozumienia, ustaleń w tym zakresie będzie dokonywał sąd, badając doświadczenie życiowe, ceny rynkowe, uwarunkowania rynku, wiedzę przeciętnego kontrahenta.

Czego może żądać osoba, w stosunku do której dopuszczono się wyzysku?

Jeżeli strona podejrzewa, albo dowie się, że została wyzyskana, może, według swojego wyboru, żądać:

  1. zmniejszenia swego świadczenia,
  2. zwiększenia należnego jej świadczenia,
  3. unieważnienia umowy.

Te żądania mają charakter stopniowalny, osoba wyzyskana nie dysponuje swobodnym wyborem. Może żądać zmniejszenia świadczenia własnego albo zwiększenia należnego, ale dopiero gdyby żadna z tych opcji nie była możliwa, lub nadmiernie utrudniona, wyzyskany może żądać unieważnienia zawartej umowy.

Jeśli strony nie dojdą do porozumienia, sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Po jej przeanalizowaniu sąd może zobowiązać wyzyskującego do zwrotu odpowiedniej części świadczenia albo do wykonania na jego rzecz określonych czynności, na przykład dostarczenia większej ilości towaru. W konsekwencji wyroku co do zasady powinna zostać przywrócona względna równowaga świadczeń stron.

Kiedy można zgłosić roszczenia w związku z wyzyskiem?

Uprawnienia do żądania zmniejszenia własnego świadczenia lub zwiększenia świadczenia drugiej strony, a także do żądania stwierdzenia nieważności umowy, wygasają z upływem lat trzech od dnia zawarcia umowy, a jeżeli stroną umowy jest konsument – z upływem lat sześciu.

Konsument to osoba fizyczna dokonująca z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Jest on uprzywilejowany w zakresie terminu zgłoszenia roszczenia wynikającego z wyzyskania go w konkretnej czynności prawnej. Przedsiębiorcy mają krótszy, aczkolwiek stosunkowo długi termin na realizację tychże.

Artykuły
Brak wyników.
Więcej artykułów
Wzory
Brak wyników.
Więcej wzorów