Jestem autorką bloga internetowego, na którym umieszczam recenzje produktów dziecięcych. Zamierzam podpisać umowy na udostępnienie reklam produktów przez ich producentów na mojej stronie. Dlatego też zarejestrowałam działalność gospodarczą opodatkowaną na zasadach ogólnych. Czy mogę zaliczyć do kosztów wydatki na produkty, które testuję na stronie, takie jak nosidełka, butelki dla niemowląt, smoczki, zabawki? Jak w takiej sytuacji wygląda opodatkowanie przychodu blogera?
Agata, Warszawa
W mojej opinii nie ma przeszkód, aby wskazane w pytaniu wydatki zaliczyć do kosztów. Jednak stanowisko organów podatkowych w tej kwestii jest negatywne.
Aby polski nabywca usługi/towaru mógł zaliczyć poniesione wydatki do kosztów podatkowych, musi być on w stanie potwierdzić wpływ dokonanych zakupów na osiągnięcie przychodu lub na ochronę źródeł już uzyskiwanych przychodów. Dokonywane zakupy muszą więc być związane z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą.
Definicja dotycząca kosztów sformułowana przez ustawodawcę ma charakter ogólny. Z tego względu każdorazowy wydatek poniesiony przez podatnika powinien podlegać indywidualnej analizie w celu dokonania jego kwalifikacji prawnej. Wyjątkiem jest jedynie sytuacja, gdy ustawa wyraźnie wskazuje jego przynależność do kategorii kosztów uzyskania przychodów lub wyłącza możliwość zaliczenia go do tego rodzaju kosztów.
Koszty poniesione w celu uzyskania przychodów to te, które zostały poniesione z zamiarem uzyskania przychodu. Ten zamiar (cel) musi być po pierwsze obiektywnie realny, po drugie istniejące okoliczności faktyczne muszą wskazywać na to, że dany wydatek w istocie mógł podatnikowi pozwolić na przewidywanie osiągnięcia przychodu. Natomiast koszty ponoszone w celu zachowania lub zabezpieczenia źródła przychodu to wydatki mające na celu ochronę źródła przychodu, tak by źródło to istniało w stanie niepogorszonym.
W mojej opinii należy uznać, iż wydatki wskazane w pytaniu mogą zostać zaliczone do kosztów. Recenzje zakupionych produktów, które będą testowane, niewątpliwie przyczynią się do zwiększania odwiedzin bloga, tym samym zwiększy się jego atrakcyjność. A to przyczyni się do pozyskania reklamodawców.
Jednak niektóre organy podatkowe kwestionują możliwość zaliczenia tego typu wydatków do kosztów. Przykładem takiego niekorzystnego stanowiska jest interpretacja indywidualna Dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 30 maja 2016 r., nr IBPB-1-1/4511-172/16/EN, gdzie możemy przeczytać:
(…) W złożonym wniosku Wnioskodawca jednoznacznie wskazał: żeby w przyszłości docelowo móc zarobić na prezentacjach reklamowych w ramach współpracy marketingowo-reklamowej z różnymi firmami, producentami, partnerami Wnioskodawca najpierw musi zbudować swoją markę (...). Oznacza to, że podejmując decyzję o założeniu bloga, Wnioskodawca nie ma pewności kiedy i czy w ogóle uzyska przychód z w powyższym zakresie. Wobec tego, w chwili gdy wydatki te będą ponoszone, uzyskanie przychodu z tej działalności gospodarczej będzie zdarzeniem przyszłym i niepewnym. W świetle powyższego związek pomiędzy wydatkami poniesionymi na nabycie produktów prezentowanych na blogu, a przychodem osiągniętym w wyniku możliwego zainteresowania swoim serwisem firmy branżowe (które w przyszłości za publikacje w serwisie będą Wnioskodawcy płacić jak również przekazywać swoje towary do tych prezentacji), jest zbyt odległy i warunkowy, aby mógł spełniać wymogi określone w art. 22 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Wobec tego, wydatki te nie mogą zostać jednoznacznie uznane za poniesione w celu uzyskania, czy też zachowania lub zabezpieczenia źródła przychodów. (…)”.
W mojej opinii wskazane stanowisko jest błędne, aby bowiem prowadzić blog i czynić go atrakcyjnym zarówno dla reklamodawców, jak i odbiorów, musi Pani recenzować produkty. Aby mieć produkty, należy je nabyć, tym samym zachodzi związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy wydatkami a przychodami.