Pracownicy, którzy wykonują w swoją pracę w warunkach leśnych, jak np. ogrodnicy, leśnicy czy służby porządkowe są narażeni na szereg groźnych chorób wywołanych np. przez kleszcze. Czy w tej sytuacji ukąszenie przez kleszcza może być uznane za wypadek przy pracy? Przeczytaj nasz artykuł i sprawdź!
Czym jest wypadek przy pracy?
Zgodnie z art. 3 Ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:
- podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;
- podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy nawet bez polecenia;
- w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.
Z powołanych przepisów wynika również, że na równi z wypadkiem przy pracy traktuje się wypadek, któremu uległ pracownik:
- w trakcie podróży służbowej – z wyłączeniem sytuacji, gdy wypadek został spowodowany postępowaniem pracownika niemającym związku z pracą, np. w czasie wolnym od obowiązków służbowych;
- podczas szkolenia w zakresie powszechnej samoobrony;
- przy wykonywaniu zadań zleconych przez działające u pracodawcy organizacje związkowe.
Kluczowym zagadnieniem jest w tej kwestii objęcie pracownika ubezpieczeniem wypadkowym, które jest opłacane za osoby obowiązkowo objęte ubezpieczeniom emerytalnym oraz rentowym i gwarantuje wypłatę świadczeń w razie utraty zdolności do pracy spowodowanej wypadkiem przy pracy.
Za wypadek przy pracy zgodnie z pkt 3 art. 3 wspomnianej ustawy będzie uznane także między innymi nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło między innymi podczas:
- uprawiania sportu w trakcie zawodów i treningów przez osobę pobierającą stypendium sportowe;
- wykonywania odpłatnie pracy na podstawie skierowania w czasie odbywania kary pozbawienia wolności lub tymczasowego aresztowania;
- pełnienia mandatu posła i senatora;
- odbywania szkolenia, stażu czy przygotowania zawodowego przez osobę pobierającą stypendium na podstawie skierowania przez PUP;
- wykonywania pracy na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług;
- prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej;
- studiów doktoranckich odbywanych przez osobę otrzymującą stypendium.
Śmiertelny wypadek przy pracy oznacza taki wypadek, w którego wyniku nastąpiła śmierć osoby poszkodowanej, w ciągu 6 miesięcy od dnia wypadku. Natomiast za ciężki wypadek przy pracy uważa się taki, w którego wyniku doszło do ciężkiego uszkodzenia ciała, np. utraty mowy, słuchu, wzroku czy też czynności rozrodczej, ale też rozstrój zdrowia naruszający podstawowe funkcje organizmu, np. nieuleczalna choroba lub zagrażająca życiu trwała choroba psychiczna powodująca całkowitą lub częściową niezdolność do pracy w zawodzie.
Kiedy można uznać ugryzienie przez kleszcza za wypadek przy pracy?
W celu ustalenia, czy ugryzienie przez kleszcza może być uznane za wypadek przy pracy albo w drodze do lub z pracy decydujące znaczenie ma moment ukąszenia, który nie zawsze można określić z całkowitą pewnością. Czasami łatwo nie zauważyć, że do niego doszło, gdyż jest ono bezbolesne i poszkodowany pracownik może się zorientować np. dopiero kolejnego dnia. Drugą kwestią, którą należy rozważyć, jest stwierdzenie, czy w wyniku tego zdarzenia doszło do urazu, czyli uszkodzenia tkanek ciała lub narządów wskutek działania czynnika zewnętrznego.
Jeżeli zatem pracownik jest w stanie udowodnić, że do ukąszenia przez kleszcza doszło w trakcie wykonywania pracy, np. ma świadków, którzy widzieli kleszcza w ciele poszkodowanego, należałoby uznać takie zdarzenie za wypadek przy pracy. Gorzej gdy kleszcz został zauważony przez pracownika po pracy, wówczas może być trudno udowodnić, że do ukąszenia doszło właśnie w trakcie wykonywania obowiązków zawodowych. Szczególnie, że kleszcze są nie tylko w lesie, lecz także w parkach czy ogrodach.
Warto w tym miejscu przytoczyć wyrok Sądu Apelacyjnego z 20 listopada 1996 r., w którym czytamy, że „pokleszczowe zapalenie opon mózgowych może być skutkiem wypadku pracownika w drodze do pracy, o ile rzeczywiście miał on kontakt z kleszczem w czasie drogi z domu do pracy”.
We wspomnianym wyroku Sąd Apelacyjny oddalił apelację pracownika, który odwołał się od decyzji ZUS-u odmawiającej uznania ukąszenia przez kleszcza za wypadek w drodze do pracy i, co się z tym wiąże, nieprzyznania mu jednorazowego odszkodowania. Mimo że konsekwencje ugryzienia przez kleszcza były poważne, to sąd nie dał wiary wyjaśnieniom pracownika, że do ugryzienia doszło akurat w drodze do pracy. Jako dowód przedstawiono dokumentację medyczną, z której wynikało, ze poszkodowany pracownik usunął kleszcza u lekarza w dniu kiedy miał wolne. Chodziło o to, że to w tym dniu pracownik zauważył kleszcza i dlatego właśnie w dzień wolny udał się do lekarza. Zdaniem biegłego, którego powołał sąd, ukłucie mogło nastąpić w bardzo rozległym czasie, a choroba mogła się także rozwinąć w wyniku nie tylko kontaktu z kleszczem, lecz także pośrednio przez wirusy, np. w produktach mlecznych.
Rozważając sytuację ukąszenia przez kleszcza podczas pracy, należy zwrócić uwagę, że nie każde ukąszenie prowadzi do niebezpiecznych konsekwencji. W tym przypadku za uraz spełniający definicję wypadku należałoby uznać taki, którego konsekwencją będzie uszczerbek na zdrowiu – wystąpienie choroby. Zgodnie bowiem z tezą zawartą w wyroku Sądu Najwyższego z 16 lutego 2000 r. (II UKN 425/99) „[u]kąszenie przez kleszcza powodujące zachorowanie na boreliozę może być traktowane jako nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, które wiąże się z pracą i może być kwalifikowane jako wypadek przy pracy”.
Uznanie ukąszenia przez kleszcza za wypadek przy pracy – jakie konsekwencje niesie?
Jeżeli zespół powypadkowy, który składa się ze specjalisty ds. BHP oraz społecznego inspektora pracy, uzna, że zgłoszone przez pracownika ukąszenie przez kleszcza spełnia warunki wypadku przy pracy, a sporządzony protokół powypadkowy zostanie zaakceptowany przez pracodawcę, pracownikowi należą się określone świadczenia. Przede wszystkim są to między innymi:
- zasiłek chorobowy w wysokości 100% podstawy wymiaru bez okresu wyczekiwania, czyli nawet od pierwszego dnia zatrudnienia;
- świadczenie rehabilitacyjne – należy się ono po wyczerpaniu zasiłku chorobowego w wysokości 100% podstawy wymiaru, który jest wypłacany przez 182 dni, jeśli pracownik jest nadal niezdolny do pracy, a dalsze leczenie lub rehabilitacja rokują odzyskanie zdolności do pracy;
- zasiłek wyrównawczy – w przypadku, gdy wynagrodzenie pracownika uległo obniżeniu wskutek stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu;
- jednorazowe odszkodowanie – w przypadku stałego lub trwałego uszczerbku na zdrowiu;
- renta z tytułu niezdolności do pracy – w razie niezdolności do pracy;
- renta szkoleniowa – jeżeli orzeczono celowość przekwalifikowania zawodowego ze względu na niezdolność do pracy na dotychczasowym stanowisku.
Każde zgłoszenie przez pracownika ukąszenia przez kleszcza powinno zostać przez pracodawcę wnikliwie zbadane, a jeśli to zdarzenie miało związek z wykonywanymi obowiązkami, powinno zostać zakwalifikowane jako wypadek przy pracy. Takich sytuacji może być coraz więcej, gdyż specjaliści alarmują od jakiegoś czasu, że wzrasta liczba zachorowań na choroby wywołane przez kleszcze. Należy przy tym pamiętać, że wypadkiem w pracy jest ugryzienie przez kleszcza, a nie choroba, jaką to zdarzenie spowoduje jak np. borelioza, która może być uznana za chorobę zawodową i tak jest nazywana w odniesieniu np. do leśników, którzy są szczególnie narażeni na kontakt z kleszczami.