Zasadą jest, że w razie śmierci danej osoby, dziedziczenie następuje zgodnie z przepisami ustawy. Spadkobiercami zostają więc osoby najbliższe zmarłego. Sytuacja ta ulega zmianie, jeżeli spadkodawca zdecyduje się sporządzić testament. Wówczas powołanymi do spadku będą osoby wskazane w akcie ostatniej woli. Nawet jeżeli testator pominie najbliższą rodzinę i zapisze cały majątek, dajmy na to, najbliższemu przyjacielowi czy konkubentowi, członkowie rodziny mają prawo do tzw. zachowku. Jedynym więc sposobem, aby upewnić się, że cały majątek trafi do rąk osoby wskazanej w testamencie, jest wydziedziczenie spadkobierców ustawowych.
Wydziedziczenie – na czym polega?
Wydziedziczenie jest instytucja działającą w sprzeczności od generalnej zasady stanowiącej o powinności udzielania wzajemnej pomocy w rodzinie oraz obowiązku utrzymywania jej członków w sytuacji ich złej kondycji materialnej. Ustawodawca nałożył szereg wymogów, których spełnienie pozwoli dopiero na skuteczne wydziedziczenie. Najprościej rzecz ujmując, wydziedziczenie polega na pozbawieniu w testamencie zstępnych, małżonka i rodziców zachowku, w przypadku gdy te osoby wbrew woli spadkodawcy postępują w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego lub okazując rażącą niewdzięczność.
Podkreślenia wymaga, że bezskuteczność wydziedziczenia nie powoduje bezskuteczności wyłączenia spadkobiercy od dziedziczenia bądź unieważnienia testamentu. Stanowisko takie zajął już Sąd Najwyższy w wyroku z 9 lutego 1961 roku (sygn. 1 CR 365/60) podkreślając, iż „w wypadku gdy sąd znajdzie podstawy do stwierdzenia, że wydziedziczenie spadkobiercy jest bezskuteczne, brak podstaw do unieważnienia całego testamentu, nieważność bowiem rozporządzenia o wydziedziczeniu nie powoduje nieważności pozostałych rozporządzeń testamentowych, tzn. ustanowienia spadkobierców i dokonanych zapisów”.
Jakie są przyczyny wydziedziczenia?
Przepis art. 1008 kc zawiera przyczyny wydziedziczenia. Katalog ten ma charakter zamknięty, co oznacza, że ustawodawca nie daje możliwości skorzystania z omawianej instytucji w innych przypadkach niż te wskazane.
Spadkodawca może pozbawić zachowku, jeżeli uprawniony do niego:
wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;
dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;
uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.
Postępowanie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego
Sformułowanie „uporczywe postępowanie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego wbrew woli spadkodawcy” posiada w sobie trzy wymagania, które muszą zostać spełnione łącznie, aby mogło dojść do wydziedziczenia. Po pierwsze, spadkobierca musi postępować sprzecznie z zasadami współżycia społecznego, tj. jego zachowanie musi być obiektywnie naganne. Za takie zachowanie można uznać m.in. zaniedbywanie rodziny, alkoholizm, narkomanię, działalność przestępczą czy rozrzutny i marnotrawny styl życia. Pod drugie, naganne zachowanie spadkobiercy ustawowego musi odnosić się do określonej rodziny. Obiektywnie, aby móc uznać, że sprzeciwia się on woli spadkodawcy, spadkodawca w ciągu swojego życia musiał wyznawać wartości odmienne od spadkobiercy i inaczej się od niego zachowywać. Jeżeli więc spadkodawca sam prowadził życie podobne do życia uprawnionego do zachowku lub nawet wychował go czy nakłonił do określonego negatywnego zachowania, nieuprawnione byłoby podnoszenie przez niego w testamencie takiej przyczyny wydziedziczenia. Po trzecie, zachowanie wydziedziczonego musi nosić charakter uporczywego. Chodzi więc o zachowanie długotrwałe lub powtarzające się.
Dopuszczenie się umyślnego przestępstwa
Punkt 2 art. 1008 kc wskazuje na przestępstwo popełnione przeciwko spadkodawcy lub osobie jej najbliższej. Ustawodawca nie zdecydował się na zdefiniowanie „osoby najbliższej”, uznaje się jednak, że nie chodzi tu wyłącznie o członków najbliższej rodziny. Osobą najbliższą w rozumieniu tego przepisu może być przyjaciel, partner życiowy, bliski sąsiad oraz inna osoba, z którą spadkodawca był mocno zżyty. Taka konstrukcja przepisu oznacza, że do wydziedziczenia nie jest wymagane, aby przestępstwo dokonane przez spadkobiercę ustawowego było w jakiś sposób ukierunkowane na spadkodawcę. Nie ma też znaczenia, czy uprawniony, dokonując przestępstwa wobec spadkodawcy lub osoby mu bliskiej, wiedział, że należy do kręgu jego spadkobierców ustawowych. Problem pojawia się jednak przy kwestii świadomości spadkobiercy co do osoby najbliższej spadkodawcy. Brak takiej wiedzy stawia pod znakiem zapytania uzasadnienie wydziedziczenia. W orzecznictwie przeważa stanowisko, że w sytuacji, gdy uprawniony nie chciał występować przeciw spadkodawcy ani naruszać obowiązków rodzinnych, lecz dokonał przestępstwa względem osoby najbliższej spadkodawcy bez świadomości co do jej tożsamości, należy uznać, iż nie wypełnił omawianej przesłanki.
W kwestii samego przestępstwa art. 1008 kc obejmuje wszystkie formy zjawiskowe popełnienia czynu przestępnego, a więc sprawstwo, współsprawstwo, sprawstwo kierownicze, podżeganie i pomocnictwo, a także formy stadialne, czyli dokonanie i usiłowanie. Oznacza to, że sąd cywilny rozpoznający sprawę o wydziedziczenie musi w dużym stopniu polegać na przepisach ustawy karnej. Potwierdza to fakt, że nie może być przyczyną wydziedziczenia sytuacja, w której ustawa karna wyłącza karalność usiłowania z uwagi na dobrowolne odstąpienie od dokonania lub zapobieżenie skutkowi stanowiącemu znamię czynu zabronionego. Z drugiej jednak strony do wydziedziczenia nie jest potrzebne skazanie spadkobiercy w postępowaniu karnym. Wystarczy, że uprawniony do zachowku umyślnie dopuścił się określonego czynu przestępnego, co może stwierdzić sąd cywilny.
Uporczywe niedopełnianie obowiązków rodzinnych
Zakres działań lub zaniechań spadkobiercy ustawowego trzeba rozumieć szeroko. Rodzaj obowiązków, jakie powinien wypełniać spadkobierca, jest zależny od stosunku, jaki łączył strony. Przesłanką wydziedziczenia może być zarówno uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego, jak i brak pomocy, troski, opieki potrzebnej ze względu na wiek, stan zdrowia czy inną trudną sytuację życiową. Sąd Najwyższy w wyroku z 7 listopada 2002 roku (sygn. II CKN 1397/00) uznał, iż art. 1008 pkt 3 kc określa „takie zachowanie, które prowadzi do faktycznego zerwania kontaktów rodzinnych i ustania więzi uczuciowej, normalnej w stosunkach rodzinnych. Chodzi tu więc również o wszczynanie ciągłych awantur, kierowanie pod adresem spadkodawcy nieuzasadnionych i krzywdzących zarzutów, wyrzucenie go z domu, brak udziału w jego życiu, choćby poprzez wizyty w jego miejscu zamieszkania czy okazywanie zainteresowania jego sprawami. Jeżeli się ponadto zważy, że takie postępowanie matki, trwające kilka lat, wywoływało u syna ciągły żal i poczucie krzywdy, należy je uznać za uporczywe niewypełnianie wobec niego obowiązków rodzinnych i to nawet w sytuacji, gdy również i spadkodawca – co jest bezsporne – zachowywał się wobec skarżącej nie zawsze właściwie. Wzajemne stosunki skarżącej i jej syna wykraczały poza zwykły konflikt rodzinny”.
W jaki sposób następuje wydziedziczenie?
Wydziedziczenie może nastąpić wyłącznie w testamencie. Oświadczenie to nie może przybrać postaci żadnego innego dokumentu. Testament taki może być albo ograniczony wyłącznie do wydziedziczenia, albo zawierać również inne rozporządzenia, w szczególności powołanie grona spadkobierców. Ważność wydziedziczenia zależy od ważności testamentu, nie odwrotnie. Jeśli spadkodawca nie miał zdolności testowania, jego oświadczenie było dotknięte wadą bądź nie były spełnione warunki formalne testamentu, wydziedziczenie będzie bezskuteczne. Nieważność wydziedziczenia nie stanowi jednak o braku ważności reszty rozporządzeń testamentowych, chyba że z okoliczności wynika, że bez wydziedziczenia spadkodawca nie sporządziłby testamentu.
Nieco skomplikowana jest kwestia ciężaru dowodu w postępowaniu w przedmiocie wydziedziczenia. Generalna zasada stanowi, że istnienie podstawy wydziedziczenia musi udowodnić ten, kto z tego wywodzi skutki prawne. Będzie to zatem zawsze pozwany (spadkobierca). Uprawniony do zachowku wywodzi swe uprawnienie wprost z ustawy i nie musi udowadniać, że prawo to mu przysługuje. To pozwany, który powołuje się na wydziedziczenie, musi wykazać jego skuteczność. Powyższe potwierdza wyrok Sądu Apelacyjnego z 25 września 2014 roku, (sygn. I ACa 417/14), gdzie sąd podniósł, iż: „to na spadkobiercy pozwanym w sprawie o zachowek ciąży obowiązek udowodnienia, że rzeczywiście zaistniały okoliczności wskazane przez spadkodawcę w testamencie jako przyczyna wydziedziczenia określonej osoby, natomiast rolą sądu jest ocena, czy okoliczności te wypełniają przynajmniej jedną z przesłanek wydziedziczenia wskazanych w art. 1008 kc”.
Wydziedziczenie – podsumowanie
Mimo że każdy ma prawo do decydowania o sobie i swoim majątku, to ustawodawca ograniczył to ostatnie prawo ze względu na dobro członków rodziny i zabezpieczenie ich interesów finansowych. Istnieją jednak sytuacje, kiedy najbliższa osoba, która w normalnych okolicznościach powinna dziedziczyć ustawowo, tak dalece posuwa się w swojej niewdzięczności i braku szacunku, że spadkodawca decyduje się pozbawić ją prawa do spadku. Instytucja ta nazywana jest wydziedziczeniem. Jednocześnie ze względów etycznych ustawodawca nie pozostawił spadkodawcy całkowitej swobody w decydowaniu w tej kwestii. Przepis art. 1008 kc szczegółowo określa, w jakich przypadkach możliwe jest pozbawienie zachowku. Katalog ten ma charakter zamknięty, a co za tym idzie, wyłącznie w sytuacjach opisanych we wskazanym przepisie możliwe będzie „przeprowadzenie” wydziedziczenia.