Obecnie często porusza się temat przyszłych emerytur i tego, że będą one o połowę niższe od tych, jakie otrzymują dzisiejsi emeryci. Rada Gospodarcza doradzająca premierowi przedstawiła dane dotyczące kształtowania się tzw. stopy zastąpienia (stosunek pierwszej emerytury do ostatniej pensji). Z ob liczeń wynika, iż za około 40 lat wyniesie ona mniej niż 33 proc. Co to oznacza? Osoba zarabiająca 3500 zł może liczyć zaledwie na 1155 zł emerytury miesięcznie (i to w najlepszym wypadku).
Co zatem robić? Jak zabezpieczyć się na jesień życia? Odpowiedź jest prosta - oszczędzać. Przez wzgląd na przewidywaną trudną sytuację, oprócz pierwszego (ZUS) i drugiego (OFE) filara systemu emerytalnego, został stworzony trzeci, w którym oszczędzanie na emeryturę jest dobrowolne. W jego ramach do wyboru są trzy opcje:
- pracownicze programy emerytalne (PPE),
- indywidualne konto emerytalne (IKE),
- indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego (IKZE).
Jeżeli chodzi o pierwszą z nich - PPE - udział w nim nie zależy do samego zainteresowanego, ale od jego pracodawcy. Natomiast decyzję o przystąpieniu do IKE i IKZE każdy podejmuje indywidualnie.
Jak działa IKE?
Umowę na założenie indywidualnego konta emerytalnego można zawrzeć w sześciu różnych formach z pięcioma rodzajami instytucji finansowych, uprawnionych do tego mocą odpowiedniej ustawy. Należą do nich: banki, towarzystwa ubezpieczeniowe, towarzystwa funduszy inwestycyjnych, domy maklerskie oraz powszechne towarzystwa emerytalne. Podstawowa różnica między nimi dotyczy poziomu ryzyka inwestycyjnego, na jakie wystawia się oszczędzający, a przez to również potencjałem zysku.
Produktami, które mają pomóc w zabezpieczeniu przyszłości są:
- lokata bankowa, ze zmiennym oprocentowaniem, która nie wymaga od oszczędzającego zbyt dużej uwagi i nie jest obciążona wysokim ryzykiem, ale też nie gwarantuje wysokich zarobków,
- obligacje skarbowe to również prosta forma, oferowana wyłącznie przez Dom Maklerski PKO BP i dotyczy jedynie obligacji detalicznych oferowanych przez Ministerstwo Finansów,
- fundusz inwestycyjny, zarządzany przez towarzystwa funduszy inwestycyjnych, nie gwarantuje żadnego zysku - daje jedynie szanse na niego, ale za to nawet w dwucyfrowych wartościach w skali roku, przeznaczony jest dla osób, które dobrze rozumieją ryzyko inwestycyjne związane np. z lokowaniem w akcje,
- polisa na życie z funduszem kapitałowym, którą znajdziemy w ofercie towarzystw ubezpieczeniowych, stanowiąca połączenie ubezpieczenia na życie oraz opisanych wyżej funduszy inwestycyjnych - na tle innych możliwości pozostaje stosunkowo drogim rozwiązaniem,
- rachunek maklerski, dający oszczędzającemu największą swobodę, pozwala na skorzystanie z wielu instrumentów, obciążonych różnym ryzykiem oraz charakteryzujących się różnym potencjałem zysku, przeznaczony raczej dla osób, które mogą pochwalić się doświadczeniem na rynku kapitałowym,
- dobrowolne fundusze emerytalne - najmłodsza i najmniej chętnie wybierana forma, opierająca się na jednej wybranej strategii inwestycyjnej.
Czym jest IKZE?
Jest to stosunkowo młody pomysł, wprowadzony został bowiem z początkiem 2012 roku. Rozwiązania zastosowane w indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego są zbliżone do tych, które sprawdziły się w przypadku IKE. IKZE powstały jako odpowiedź na obniżenie składki przekazywanej do otwartych funduszy emerytalnych.
Dostępne są one w pięciu różnych postaciach:
- dobrowolny fundusz emerytalny,
- otwarty fundusz inwestycyjny,
- polisa ubezpieczeniowa,
- depozyt bankowy,
- rachunek maklerski.
Jak widać, pod względem form, jakie mogą przybrać IKZE, ten sposób oszczędzania nie odbiega bardzo od IKE. Czym zatem one się różnią?
Różnica między IKE i IKZE
Podstawowa różnica dotyczy ulgi podatkowej - w IKE oszczędzający otrzymuje ją wypłacając pieniądze z konta, a w IKZE - już przy wpłaceniu środków. Oznacza to, iż wpłaty na IKE nie są odliczane od podstawy opodatkowania, w związku z czym, przekazując pieniądze na konto, płacony jest od nich podatek dochodowy. Przekłada się to na to, iż przy wypłacie środków, oszczędzający nie jest już obciążany podatkiem od uzyskanych dochodów.
W przypadku IKZE jest odwrotnie. Przede wszystkim na konto można wpłacić 4 proc. indywidualnych dochodów (osiągniętych w roku poprzednim) stanowiących podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne, nie więcej jednak niż 4 proc. 30-krotności średnich zarobków. Wpłaty te odlicza się od podstawy naliczenia podatku dochodowego (PIT). Ulgę rozlicza się w rocznym zeznaniu podatkowym.
Podatek dochodowy odprowadzany jest w momencie wypłaty środków. Przy jednorazowej wypłacie, całość wykazywana jest w jednym zeznaniu podatkowym, a podatek zostaje naliczony i odprowadzony według zasad ogólnych. Przy wypłacie w ratach, organ zarządzający będzie potrącał zaliczkę na podatek, którą będzie odprowadzał do fiskusa.
Również pod kątem limitu wpłat obie formy oszczędzania znacząco się różnią. Przy IKZE jest to nie więcej niż ww. 4 proc. indywidualnych dochodów. W IKE limit wynosi 300 proc. prognozowanego na dany rok przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Dodatkowo limit ten w kolejnym roku nie może być niższy niż limit wpłat na IKE obowiązujący w roku poprzednim. W tym roku wynosi 11 139 zł.
Jak wynika z obliczeń funduszu inwestycyjnego Pioneer Pekao, przy założeniu niezmienności opodatkowania, ostateczny zysk w IKE i IKZE jest identyczny. Oznacza to, że nieważne, która opcja zostanie wybrana - ważne jest, by zatroszczyć się o swoją przyszłość już teraz, decydując się na rozwiązanie dostosowane do potrzeb oraz doświadczenia.