Pracownik, w zależności od wykonywanej przez siebie pracy, w ramach swoich obowiązków może tworzyć różnego rodzaju utwory, teksty czy też artykuły prasowe. Skoro pracownik jest twórcą, wtedy samoistnie nasuwa się pytanie, kto ma prawo do tych dzieł. Czy pracodawca może nimi rozporządzać? Odpowiadamy w dalszej części artykułu.
Zagadnienie wyłączności praw autorskich zostało wyjaśnione w art. 12 prawa autorskiego. Zgodnie z tym przepisem, jeśli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca, którego pracownik jest twórcą (stworzył utwór) w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą przyjęcia utworu autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron.
Przede wszystkim należy być świadomym tego, że jeżeli w ww. przepisie mowa jest o pracowniku, to oznacza to osobę zatrudnioną na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę.
Utwór - czym jest?
Na wstępie należy wyjaśnić, czym właściwie jest utwór. Zgodnie z art. 1 prawa autorskiego utworem jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia.Trzeba przy tym zaznaczyć, że nie każde dzieło może być utworem, natomiast każdy utwór jest dziełem. Jeśli na stworzenie dzieła nie będzie składał się własny wkład twórczy, wtedy nie będzie można mówić o prawach autorskich. W przypadku, gdy efekt przewidywany jest już w momencie rozpoczęcia pracy, nawet mimo należytej staranności i dokładności, dzieło to nie będzie stanowiło utworu. Zgodnie z powyższym np. stworzenie dzieła polegającego na zrobieniu zdjęć katalogowych nie będzie stanowiło utworu, natomiast stworzenie programu komputerowego jak najbardziej.
Wobec jakich osób pracodawca może zastosować prawa autorskie?
Przywołane przepisy nie mają zastosowania do osób, które pracodawca zatrudnia na podstawie umów cywilnoprawnych, czyli umowy o dzieło lub zlecenia. Przepisów art. 12 nie stosuje się także w przypadku osób zatrudnionych na podstawie cywilnoprawnych kontraktów managerskich. Również osób przyjętych na staż czy też w ramach wolontariatu lub bezpłatnych praktyk nie można nazwać pracownikami. Jeśli w przytoczonych sytuacjach pracodawca chce mieć wyłączne prawo do dzieł, powinien w umowie zawrzeć odpowiednią klauzulę, która zagwarantuje mu indywidualny dostęp do nich.
Ochrona praw autorskich
W tym momencie warto wyjaśnić, jak wygląda ochrona praw autorskich, kiedy pracownik jest twórcą. Umowy o pracę z takimi osobami najczęściej zawierają klauzulę dotyczącą przeniesienia ich praw autorskich na pracodawcę - oznacza to, że mimo przeniesienia ich na nabywcę, twórca ma prawo podpisywać swój utwór i żądać oznaczania siebie jako autora.
W ten sposób zagwarantowane są prawa pracownika do utworów wykonanych z tytułu umowy o pracę w związku z tym, że osobiste prawa autorskie są niezbywalne w przeciwieństwie do materialnych praw. W niektórych przypadkach nie ma to wpływu na realizowanie autorskich praw majątkowych, ale zazwyczaj w jakiś sposób koliduje z działaniami nabywcy majątkowych praw autorskich. Rozwiązaniem jest zamieszczenie w treści umowy o przeniesienie praw autorskich zapisu, w którym autor zobowiązuje się nie wykonywać swoich praw osobistych w stosunku do nabywcy i w niektórych przypadkach jego następców prawnych przez określony w umowie czas. Niekiedy pokrywa się on z czasem, na który została zawarta umowa o przeniesienie praw autorskich, może być on jednak także krótszy lub dłuższy. Co istotne, taki zapis nie ma na celu przeniesienia osobistych praw majątkowych - autor dobrowolnie ogranicza lub zawiesza swoje możliwości korzystania z nich, zaś po rozwiązaniu umowy lub upłynięciu oznaczonego w niej czasu może swobodnie wykonywać osobiste prawa majątkowe.
O czym warto pamiętać, kiedy pracownik jest twórcą?
Na podstawie przytoczonych przepisów pracodawca nabywa jedynie prawa majątkowe do utworu. Pracownik ciągle posiada prawa autorskie osobiste. Skoro pracownik jest twórcą, to ma ciągle prawo do podpisywania się pod swoim utworem imieniem i nazwiskiem czy też prawo do pierwszego udostępniania utworu publiczności.