Przedsiębiorcy, wykorzystujący w swoich działalnościach gospodarczych samochody osobowe, doskonale znają ograniczenia dotyczące odliczania podatku VAT. Przykładem może tu być limit 60% VAT-u, który można odliczyć kupując firmowy samochód, pod warunkiem jednak, że nie będzie to więcej niż 6000 zł. Jednak w niektórych przypadkach istnieje wyjście - takie ograniczenia nie dotyczą bowiem samochodów o specjalnym przeznaczeniu. I o ile trudno jest przerobić auto na np. samochodowego żurawia, o tyle bankowóz to już zupełnie inna sprawa.
Mimo iż bankowóz kojarzy się raczej z furgonetkami bankowymi, w których uzbrojeni ochroniarze przewożą gotówkę, w praktyce nie tylko banki mogą posiadać taki pojazd. Bankowozem można bowiem nazywać samochód, który wykorzystywany jest w działalności gospodarczej do przewożenia wartościowych rzeczy. Wartościowe są natomiast zarówno pieniądze (np. utargi), ale też dokumentacje itp.
Jak zatem przerobić samochód na bankowóz? Zgodnie z przepisami, taki pojazd musi posiadać kasę pancerną, po zainstalowaniu której niezbędne jest przeprowadzenie specjalistycznych badań homologacyjnych. Po otrzymaniu pieczątki do dowodu rejestracyjnego podatnik staje się właścicielem pojazdu specjalnego.
Jednak zanim przedsiębiorca z przyjemnością odliczy cały podatek VAT od zakupionego samochodu, warto aby zatrzymał się na chwilę na opiniami sądów i organów skarbowych. Wydawane przez nie interpretacje niejednokrotnie nie pozwalają na traktowanie nawet dostosowanego według powyższej instrukcji auta jak bankowozu. Warto wobec tego pokusić się o spełnienie dodatkowej formalności i zwrócić się o wydanie indywidualnej interpretacji podatkowej. Koszty uzyskania takiej opinii są niewielkie, a stanowią dobrą ochronę - działania zgodne z interpretacją nigdy bowiem nie podlegają karze.
