Zmiana wysokości sum gwarancyjnych, ochrona poszkodowanego na wypadek upadłości ubezpieczyciela czy zmiana definicji „wprowadzenia pojazdu do ruchu” – to tylko niektóre z nowości, jakie pod koniec 2024 roku wprowadziła nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Warto przejrzeć najważniejsze z nich, aby być świadomym, jakie prawa i obowiązki obejmują obecnie każdego posiadacza pojazdu mechanicznego. To, że ma on obowiązek posiadać ubezpieczenie OC, wie każdy – a co z resztą?
Skąd te nowe przepisy?
22 grudnia 2021 roku weszła w życie Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2021/2118 z dnia 24 listopada 2021 roku zmieniająca dyrektywę 2009/103/WE w sprawie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów mechanicznych i egzekwowania obowiązku ubezpieczania od takiej odpowiedzialności. Polska znowu była nieco spóźniona. Miała obowiązek zaimplementować ją do 23 grudnia 2023 roku, a zrobiła to z niecałym rocznym opóźnieniem.
Mimo wszystko w końcu się udało i 6 listopada 2024 roku w życie weszła Ustawa z 13 września 2024 roku o zmianie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Wprowadza ona kilka nowych rozwiązań, jak chociażby nieznaną wcześniej definicję „ruchu pojazdu”, ale również sporo zmienia, m.in. podwyższeniu uległa suma gwarancyjna.
Ubezpieczenie OC – nowe definicje ustawowe
Na pierwszy rzut oka zmiany te mogą wydawać się nieznaczące, jednak w sytuacji, gdy dojdzie do wypadku, w którym ciężko ustalić jednoznacznie, kto jest sprawcą, a kto poszkodowanym, rozumienie takich pojęć jak „wprowadzenie pojazdu do ruchu” jest bardzo ważne. W końcu ubezpieczenie OC działa w ten sposób, że to z polisy sprawcy pokrywa się straty poszkodowanego, natomiast sam sprawca, jeżeli nie ma wykupionego AC, pozostaje z niczym.
Nowelizacja wprowadziła do ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych nowy przepis – art. 2 ust. 1 pkt 12b), który stanowi definicję legalną pojęcia „ruch pojazdu”. Zgodnie z nim jest to każde użycie pojazdu mechanicznego, które w czasie zdarzenia jest zgodne z funkcją tego pojazdu jako środka transportu, niezależnie od jego cech i terenu, na którym jest używany, oraz niezależnie od tego, czy jest on nieruchomy, czy też znajduje się w ruchu.
Kolejną zmianą jest modyfikacja pojęcia „wprowadzenia pojazdu do ruchu”. Dotychczas definicja mówiła, że chodzi o wprowadzenie pojazdu na drogę rozumianą zgodnie z art. 2 pkt 1 ustawy – Prawo o ruchu drogowym. Aktualne brzmienie to: każde użycie pojazdu mechanicznego zgodne z funkcją tego pojazdu jako środka transportu, niezależnie od jego cech i terenu, na którym jest używany, oraz niezależnie od tego, czy jest on nieruchomy, czy też znajduje się w ruchu. Znacznie rozszerzono powyższą definicję, przez co teraz pojazd jest „używany” nie tylko, gdy znajduje się na drodze publicznej, ale także wszędzie tam, gdzie odbywa się transport przy jego pomocy. Może to znacznie zwiększyć granice odpowiedzialności kierowców.
Zakaz dyskryminacji posiadaczy ubezpieczenia OC
Wydawać by się mogło, że wysokość ubezpieczenia OC jest zależna wyłącznie od przebiegu historii wypadkowej, wieku kierowcy i rodzaju samochodu oraz miejsca, w którym jest ono użytkowane. Nie jest to jednak do końca prawdą. Najwidoczniej ubezpieczyciele nie traktowali każdego klienta na równych zasadach. Dlatego też ustawodawca unijny zdecydował, że każde państwo wspólnotowe musi wprowadzić nowe rozwiązania mające przeciwdziałać dyskryminacji.
Do art. 8 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych wprowadzono nowe przepisy, tj.:
- ust. 1a – przy ustalaniu wysokości składki ubezpieczeniowej za ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, w przypadku gdy uwzględnia się zaświadczenia o przebiegu ubezpieczenia, zakazuje się dyskryminacji ze względu na narodowość posiadacza pojazdu mechanicznego, jego poprzednie państwo miejsca zamieszkania lub siedziby;
- 1b – zakłady ubezpieczeń udostępniają na swoich stronach internetowych ogólny zarys polityki w zakresie wykorzystywania zaświadczeń o przebiegu ubezpieczenia przy wyliczaniu wysokości składek za ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.
Zwiększenie możliwości dochodzenia odszkodowania
Ubezpieczenie OC to jedno, a uzyskanie odpowiedniej sumy odszkodowania od sprawcy to drugie. Ustawodawca zdecydował się nieco to ułatwić, nowelizując przepisy dotyczące dochodzenia roszczeń przez poszkodowanego.
W art. 19 ustawy zmieniono 2 ustępy oraz dodano 1 nowy. W ogólnym zarysie chodzi o to, że od listopada 2024 roku możliwe staje się dochodzenie roszczeń bezpośrednio od Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego oraz od Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych również w przypadkach, gdy zdarzenie zaistniało na terytorium innego niż Rzeczpospolita Polska państwa członkowskiego Unii Europejskiej albo państwa trzeciego, o ile posiadacz auta zawarł umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych z zakładem ubezpieczeń mającym siedzibę w państwie członkowskim Unii Europejskiej, wobec którego wszczęto postępowanie upadłościowe albo likwidacyjne.
Dodatkowo nowy przepis nakazuje, aby Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny oraz Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych udostępnili na swoich stronach internetowych informację o możliwych sposobach dochodzenia roszczeń w ramach wykonywania ich zadań ustawowych, w tym pouczenie o możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej.
Ubezpieczenie OC – nowe wyłączenia
Zmiany wprowadziły także nowe wyłączenia spod obowiązku posiadania polisy OC. W art. 23 ustawy wprowadzono ust. 3 i ust. 4, zgodnie z którymi przepisów dotyczących obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych nie stosuje się do ruchu pojazdu w ramach działań związanych ze sportem motorowym, w tym wyścigów, zawodów, szkoleń, testów i pokazów organizowanych w wyznaczonych strefach ograniczonego dostępu, jeżeli organizator, uczestnik lub inna strona zawarli umowę innego ubezpieczenia lub umowę gwarancji ubezpieczeniowej obejmującą szkody wyrządzone osobom trzecim, w tym widzom i innym osobom postronnym, która może nie pokrywać szkód poniesionych przez kierujących pojazdami uczestniczących w tych działaniach i szkód w ich pojazdach. Jednocześnie suma gwarancyjna określona w umowie innego ubezpieczenia lub umowie gwarancji ubezpieczeniowej nie może być niższa niż suma gwarancyjna, o której mowa w art. 36 ust. 1, a zakres ochrony ubezpieczeniowej wynikający z umowy innego ubezpieczenia lub umowy gwarancji ubezpieczeniowej powinien odpowiadać zakresowi ochrony ubezpieczeniowej właściwemu dla umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.
Nieprzedłużenie umowy ubezpieczenia OC
Nowelizacja modyfikuje również przypadki, kiedy nie dochodzi do zawarcia następnej umowy z dotychczasowym zakładem ubezpieczeń, mimo że ubezpieczony nie wypowiedział polisy. Aktualnie „automatyczne” odnowienie umowy nie następuje, jeżeli:
- nie została opłacona w całości określona w umowie składka za mijający okres 12 miesięcy lub w przypadku cofnięcia zakładowi ubezpieczeń zezwolenia na wykonywanie działalności ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, albo
- wobec zakładu ubezpieczeń wszczęto postępowanie upadłościowe albo likwidacyjne, w przypadku, o którym mowa w art. 98 ust. 2a, albo wniosek o ogłoszenie upadłości zakładu ubezpieczeń został oddalony w przypadku, gdy majątek dłużnika oczywiście nie wystarcza nawet na zaspokojenie kosztów postępowania upadłościowego.
Przykład 1.
Pan Jan zawarł umowę ubezpieczenia OC w styczniu 2023 roku. Płatność podzielił na 2 raty. Z pierwszą spóźnił się o 3 miesiące. Mimo to cały czas był ubezpieczony. Uznał zatem, że zrobi to samo z drugą ratą. Był to błąd, ponieważ brak uiszczenia całości ceny za ubezpieczenie sprawiło, że ubezpieczyciel nie przedłużył mu OC na kolejny rok. Pan Jan w lutym 2024 roku spowodował wypadek. W związku z brakiem przedłużenia polisy został on zobowiązany do pokrycia wszelkich szkód z własnej kieszeni.
Minimalne sumy gwarancyjne w polskich złotych
Ubezpieczenie OC chroni poszkodowanego, ale jedynie do wysokości sumy gwarancyjnej. Dlatego też ustawa musi ustalać jej minimalną wartość, tak aby nie okazało się, że sprawca ma na tyle niską polisę, że nie wystarczy ona nawet na wyklepanie tylnego nadkola, nie mówiąc już o jego lakierowaniu.
Do tej pory suma gwarancyjna była ustalona na poziomie:
- w przypadku szkód na osobie – 5 210 000 euro w odniesieniu do 1 zdarzenia,
- w przypadku szkód w mieniu – 1 050 000 euro w odniesieniu do 1 zdarzenia.
Kwoty ustalano z zastosowaniem kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski obowiązującego w dniu wyrządzenia szkody.
Teraz minimalna suma gwarancyjna wskazana została w polskich złotych. Nie będzie już konieczności przeliczania euro na złote. Aktualnie odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, do ustalonej w umowie ubezpieczenia wysokości sumy gwarancyjnej. Suma gwarancyjna nie może być przy tym niższa niż:
- 29 876 400 zł w odniesieniu do 1 zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych – w przypadku szkód na osobie;
- 6 021 600 zł w odniesieniu do 1 zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych – w przypadku szkód w mieniu.
Jeżeli wyczerpie się suma gwarancyjna, pomóc ma UFG
Czasami szkody są na tyle wysokie, że nawet odszkodowanie wypłacone w milionach może nie pokryć wszystkich strat. W takich sytuacjach sprawca powinien płacić ze swojej kieszeni. Jednak co, gdy nie dysponuje on takimi środkami? Czy wówczas poszkodowany zostaje na lodzie? Nie, ustawodawca przewidział możliwość wystąpienia takich sytuacji i wprowadził rozwiązanie mające im zaradzać.
Nowy przepis art. 158a ustawy wprowadził regulację, zgodnie z którą w przypadku wyczerpania sumy gwarancyjnej Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny zaspokoi roszczenia poszkodowanych. Instytucja ta działa wstecz, ponieważ dotyczy wszystkich umów zawartych przed 11 grudnia 2009 roku, jeżeli zdarzenie, z którego wynikła szkoda, miało miejsce w okresie od 11 grudnia 2009 roku do 10 czerwca 2012 roku. Zadaniem UFG jest zaspokojenie roszczenia w zakresie różnicy pomiędzy sumą gwarancyjną, która została określona w tych umowach ubezpieczenia, i równowartością w złotych odpowiednio następujących sum gwarancyjnych:
- 2 500 000 euro w odniesieniu do 1 zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych – w przypadku szkód na osobie;
- 500 000 euro w odniesieniu do 1 zdarzenia, którego skutki są objęte ubezpieczeniem bez względu na liczbę poszkodowanych – w przypadku szkód w mieniu.