W ostatnich miesiącach głośno było o kolejnych lokalach w całej Polsce, które odmawiały wstępu rodzinom z dziećmi. Czy restauracja bez dzieci to przejaw dyskryminacji? Czy właściciel restauracji ma nadrzędne prawo do decydowania, kogo będzie gościł w swoim lokalu?
Restauracja bez dzieci - nikt nie powinien być dyskryminowany
Podstawowy akt prawny obowiązujący w Polsce – Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej wyraża zasadę równości wobec prawa. Wszyscy, bez wyróżniania ze względu na obywatelstwo albo jego brak, płeć czy wiek powinni być traktowani na równi. Ustawa zasadnicza wprowadza również zakaz dyskryminacji w życiu politycznym (np. w dostępie do wyborów czy działalności partii politycznych), w życiu społecznym (np. w działalności w stowarzyszeniach) czy w życiu gospodarczym (np. w prawie do zawierania umów). Wizyta w restauracji pod względem prawnym może być ujęta w ostatniej ze wskazanych kategorii. Rozważając ograniczenie dostępu do restauracji z uwagi na wiek gości, można by zatem założyć, że taka regulacja stanowi przejaw dyskryminacji.
„1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”.
„Zakazuje się nierównego traktowania osób fizycznych ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne lub narodowość w zakresie dostępu i warunków korzystania z zabezpieczenia społecznego, usług, w tym usług mieszkaniowych, rzeczy oraz nabywania praw lub energii, jeżeli są one oferowane publicznie”.
Zwolennicy dochodzenia szkód od restauratorów odmawiających wstępu rodzinom z dziećmi na poparcie swoich twierdzeń przywoływali przepis art. 5 Ustawy z dnia 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania. Przepis ten rzeczywiście w jednoznaczny sposób zakazuje dyskryminacji osób fizycznych w zakresie dostępu i warunków korzystania z usług (a zatem również z usług gastronomicznych). Mimo to wskazana regulacja nie może stanowić podstawy dochodzenia żadnych roszczeń przeciwko przedsiębiorcy prowadzącemu lokal, albowiem ustawa równie jednoznacznie wskazuje, że za dyskryminację jest uważane nierówne traktowanie z uwagi na „płeć, rasę, pochodzenie etniczne lub narodowość”. Wiek nie został uwzględniony jako podstawa dyskryminacji.
Jeżeli zatem restaurator odmówi obsłużenia klienta z uwagi na jego kolor skóry, takie działanie może być uważane za przejaw dyskryminacji. Odmowa wpuszczenia do lokalu potencjalnego klienta z powodu jego wieku nie będzie uznawana za nierówne traktowanie.
Wprowadzenie ograniczenia wiekowego dotyczącego gości restauracji nie powinno być uważane za przejaw dyskryminacji.
Poszkodowany klient może wystąpić z pozwem o ochronę dóbr osobistych
Katalog dóbr osobistych nie ma charakteru zamkniętego. Za dobra osobiste uważane są na przykład cześć, dobre imię czy wizerunek. Dobra osobiste pozostają pod ochroną obowiązujących przepisów.
Jeżeli gość restauracji uważa, że działanie restauratora ugodziło w jego dobra osobiste (np. jeżeli przedsiębiorca opublikował obraźliwy wpis na swoim profilu społecznościowym, w którym niesłusznie oskarżył zidentyfikowanego z imienia i nazwiska klienta o wyrządzenie szkód w lokalu), może domagać się roszczenia związanego z ochroną dóbr osobistych.
„§ 1. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.
§ 2. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych”.
Co może zrobić właściciel lokalu w przypadku szkód wyrządzonych przez niesfornych klientów?
Podłożem decyzji właścicieli restauracji o odmowie prawa wstępu rodzinom z dziećmi były zniszczenia, jakich dopuścili się goście lokalu. Restauratorzy skarżyli się na poplamione krzesła, zabrudzone ściany, stłuczone naczynia.
Warto pamiętać, że w sytuacji szkód przedsiębiorca nie pozostaje bez środków prawnych umożliwiających ochronę jego mienia
„art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”.
„art. 426. Małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę”.
„art. 427. Kto z mocy ustawy lub umowy jest zobowiązany do nadzoru nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy poczytać nie można, ten obowiązany jest do naprawienia szkody wyrządzonej przez tę osobę, chyba że uczynił zadość obowiązkowi nadzoru albo że szkoda byłaby powstała także przy starannym wykonywaniu nadzoru. Przepis ten stosuje się również do osób wykonywujących bez obowiązku ustawowego ani umownego stałą pieczę nad osobą, której z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego winy poczytać nie można”.
W takim przypadku przedsiębiorca może domagać się pokrycia powstałej szkody (np. zakupu nowych mebli w miejsce tych, które zostały zniszczone lub pomalowania ściany), jak i zapłaty kwoty odpowiadającej utraconym korzyściom (np. kosztów związanych z zamknięciem lokalu, jeżeli naprawa szkód nie była możliwa w innym czasie), a także zwrotu kosztów związanych z postępowaniem sądowym.
Jednocześnie, goście restauracji (niezależnie od wieku) powinni mieć świadomość, że ich zawinione działanie, którego rezultatem jest zniszczenie mienia, może skutkować odpowiedzialnością finansową.