Reklamy bardzo szybko potrafią dotrzeć do szerokiego grona odbiorców. Z komunikatami reklamowymi mamy do czynienia wszędzie - są w prasie, telewizji, internecie czy też na billboardach ulicznych. Tak naprawdę ciężko za nimi nadążyć i bardzo często nie jesteśmy świadomi, że przekazujemy reklamę jeszcze dalej, nawet poprzez zwykłe udostępnienie postu na Facebooku, ponieważ bierzemy udział w konkursie np. o darmową pizzę. Dzięki nam dana pizzeria zyskuje jeszcze większą popularność. Taki łańcuch jest jako marketing wirusowy. Jak możemy go wykorzystać i co dzięki niemu zyskamy?
Czym jest viral marketing?
W internecie rozpowszechniane są przede wszystkim zabawne memy czy śmieszne filmiki, jednak nie służą one promowaniu produktów. W marketingu wirusowym chodzi o to, żeby zaciekawić odbiorców i zachęcić do dzielenia się informacjami na temat danej firmy. Viral marketing jest zatem działaniem mającym na celu wywołanie reakcji łańcuchowej wokół treści udostępnionych przez daną firmę. Założeniem wirusowego marketingu jest bardzo szybkie rozprzestrzenienie się konkretnej treści na różnych kanałach komunikacji i portalach społecznościowych. Brzmi jak łatwizna? Nie do końca.
Jak zapoczątkować marketing wirusowy?
Chcąc tworzyć viral marketing należy najpierw zapoznać się dokładnie z grupą odbiorców. Nie poleca się skierowania treści do wszystkich, ponieważ istnieje duża szansa, że większości z nich się ona nie spodoba. Planowanie treści, które miałyby stać się viralem, należy zacząć od odpowiedzenia sobie na pytanie, co podoba się odbiorcom i co mogłoby przykuć ich uwagę.
To nie może być ani coś oczywistego, ani coś całkowicie niezrozumiałego. Treści viralowe muszą obudzić w odbiorcy silne emocje - radość, złość czy smutek. Jeśli uderzą w czuły punkt danej osoby, mogą sprawić, że nie przejdzie ona obojętnie obok danej firmy i zostanie na dłużej, aby zapoznać się z ofertą. Zaleca się jednak wywoływanie pozytywnych emocji.
Plusy i minusy marketingu wirusowego
Marketing wirusowy posiada zarówno zalety, jak i wady. Aby zdecydować, czy jest to dobre rozwiązanie dla nas, należy dokładnie zastanowić się, jakie ryzyko może nieść viral marketing. Do plusów marketingu wirusowego zaliczamy przede wszystkim niskie koszty reklamy, które się zwrócą, jeżeli viral osiągnie sukces.
Ponadto, w bardzo krótkim czasie mogą się rozpowszechnić informacje o naszej marce. Ponadto, marka zyskuje większą rozpoznawalność, sięgającą nawet szumu w mediach. Największym minusem tej formy marketingu jest ryzyko, że viral zostanie przez niektóre grupy źle odebrany, co może przyczynić się do zaszkodzenia wizerunkowi firmy. Ponadto, trzeba mieć spore szczęście i być kreatywnym, aby viral osiągnął spory sukces.
Jak efektywnie zrobić viral i go wykorzystać?
Z internetu korzystają obecnie osoby w każdym wieku. Internet nie jest nowością, dlatego ludzie potrafią już wybierać to, co chcą oglądać, a czego niekoniecznie. W dobie przesytu informacji istotne jest, aby się wyróżnić i skłonić potencjalnego odbiorcę do kliknięcia "play". Aby viral mógł odnieść sukces, musi być atrakcyjny wizualnie. Viral można wykorzystać wstawiając go np. na YouTube, lub umieszczając na blogu swojej marki pod chwytliwą nazwę.
Może to być również chwytliwe hasło reklamowe, bądź sytuacja, która dogłębnie poruszy a jednocześnie w pewien sposób zareklamuje nasz produkt. Przykład? Jeśli sprzedajemy aparaty słuchowe, dobrym rozwiązaniem byłoby nagranie filmu, w którym ktoś po raz pierwszy zaczyna słyszeć i cała sytuacja jest niezwykle wzruszająca i przedstawia nasz sprzęt w wyjątkowym świetle. Nie możemy mieć jednak pewności, że to się przyjmie, ponieważ musi być element, który wyróżni naszą treść spośród wielu innych, podobnych.
Co można zyskać dzięki marketingowi wirusowemu?
Marketing wirusowy jest jak przysłowiowa "poczta pantoflowa" - szybko się rozchodzi. Jeśli odniesie sukces, okaże się znacznie tańszy niż inne formy reklamy, ponieważ wszelkie pieniądze wydane na stworzenie treści zwrócą się nam. Wszystko to dzięki użytkownikom internetu, którzy rozsyłają pomiędzy sobą linki do różnych materiałów i udostępniają je na portalach społecznościowych. Przez odpowiednie nagłośnienie może się również zdarzyć, że trafi to do mediów.
Tak naprawdę viral powstaje bez udziału marki - ona tylko wstawia treść. Akcja jest również bardzo szybka - nawet w kilkanaście godzin można zyskać ogromną popularność. Czasami też nawet nie planując marketingu wirusowego może on wypalić, kiedy to przypadkiem opublikowana przez nas treść zyska ogromną popularność. Jeżeli kampania będzie odpowiednio przemyślana, baza klientów może zostać znacznie poszerzona, a rozpoznawalność marki - znacznie większa. Wykorzystanie viralu zależy wyłącznie od danej firmy.
Podsumowanie
Marketing wirusowy jest wyjątkowym sposobem na promocję w internecie, ale aby osiągnęła sukces, musi powstać chwytliwy pomysł. Osoby korzystające z internetu są wymagające i dokonują selekcji napotykanych treści. Dlatego też należy wszystko dokładnie przemyśleć, tak aby kampania nie skończyła się niepowodzeniem.