Bywają sytuacje nagłe i nieprzewidziane, jedną z nich może być śmierć zleceniobiorcy. W tym przypadku postępowanie jest nieco odmienne niż przy pracowniku. Zleceniodawca musi bowiem pamiętać o kilku ważnych kwestiach podatkowych. Co się dzieje, kiedy wykonawca umowy umiera, a umowa nie została zakończona? Co z wynagrodzeniem? Jakie obowiązki ma zleceniodawca? W artykule szczegóły!
Śmierć zleceniobiorcy
Kodeks cywilny przewiduje zdarzenie, jakim jest śmierć zleceniobiorcy. Jak można przeczytać w artykule art. 748 kc, w braku odmiennej umowy zlecenie wygasa wskutek śmierci przyjmującego zlecenie albo wskutek utraty przez niego pełnej zdolności do czynności prawnych. Jeśli więc umowa zlecenie nie zawiera w sobie odmiennych zapisów, to śmierć zleceniobiorcy powoduje wygaśnięcie umowy.
Śmierć zleceniobiorcy a wynagrodzenie
Z chwilą śmierci zleceniobiorcy prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą na jedną lub kilka osób do spadku – stanowi tak artykuł 922 kc. Jeśli więc przed śmiercią zleceniobiorca wypracował wynagrodzenie, to zleceniodawca powinien je wypłacić spadkobiercom zmarłego zleceniobiorcy.
Należy jednak pamiętać, że wypłata wynagrodzenia jest możliwa dopiero po przedstawieniu prawomocnego postanowienia sądu o nabyciu spadku lub sporządzonego przez notariusza zarejestrowanego aktu poświadczenia dziedziczenia.
Przykład 1.
Firma XYZ zatrudniła zleceniobiorcę od 1 stycznia 2024 roku, 16 września zleceniobiorca zmarł. Rodzina domaga się wypłaty wynagrodzenia, jednak nie ma dowodów na to, że są spadkobiercami. Pracodawca nie ma więc obowiązku wypłaty wynagrodzenia. Aby mógł tego dokonać, rodzina musi przedstawić dokumenty, czyli postanowienie sądu lub poświadczenie dziedziczenia. Zleceniodawca powinien zatem zatrzymać środki z tytułu należnego wynagrodzenia i wypłacić je spadkobiercom dopiero na podstawie prawomocnego postanowienia sądu o nabyciu spadku lub dokumentu notarialnego.
Jeśli więc zleceniobiorca zmarł przed otrzymaniem wypłaty, wówczas wynagrodzenie bez potrącenia składek i podatku powinno wejść do spadku i być wypłacone spadkobiercom. W sytuacji gdy zleceniodawca, nie wiedząc o śmierci zleceniobiorcy, wypłacił już pieniądze na jego konto, powinien zakwalifikować to świadczenie do praw majątkowych. Musi więc sporządzić stosowne korekty dokumentów rozliczeniowych, bowiem świadczenie nie podlega składkom społecznym ani zdrowotnym.
Wypłacona spadkobiercy kwota nie stanowi podstawy wymiaru składek, nie jest też ozusowana. Jeśli chodzi o kwestię podatku, to do praw majątkowych nabytych w drodze spadku nie mają zastosowania przepisy ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, w konsekwencji od wypłaconej kwoty nie jest pobierana zaliczka na podatek. Zleceniodawca wypłaca prawa majątkowe zmarłego zleceniobiorcy w równych częściach osobom uprawnionym do spadku bez potrącenia podatku. Spadkobierca ma obowiązek sam rozliczyć podatek z tytułu nabycia spadku.
Przykład 2.
Po śmierci zleceniobiorcy rodzina zmarłego udowodniła, że mają prawo do spadku. Przedsiębiorca powinien więc wypłacić wynagrodzenie zleceniobiorcy w kwocie brutto, czyli bez potrącania podatku dochodowego od osób fizycznych i składek. Nie jest to już bowiem przychód z działalności wykonywanej osobiście, lecz majątek spadkobierców, którzy podlegają ustawie o podatku od spadków i darowizn. Nie ma też obowiązku wystawiania informacji PIT-11 spadkobiercom. Zleceniodawca jest jednak zobligowany w przeciągu 14 dni od daty wypłaty poinformować o wypłacie należności spadkowej urząd skarbowy.
Śmierć zleceniobiorcy a ZUS
Wygaśnięcie umowy wiąże się przede wszystkim z ustaniem tytułu do ubezpieczeń, tak więc zleceniodawca ma obowiązek wyrejestrowania zleceniobiorcy z ZUS-u na formularzu ZWUA z kodem 500 – zgon osoby ubezpieczonej. Bardzo ważną kwestią pozostaje fakt, że od wynagrodzenia zmarłego zleceniobiorcy nie odlicza się składek na ubezpieczenie społeczne do ZUS-u, a tym samym wypłata nie będzie uwzględniona w dokumentach rozliczeniowych. Za miesiąc, w którym zmarł zleceniobiorca, płatnik będzie zobowiązany złożyć dokumenty rozliczeniowe, w których wykaże zerowe podstawy wymiaru składek i zerowe składki.
Śmierć zleceniobiorcy a PIT-11
Do obowiązków zleceniodawcy należy także wystawienie informacji PIT-11, w której wykazany będzie przychód uzyskany przez zmarłego zleceniobiorcę przed śmiercią. W PIT-11 nie wykazuje się wynagrodzenia, które nie zostało wypłacone i wchodzi do spadku. Informacja PIT-11 powinna być przekazana do właściwego urzędu skarbowego. Gdyby po informację PIT-11 zgłosiła się np. małżonka zmarłego zleceniobiorcy, zleceniodawca powinien informację wydać, istnieje bowiem możliwość, że chce się rozliczyć wspólnie.
Nikt nie wystąpił o wynagrodzenie – co dalej?
Po śmierci zleceniobiorcy może dojść do sytuacji, że nikt z rodziny nie zgłosi się po wynagrodzenie po zmarłym. Powstaje więc pytanie, co wtedy zrobić. W przypadku gdy zleceniodawca nie wie, czy spadkobiercy przyjęli, czy odrzucili spadek lub też nie ma pewności, czy spadkobiercy istnieją, może wystąpić z wnioskiem do właściwego sądu o zezwolenie na złożenie wierzytelności do depozytu sądowego.
1) jeżeli wskutek okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności, nie wie, kto jest wierzycielem, albo nie zna miejsca zamieszkania lub siedziby wierzyciela;
2) jeżeli wierzyciel nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych ani przedstawiciela uprawnionego do przyjęcia świadczenia;
3) jeżeli powstał spór, kto jest wierzycielem;
4) jeżeli z powodu innych okoliczności dotyczących osoby wierzyciela świadczenie nie może być spełnione.
Śmierć zleceniobiorcy – podsumowanie
Śmierć wykonawcy zlecenia jest równoznaczna z wygaśnięciem umowy, chyba że postanowienia umowy mówią inaczej. Wygaśnięcie umowy zlecenia powoduje szereg konsekwencji, zleceniodawca musi pamiętać o szczególnym postępowaniu z niewypłaconymi należnościami z tego tytułu. Wynagrodzenie po śmierci można wypłacić tylko spadkobiercom, nie ma konieczności wystawiania PIT-11, ale w przeciągu 14 dni taką wypłatę należy zgłosić do urzędu skarbowego.