Reklamacja często bywa kojarzona wyłącznie z relacją konsument vs. sprzedawca. Wbrew pozorom przepisy Kodeksu cywilnego odnoszące się do tego zagadnienia mają zastosowanie także do umów sprzedaży zawieranych pomiędzy przedsiębiorcami. Co warto podkreślić, reklamacja wadliwego towaru przysługuje przedsiębiorcy z mocy samego prawa, a więc bez dodatkowych zastrzeżeń zawartych w umowie sprzedaży. Należy jednak pamiętać o różnicach, jakie zachodzą przy reklamacji towaru w obrocie profesjonalnym.
Konsument i przedsiębiorca
Rozróżnienie pojęcia konsumenta i przedsiębiorcy niebędącego konsumentem jest bardzo istotne dla prawidłowego zastosowania przepisów o rękojmi. Mimo że obu podmiotom co do zasady przysługują wynikające z Kodeksu cywilnego uprawnienia z tytułu odpowiedzialności za wady rzeczy sprzedanej, ich sytuacja w tym zakresie nie jest jednakowa.
Konsumentem jest zatem zgodnie z art. 221 Kodeksu cywilnego osoba fizyczna dokonująca z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową. Przedsiębiorcą z kolei jest osoba fizyczna, osoba prawna lub jednostka organizacyjna nieposiadająca osobowości prawnej, ale wyposażona w zdolność prawną (np. spółka osobowa), która prowadzi we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową.
Co istotne, konsumentem może być również przedsiębiorca będący osobą fizyczną, gdy nabywa rzecz, która nie jest wprost związana z wykonywaną przez niego działalnością gospodarczą.
W praktyce najczęściej decydować będzie fakt, czy kupujący zażądał od sprzedawcy wystawienia faktury VAT dokumentującej zakup.
Możliwość modyfikacji zasad odpowiedzialności sprzedawcy lub jej wyłączenia
W obrocie konsumenckim obowiązuje zasada, że ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności za wady rzeczy sprzedanej jest niedopuszczalne, chyba że zezwalają na to przepisy szczególne. Wynika to z potrzeby ochrony interesów słabszej strony stosunku prawnego – konsumenta.
Zasada ta nie obowiązuje w obrocie profesjonalnym. Ustawodawca pozostawił przedsiębiorcom większą swobodę w kreowaniu wiążących ich praw i obowiązków. Dlatego też przedsiębiorca powinien zwrócić uwagę na to, czy w umowie bądź w obowiązujących go ogólnych warunkach sprzedaży nie zostały zamieszczone klauzule zmieniające zakres odpowiedzialności jego kontrahenta w omawianym zakresie bądź wyłączające w ogóle możliwość dochodzenia roszczeń wobec niego z tego tytułu.
Warto jednak pamiętać, że wszelkie modyfikacje zasad rękojmi będą bezskuteczne, jeżeli sprzedawca podstępnie zatai, że rzecz sprzedana ma wadę.
Obowiązek zbadania rzeczy i zawiadomienia o wadzie
Przy sprzedaży między przedsiębiorcami kupujący traci uprawnienia z tytułu rękojmi, jeżeli nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach tego rodzaju i nie zawiadomił niezwłocznie sprzedawcy o wadzie, a w przypadku gdy wada wyszła na jaw dopiero później - jeżeli nie zawiadomił sprzedawcy niezwłocznie po jej stwierdzeniu.
Niezwłocznie, czyli w jakim czasie? Orzecznictwo wskazuje, że nie można w tym przypadku mówić o sztywnych ramach czasowych. Zdaniem Sądu Najwyższego: „Nie sposób przyjmować tutaj obowiązywanie jakiegoś określonego terminu. Wprawdzie zwykle wskazuje się, że pod pojęciem "niezwłocznie" należy rozumieć okres maksimum czternastu dni, niemniej jednak termin ten nie może być traktowany w sposób bezwyjątkowy, gdyż w okolicznościach konkretnej sprawy, "niezwłoczne" zawiadomienie o wadzie oznaczać może termin nieco dłuższy lub krótszy”. [Wyrok Sądu Najwyższego z 7 lutego 2008 r., V CSK 410/07]. Powinien to być zatem czas, jaki w danych okolicznościach jest potrzebny do sporządzenia i przesłania takiego zawiadomienia.
Art. 563 § 2 Kodeksu cywilnego wskazuje ponadto, że do zachowania powyższego terminu wystarczy wysłanie przed jego upływem zawiadomienia o wadzie. Przy czym zawiadomienie może być dokonane w dowolnej formie, nawet ustnie. Gdy jednak wysyłamy je listem, liczy się moment nadania przesyłki.
Bieg terminu na zawiadomienie liczy się od momentu wykrycia wady. Z tym faktem związany jest drugi z obowiązków ciążących na przedsiębiorcy – zobowiązanie do zbadania zakupionej rzeczy w czasie i sposób zwyczajowo przyjęty. Jak zatem powinien zachować się przedsiębiorca?
Kodeks cywilny nie daje odpowiedzi na to pytanie. Pomocne może okazać się sięgnięcie do literatury prawniczej, gdzie łączy się zakres i sposób wykonania obowiązku zbadania rzeczy z takimi okolicznościami jak: rodzaj sprzedaży (hurtowa, detaliczna, przez internet), wielkość dostawy, rodzaj rzeczy (np. czy jest to maszyna produkcyjna czy odzież). Wskazuje się także na zdroworozsądkowe podejście, wiedzę przedsiębiorcy oraz fakt, że co do zasady powinien on wykazywać dbałość o własne interesy gospodarcze. Warto podkreślić, że przy zakupie hurtowym wystarczy zbadanie losowe, reprezentatywne. [M. Gutowski, Kodeks cywilny. Tom II. Komentarz. Art. 450–1088, wyd. 1 2016 r.]
Skutkiem niedochowania przez przedsiębiorcę powyższych obowiązków jest utrata uprawnień z tytułu rękojmi. Warto jednak pamiętać, że zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego przedsiębiorca zachowuje w takim wypadku prawo do domagania się naprawienia szkód jakie poniósł przez to, że zawarł umowę, nie wiedząc o istnieniu wady. W szczególności może żądać zwrotu kosztów zawarcia umowy, kosztów odebrania, przewozu, przechowania i ubezpieczenia rzeczy oraz zwrotu dokonanych nakładów na rzecz [Uchwała Sądu Najwyższego z 7 sierpnia 1969 r., III CZP 120/68].
Konieczność udowodnienia, że wada istniała w chwili wydania rzeczy kupującemu
W obrocie konsumenckim obowiązuje zasada, że gdy wada powstała w ciągu roku od dnia zakupu, konsument nie ma obowiązku wykazywania, że istniała ona w chwili wydania mu rzeczy bądź wynika z przyczyny tkwiącej w rzeczy sprzedanej w tej samej chwili. W przypadku sprzedaży między przedsiębiorcami taka reguła nie obowiązuje. Przedsiębiorca powinien zatem udowodnić wskazane wyżej okoliczności.
Dlatego też warto szczegółowo zbadać rzecz przy dostawie pod względem ewentualnych wad oraz udokumentować te okoliczności w taki sposób, by można było się na nie powołać w późniejszym procesie reklamacyjnym (np. sfotografować dostarczony towar, jego opakowanie i wygląd zewnętrzny po odpakowaniu albo sfilmować proces odbioru i opakowania oraz pierwszego użycia).
Reklamacja a brak określonego terminu na rozpatrzenie przez sprzedawcę
Jeżeli kupujący będący konsumentem zażądał wymiany rzeczy lub usunięcia wady albo złożył oświadczenie o obniżeniu ceny, a sprzedawca nie ustosunkował się do tego żądania w terminie 14 dni, uważa się, że żądanie to uznał za uzasadnione.
W obrocie profesjonalnym ustawodawca nie przewidział takiej zasady. Termin i procedura rozpatrywania reklamacji może natomiast wynikać z umowy, ogólnych warunków sprzedaży lub regulaminu. Co do zasady jednak upływ 14 dni nie wywołuje dla kupującego przedsiębiorcy tego rodzaju skutków, o jakich mowa wyżej w relacji do konsumenta.
Prawo sprzedawcy do odmowy naprawy lub wymiany rzeczy
Ogólne reguły kodeksowe mówią o czterech równoległych uprawnieniach kupującego z tytułu rękojmi. Możliwe jest zatem żądanie od sprzedawcy:
- obniżenia ceny,
- naprawy,
- wymiany rzeczy na wolną od wad.
Kupujący ma również prawo do odstąpienia od umowy sprzedaży, gdy wada rzeczy jest istotna.
Realizacja tych uprawnień podlega jednak pewnym ograniczeniom. Przede wszystkim sprzedawca może odmówić żądaniu kupującego, jeżeli wybrany przez niego sposób dochodzenia roszczeń jest niemożliwy do spełnienia lub w porównaniu z innym wymagałby nadmiernych kosztów.
Szczególne ograniczenie przewidziane zostało natomiast dla obrotu profesjonalnego. Sprzedawca może odmówić wymiany rzeczy na wolną od wad lub usunięcia wady również wtedy, gdy koszty realizacji wybranego przez kupującego–przedsiębiorcę uprawnienia przewyższają cenę rzeczy sprzedanej.