Całkiem niedawno pojawił się pomysł wprowadzenia do Kodeksu pracy nowego uprawnienia urlopu regeneracyjnego dostępnego dla wszystkich pracowników. Byłby to dodatkowe 3 miesiące płatnego urlopu. To odpowiedź na rosnący problem przeciążenia i wypalenia zawodowego - i jednocześnie propozycja, która budzi emocje.
3 miesiące płatnego urlopu - zasady.
Urlop regeneracyjny byłby dodatkowym wolnym, którego:
- Czas trwania wynosiłby 3 miesiące i będzie to w pełni płatny urlop.
- Częstotliwość będzie wynosić raz na 7 lat pracy u tego samego pracodawcy (z możliwością skorzystania ponownie po kolejnych 7 latach).
- Dostępność będzie bardzo szeroka, a mianowicie dla każdego pracownika, który spełni warunek stażu – bez ograniczania do konkretnych profesji.
- Tryb przyznania będzie zależny od wniosku, co ważne pracodawca nie mógłby odmówić tego urlopu.
- Nie trzeba będzie uzasadniać czyli bez wymogu leczenia i w odróżnieniu od urlopu dla poratowania zdrowia (np. u nauczycieli), nie byłoby konieczności przechodzenia terapii zaleconej przez lekarza.
Propozycję nagłaśnia Związkowa Alternatywa, wskazując na profilaktykę zdrowia psychicznego i długofalowe korzyści z przerwy w pracy.
Skąd ten pomysł? Kontekst i porównania
Debata o „odpoczynku systemowym” od lat toczy się przy okazji przywilejów urlopu zdrowotnego przysługującego m.in. nauczycielom, sędziom czy policjantom. Zwolennicy powszechnego rozwiązania argumentują, że obciążenia psychiczne i stres dotyczą wielu branż, nie tylko zawodów „etatowo uprzywilejowanych”. Urlop regeneracyjny miałby ujednolicić zasady i odciąć go od przesłanki chorobowej.
Co zmieniłoby się dla pracowników:
- Realna, przewidywalna przerwa na reset - bez „walki o terminy” i bez ryzyka odmowy.
- Lojalność i stabilność zatrudnienia: premiowany byłby dłuższy staż u jednego pracodawcy (warunek 7 lat).
Co to znaczy dla firm:
- Planowanie zastępstw czyli 3-miesięczne absencje wymagają wcześniejszego ułożenia projektów i zespołów.
- Budżet czyli pełne wynagrodzenie podczas urlopu oznacza wyższe koszty po stronie pracodawcy - w debacie publicznej wraca pytanie, czy i jak ewentualnie rozłożyć ciężar finansowy.
Na dziś to postulat związkowy i temat dyskusji publicznej - nie gotowe przepisy. Zanim urlop trafi do Kodeksu pracy, konieczne byłyby standardowe etapy procesu legislacyjnego.