Upadłość konsumencka jest sposobem na uniknięcie odpowiedzialności za niespłacone zobowiązania. Skorzystać z takiego rozwiązania może co do zasady każda osoba, która nie prowadzi działalności gospodarczej. Czy długi wobec ZUS-u mogą być w ten sposób anulowane?
Czym jest upadłość konsumencka?
Prawo upadłościowe pozwala przedsiębiorcom na zakończenie działalności gospodarczej z jednoczesnym uniknięciem odpowiedzialności za niespłacone zobowiązania. Okazuje się, że możliwość częściowego lub całkowitego wykasowania długów przysługuje także osobom, które nie prowadzą działalności gospodarczej, a znalazły się w bardzo trudnej sytuacji finansowej i samodzielnie nie są w stanie uregulować swoich zobowiązań. Zgodnie bowiem z treścią art. 4911 Prawa upadłościowego postępowanie upadłościowe może być stosowane również wobec konsumentów, pod warunkiem, że stali się oni niewypłacalni.
Wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej może złożyć każda osoba fizyczna bez względu na swój wiek. Dotyczy to także osób ubezwłasnowolnionych całkowicie lub częściowo oraz małoletnich – w tych przypadkach za upadłego występuje jednak rodzic, opiekun prawny lub kurator. Podstawowym warunkiem jest tutaj brak prowadzenia żadnej działalności gospodarczej przez dłużnika (stąd też określenie upadłość konsumencka).
Kto może ogłosić upadłość konsumencką?
Wiemy już, że wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej może złożyć każda osoba fizyczna, która nie prowadzi działalności gospodarczej w swoim imieniu. Nie jest to jednak jedyny warunek, który trzeba spełnić, aby sąd mógł anulować długi takiej osobie. Postępowanie o ogłoszenie upadłości konsumenckiej zostanie wszczęte, dopiero gdy:
- konsument wykaże swoją niewypłacalność, tzn. gdy jest w stanie udowodnić, że utracił zdolność do regulowania swoich zobowiązań pieniężnych (wszelkiego rodzaju rachunków),
- niewypłacalność, o której mowa powyżej, nie została spowodowana rażącym niedbalstwem konsumenta lub jego umyślnym działaniem. Jeśli konsument celowo nie spłaca swoich zobowiązań, licząc na to, że w przyszłości zostaną one anulowane w ramach postępowania upadłościowego, sąd nie przyjmie wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej,
- konsument nie występował wcześniej z wnioskiem o ogłoszenie upadłości, tj. nie wcześniej niż w ciągu ostatnich 10 lat.
Łączne spełnienie powyższych przesłanek jest niezbędne do tego, aby można było zainicjować postępowanie upadłościowe. Pamiętajmy jednak, że nie oznacza to automatycznego uzyskania upadłości konsumenckiej, tj. anulowania wszystkich istniejących zobowiązań dłużnika. Sąd może bowiem uznać, że upadłość nie jest uzasadniona, względnie, że umorzy tylko część zadłużenia wnioskodawcy. Wiele w tej kwestii zależy od okoliczności danej sprawy, postawy wnioskodawcy oraz stopnia jego zadłużenia. Czy długi wobec ZUS-u mogą jednak zostać objęte umorzeniem konsumenckim?
Upadłość konsumencka a ZUS
Spora część zobowiązań wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dotyczy kwestii nieuregulowanych składek. W praktyce wiąże się to jednak z prowadzeniem działalności gospodarczej – przedsiębiorca ma bowiem obowiązek odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne w odpowiedniej wysokości. Jeśli tego nie zrobi, ZUS z pewnością upomni się o powstałe zaległości finansowe wraz z należnymi od tych kwot odsetkami za zwłokę.
Wydawałoby się, że długi wobec ZUS-u nie mogą być umorzone w ramach upadłości konsumenckiej, ponieważ wiążą się w ścisły sposób z wykonywaniem określonej działalności. Ta, jak wiemy, nie może być wszczęta przez osobę, która jest przedsiębiorcą. Powyższe stwierdzenie było prawdziwe do 24 marca 2020 roku, kiedy to weszła w życie bardzo ważna nowelizacja Prawa upadłościowego.
Od tego czasu przedsiębiorcy, którzy posiadają zaległości w ZUS-ie, również mogą skorzystać z pomocy, jaką oferuje im upadłość konsumencka. Niezależnie od powyższego, jeśli wnioskodawca nigdy nie prowadził żadnej działalności, a posiada nieuregulowane zobowiązania wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, może w pełni włączyć je do katalogu długów, które mogą być umorzone w całości lub części przez sąd.
Tak naprawdę jedynymi zobowiązaniami, które nie podlegają umorzeniu w ramach postępowania upadłościowego, są:
- świadczenia o charakterze alimentacyjnym;
- zobowiązania odszkodowawcze za wywołanie choroby, niezdolności do pracy, kalectwa lub śmierci,
- długi w postaci orzeczonych przez sąd grzywien, zobowiązań do naprawienia szkody oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, do zapłaty nawiązki lub świadczenia pieniężnego orzeczonych przez sąd jako środek karny lub środek związany z poddaniem sprawcy próbie, do naprawienia szkody wynikającej z przestępstwa lub wykroczenia stwierdzonego prawomocnym orzeczeniem;
- świadczenia, które zostały umyślnie ukryte przez dłużnika przed sądem upadłościowym.
Co ciekawe, wysokość niespłaconych zobowiązań wobec ZUS-u nie ma tutaj żadnego znaczenia. Dłużnik może więc wnioskować o umorzenie nawet przysłowiowej złotówki, którą jest winny zakładowi, może także żądać anulowania wielotysięcznego zadłużenia. Podobną zasadę stosujemy względem urzędów skarbowych i wszelkich zaległości podatkowych.
Skutki anulowania zadłużenia wobec ZUS-u w ramach postępowania upadłościowego
Zakład Ubezpieczeń Społecznych skrupulatnie odnotowuje stan kont swoich ubezpieczonych. Wszelkie zaległości są w zasadzie natychmiast zgłaszane do płatnika, a jeśli ten nie chce lub nie może ich zapłacić, sprawa jest najczęściej kierowana do sądu, a następnie do egzekucji administracyjnej. Pamiętajmy jednak, że składki do ZUS-u ulegają przedawnieniu, tak jak większość roszczeń o charakterze majątkowym.
Zgodnie z treścią art. 24 ust. 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych należności z tytułu składek ulegają przedawnieniu po upływie 5 lat, licząc od dnia, w którym stały się wymagalne. Za moment wymagalności przyjąć trzeba dzień, w którym składki powinny zostać uiszczone przez płatnika. Oczywiście, jeśli w trakcie biegu przedawnienia ZUS skieruje sprawę do sądu lub do egzekucji, termin ten ulegnie przerwaniu i zacznie biec od początku. W praktyce ZUS dba o swoje interesy i niemal nigdy nie pozwala, aby doszło do przedawnienia zobowiązania jakiegokolwiek ubezpieczonego.
Decydując się na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej, dłużnik, który posiada zaległości wobec ZUS-u, powinien wskazać wszystkie istniejące zobowiązania tego rodzaju. Pominięcie chociażby jednej składki może uniemożliwić wydanie korzystnego wyroku, co będzie skutkowało tym, że zaległości trzeba będzie niestety prędzej lub później uregulować. Wnioskodawca nie powinien obawiać się wysokości swojego zadłużenia, nawet jeśli będą to kwoty opiewające na kilkadziesiąt lub kilkaset tysięcy złotych. Dla sądu nie ma znaczenia, jak wielkie jest zadłużenie, choć oczywiście jego wysokość może przekonać go o zasadności ogłoszenia upadłości konsumenckiej.
Sąd upadłościowy, uwzględniając wniosek dłużnika, nie musi orzec o anulowaniu wszystkich jego zobowiązań wobec ZUS-u. Rozstrzygnięcie może bowiem ograniczać się tylko do części nieopłaconych składek, np. tych sprzed ostatniego roku albo do konkretnie wskazanej wysokości. W praktyce sądy są jednak przychylne dłużnikom i rzadko kiedy orzekają na ich niekorzyść. Oczywiście w każdym przypadku wnioskodawca musi być jednak świadomy, że teoretycznie część lub całość zobowiązania wobec ZUS-u może zostać utrzymana w mocy przez sąd.
Podsumowanie - upadłość konsumencka a długi wobec ZUS-u
Upadłość konsumencka może doprowadzić do całkowitego lub częściowego umorzenia zobowiązań osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej. W zakres długów, które mogą zostać anulowane, wchodzą także wszelkiego rodzaju nieuregulowane świadczenia względem ZUS-u, bez względu na ich charakter oraz wysokość. Od 24 marca 2020 roku z możliwości umorzenia takich długów mogą skorzystać także konsumenci, którzy posiadają zobowiązania wobec ZUS-u wynikające również z wcześniej prowadzonej przez nich działalności gospodarczej. Sąd upadłościowy nie jest jednak związany wnioskiem dłużnika i samodzielnie decyduje o tym, czy długi wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych zostaną umorzone w całości lub w części.